no pewnie, przecież temat dotyczył byłych mieszkańców Zgorzelca i zawiadomień o abonamencie RTV...

Jeżeli uważacie, że wątek został wyczerpany to mogę go zamknąć

zostaw, może ktoś jeszcze coś mądrego dopisze. Dotychczasowe posty są dość merytoryczne i chyba ciekawe, więc: jak na początku

A pewnie,zostaw,bo moim zdaniem to jest totalne nieporozumienie!

Po pierwsze:bombas,z tych pisemek wynika jasno,że chodzi o nadanie numerów abonentom,a ponieważ nie ma możliwości zawiadamiania Urzędu Poczty o zgonie abonenta,taśmowo,w/g rejestru poszły te pisma do wszystkich.I jasne jest,że te osoby nie zostały wyrejestrowane ze spisu abonentów.Gdyby nie byli zwolnieni z tych opłat,pewnie dawno otrzymaliby upomnienie i dopiero wtedy ktoś z rodziny powiadomiłby Urząd o zgonie.

W tym kierunku miała być dyskusja,a tymczasem przeczytałam kilka wywodów na temat potrzeby istnienia radia i telewizji.
Pisanie słowa NIKT/nie ogląda lub słucha/ świadczy o braku wyobraźni i zakręcenie świata wokół własnego pępka!
Neandertalski,zapewniam Cię,że jest ogromna rzesza ludzi,którzy nie kupują prasy,nie słuchają Radia Maryja i TV Trwam,natomiast codziennie korzystają z informacji przekazywanej przez TV i jest to dla nich jedyne źródło jakichkolwiek informacji.
Ta sama grupa nie korzysta z internetu.
Czy uważasz,że są to osoby z marginesu społecznego?
Na pewno NIE!
Oczywiście większość to emeryci,ale nie tylko.
Jaki procent tych ludzi umie korzystać z internetu?

Sprawę opisałeś z pozycji kandydata do Sejmu,czyli uchwałodawcy,a nie szarego człowieka,który nie jest w stanie rozwikłać sensu przepisów,ale w swoim życiu był dobrym fachowcem w swojej branży,a teraz nie stać go na wyjazdy itp i jedyną "rozrywką" jego życia jest telewizor i radio!
Jeśli piszesz w imieniu malutkiej grupki ludzi,mającą większość za nierozumny motłoch,to GRATULUJĘ!

Ja piszę w imieniu tych,z którymi stykam się na codzień i nie znam nikogo,kto mówi,że nie ogląda telewizji i jestem jedną z bardzo niewielu,które korzystają z internetu.

Do mojego mieszkania też trafiło takie cudo jak to pismo. Jakiś czas temu jak poszedłem wyrejestrowac odbiornik w zwiazku z tym, że stał na moją siostrę, która już dłuższy czas mieszka gdzie indziej, to paniusia powiedziała, że mogą wyrejestrować, jeśli ktoś zarejestruje na siebie. Jak powiedziałem, że nie ma o tym mowy bo w lokalu nie ma TV, to się zdziwiła: jak to, nie macie telewizora?

lenka delikatnie mówiąc mam wrażenie, że się nie zrozumieliśmy.
po pierwsze TV to nie jest tylko TV publiczna - polsat, tv4, tvn i inne to nie są telewizje publiczne. z kolei przekonanie, ze sprzedaż TV publicznej oznacza odcięcie od żródła informacji emerytów i rencistów jest albo nieporozumieniem albo kolejnym spiskiem dziejowym, na jaki chyba jeszcze obrońcy mediów publicznych nie wpadli - jesteś pierwsza, gratuluję.
zresztą, nie chce mi się tłumaczyć że nie jestem wielbłądem.
powiem tylko jedno - absurdem wg mnie jest sytuacja, gdy w tzw wolnym kraju, każdy posiadacz telewizora czy radia musi płacić haracz na utrzymanie rządowych mediów, niezależnie od tego czy z nich korzysta czy nie i niezależnie od tego czy owe media realizują swoje tzw zadania misyjne, czy nie.
pieniądze z abonamentu to zresztą też niezłe jajo. szczerze mówiac dziwi mnie, ze nie przeszkadza Ci to, ze idą na angażowanie tzw. "gwiazd" np. innym jajem jest z kolei to, ze media publiczne jak mnie pamięć nie myli przed ostatnią olimpiadą w Pekinie tygodniami czy miesiącami katowały wszystkich w swoich serwisach informacyjnych widokami maltretowanych tybetańczyków, relacjami o nieludzkim systemie w Chinach, który na krwi biedaków nadchodzącą olimpiadę buduje, nasz premier i prezydent dogadali się pierwszy raz w życiu i nie pojechali nawet - biorąc sobie do serca pewnie te relacje własnych środków przekazu. a następnie ta sama telewizja przystąpiła do wielkiej transmisji tych igrzysk w której zachwytu nad nimi nie było końca i jakoś gdzies nagle wątek złych chińczyków i dobrych tybetańczyków się urwał. mało tego, dzięki temu, że wszyscy mogli ową imprezę oglądać w transmisji naszych publicznych - każdy z emerytów i rencistów płacących abonament w naszym kraju mógł być dumnym sponsorem owej imprezy, bowiem telewizja polska s.a. coś tam musiała za ową transmisję zdaje się chińczykom zapłacić.
poza tym swoje spojrzenie na media publiczne opisałem na tym forum z mojego punktu widzenia, nie piszę w imieniu żadnych grupek, nie uważam, ze każdy kto widzi tę sprawę inaczej pochodzi z marginesu społecznego i jest motłochem. nie startuję do sejmu, nie jestem związany z żadną opcją polityczną, żadnym kościołem ani organizacją paramilitarną. mam takie same prawo zabierać głos w tej dyskusji jak Ty, więc prosze mi go nie odbieraj.

