Z tego co słyszałem to tam nie ma mieszkań komunalnych, tylko własnościowe.

A poza tym to biblioteka dopuściła się chyba samowoli budowlanej, widzieliście co zrobili z balkonami od strony "Centrum"? Zamurowali pustakami - piękny widok w centrum miasta!

bombas3 ---> też uważam, że teren po PKS-ie byłby ok. Zresztą to byłby teren również po hali i basenie, wg. Gronicza miałoby tam powstać coś na kształt rynku. Obecną lokalizację Muzeum Łużyckiego też uważam za chorą - małe niskie pomieszczenia, które w ogóle nie nadają się na cele ekspozycyjne. Też popieram pomysł z oddaniem tego obiektu na potrzeby młodzieży - niech tamten teren żyje, niech Zgorzelec z przeciwległego brzegu kojarzy się z czymś młodym, energicznym i kreatywnym, w odróżnieniu od stetryczałego Goerlitz!

Cóż, ale to są tylko nasze pobożne życzenia...

Żadna łaska ze strony miasta, projekt unijny z którego została zrealizowane zakładał istnienie takiego ośrodka.
Do poczytania opis projektu , strona 12.

Jeżeli tak jest to napisz przez kogo, wówczas postarm się dowiedźieć dlaczego to robi
Tu się myslisz gdyż przed wyborami deklarowano budowę "hali widowiskowo - kinowej,(...) w którym miejsce znajdzie także biblioteka miejska oraz centrum informacji kulturalnej" i to przy okazji następnych wyborów może zostać wytknięte. Rzeczywistość pokazała, że halę widowiskową owszem ale kinową to już nie za bardzo, lepiej sportową. Bo taka jest wola mieszkańców, a przynajmniej tej części, która potrafi o to walczyć i za tym chodzić. PKS nie jest firmą, która może ale nie musi się godzić na przenosiny dworca w inne miejsce i burmistrz może sobie chcieć i zabiegać a nie kazać. Gdyby wszystko w mieście zależało tylko od burmistra to już byśmy otwierali kompleks PKS/PKP wraz z mała galerią usługową.

A taki Gosiu chciał COŚ i zrobił TO. Więc co stoi na przeszkodzie?

Wychodzi na to , że samorządowcy to ruchoma biała plama, na górskich halach , nie wiedzą co to biblioteka i do czego służy. W księgarniach i Empikach książki się sprzedają, wiem bo bywam w tych miejscach. Problemem współczesnych bibliotek jest nie brak czytelników, a brak odpowiedniej lektury. Czy wiecie kto to był Putrament ?

a) literat
b) pismak
c) górnik przodowy

no właśnie, a jego (u) twory spotyka się w bibliotekach, żałosne ...

Dla tego właśnie jest ten problem, nie ma nikogo w magistracie kto wiedziałby w czym sprawa, dla tego jest jak jest.
Biblioteka jest potrzebna i basta !! No może w jakiejś nowocześniejszej formule ...

[ Dodano: Pią Lut 22, 2008 8:30 am ]
To tak dla przypomnienia głównego wątku

w takim przypadku powinien zareagować Architekt, ale niestety przestał się udzielać na forum..

Generalnie chodzi o brak akceptacji a nawet przychylności dla tego rozwiązania, nie potrafię teraz jednoznacznie stwierdzić kiedy i u kogo się z tym spotkałem, ale takie przypadki były. A decydują u nas ludzie do tego wybrani, więc daleko szukać nie trzeba.

Z przeniesieniem dworca PKSu o tyle jest kłpot, że teren przy Bonifacym jest bodajże własnością PKS.


no właśnie wielu ludziom biblioteka kojarzy się wyłącznie jako 'wypożyczalnia'. A jakby tak Derekcji bibliotecznej przyszło do głowy, żeby ten zgorzelecki wizerunek powszechny zmienić, to mogłaby np w Domu Boehmego, w Kuźni lub w MDK zrobić wystawę na ten temat. Ludzie mają trochę luzu, więc niech się tym zajmą z pożytkiem dla wszystkich a my się dowiemy jak to na świecie jest

Czyli pozostają tylko filie??

A tam księgozbiór budzi politowanie

no comments