Moja wypowiedź dotyczyła słów:NIKT TEGO NIE OGLĄDA!
Oczywiście,sprawa abonamentu,to temat rzeka i nie na tym forum dyskusja ma sens!
Wiadomo,że co uchwali Sejm,będzie do stosowania i nie mamy na to żadnego wpływu.
I nie ma to nic wspólnego z zachęcaniem,lub zniechęcaniem do oglądanie TV,bo każdy robi,to co chce.
Chciałam tylko wypowiedzieć się w imieniu tych,którzy nie mają możliwości korzystania z internetu.

lenka, po pierwsze nie lubię jak ktoś do mnie wykrzyknikami pisze, po drugie nie lubię jak mi ktoś wkłada w klawiaturę słów, których nie napisałem, po trzecie mam wrażenie, ze siadłaś mi na plecy bo jakoś tak akurat moje plecy wydały Ci się najwygodniejsze - nie wiem dlaczego bo na oczy Cię nigdy nie widziałem i to raczej z wzajemnością.
ale skoro o słowach które napisałem, to pewnie chodziło Ci o:

"media publiczne nie sa nikomu potrzebne - oprócz polityków. ja w sumie nie wiem dlaczego wszyscy tak przywiązani sa do tej lipy z mediami, misjami, gdy radio czy telewizja są już w ogóle mediami mocno starzejącymi się. poza tym na wolnym rynku doskonale sobie radzą prasa czy choćby tzw. "internet", dlaczego akurat radio czy telewizja miałoby w związku z tym być jakieś wyjątkowe? zresztą już dziś oferta dostępnych telewizji prywatnych na wszelkiej maści platformach bije na łeb możliwości publicznego molocha.
więc tym bardziej nie wiem po co to komu? czy ktokolwiek wierzy jeszcze choćby np w obiektywny serwis informacyjny? nie ma, dla jednych obiektywny będzie serwis informacyjny telewizji trwam, dla drugich tvn24, ale to zawsze będzie bardzo subiektywny obiektywizm ;) "

no więc skoro mam się tłumaczyć że nie jestem wielbłądem, to powiem, ze nie chodziło mi o to, ze telewizji NIKT NIE OGLĄDA i że trzeba ją zamknąć bo są gazety i internet. przeciwnie, chodziło mi o to, ze takie media jak prasa czy internet, wg mnie doskonale radzą sobie na rynku prywatnym i dlatego nie widzę powodu dla którego nie miałoby się mediów publicznych sprzedać - SPRZEDAĆ a nie ZAMKNĄĆ, ZABRONIĆ, ZLIKWIDOWAĆ.
abonament to zdaje się coś około 17 zł miesięcznie - to jest mało i nie jest, telewizja publiczna, nie jest telewizją darmową. ostatnio mój ojciec wziął sobie cyfrową telewizję Pana Solorza i będzie bulił co miesiąc jakieś 38 zł. jest to oczywiście ponad dwa razy więcej niż abonament publicznych, tylko też i w pakiecie za te pieniądze ma dużo większy wybór programów. jestem przekonany, ze gdyby media publiczne zostały sprzedane, ceny w ofertach różnych dostawców telewizji znacznie by spadły walcząc o klienta. dziś z kolei pewnie wiele osób zakłada, ze jak zapłaci 17 miesięcznie to już mu szkoda forsy, na jakieś dodatkowe telewizje.
dyskutując o mediach publicznych warto chyba sobie uświadomić, ze to nie jest dyskusja o odebraniu darmowej telewizji dla wszystkich :/ póki co paradoksalnie, darmowe jeżeli już to są raczej właśnie media prywatne niż publiczne...

nie w Polsce i nie dzisiaj

bo ja wiem, 17 zł do zagospodarowania od tzw. abonenta - czyli jakieś 40% obecnej widowni/sponsorów publicznych to nie jest wcale mało...
tym bardziej, ze nie chodzi mi o dostęp do programów typu HBO czy canal+ ale o dostęp właśnie do pakietów z telewizją nieodpłatną. to się każdemu opłaca sprzedawać coś co "nic" go nie kosztuje :-)


P.S.y
zajrzałem na stronę cyfrowego Solorza, najtańszy pakiet kosztuje 10 zł i w tej cenie klient ma: TVP1, TVP2, polsat, tv4, tvn, tvn7
zakładając, ze klient mógłby nie chcieć płacić na publicznych i olać publicznych - obecnie prawo na to nie pozwala - za 10 zł klient mógłby mieć: polsat, tv4, tvn i tvn7.
no i teraz pytanie, zakładając, ze mamy wybór:
- ilu z dzisiejszych abonentów wolałoby płacić 17 zł miesięcznie i mieć TVP1 i TVP2?
- ilu wolałboby płacić 10 zł i mieć polsat, tv4, tvn i tvn7?

Trwa tu dyskusja co, jak, dlaczego i za ile? etc.
Wkleję tu wycinki postów z innego wątku dotyczące cyfrowej telewizji naziemnej, która zacznie być stopniowo nadawana w naszym kraju od przyszłego roku:


Tak więc można odbierać wiele kanałów w cyfrowej jakości, potrzebna jest tylko odpowiednio dobra/duża antena kierunkowa ze wzmacniaczem (koszt. ok 90 zł).
W razie dalszych pytań służę radą

nowe pomysły dla ciekawych...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... Radio.html

[ Dodano: Czw Paź 23, 2008 7:36 am ]


a propo:
http://wiadomosci.onet.pl/1849177,11,item.html

wygląda na to, ze jeżeli zostanie aboinament, to będzie go trzeba płacić niezależnie od tego czy ktoś w ogóle będzie w stanie oglądać telewizję - czy nie.
dobre