ja czasami zajdę na mecz Nysy, ale generalnie jestem kibicem Turowa. Mam się czuć zagrożony na stadionie?????

Kuba nie masz czego się bać gdyż mecze nysy są bardzo spokojne więc możesz przyjść nawet z synkiem czy Asią i nic się nie stanie ;p


Bastiat trochę przesadza bo my nie jesteśmy dokładnie przeciwko KS Turów Zgorzelec ale przeciwko kibicom którzy przychodzą na mecze dla pokazania się i są z drużyną tylko wtedy kiedy wygrywa w przeciwieństwie do nas gdzie mimo że spadliśmy do niższej ligi dalej ludzie przychodzą na mecz - i to moim subiektywnym zdaniem jest ich więcej niż wcześniej.

A co do acher'a nikt cię na siłę nie zaciąga na mecze - nie chcesz nie musisz ale nie obrażaj innych, idąc tym tokiem myślenia można zwymyślać kogoś że używa opery zamiast FF albo jest blondynem zamiast szatynem. Na tyle jesteśmy chyba ludzmi na poziomi że powinniśmy opierać się na rzeczowych argumentach a nie na prostych bezsensownych obelgach które i tak nic nie zmienią .

Pozdrawiam Renegat "Megidox"

p.s Jeśli chce ktoś porozmawiać z prezesem na temat działania klubu 14.02 po meczu (o 14.15 ) będzie taka opcja na specjalnym spotkaniu.

Lanserzy zawsze się znajdą, szczególnie jak zespół odnosi sukcesy. Ja osobiście, jak zresztą wielu kibiców Turowa, jestem z tą drużyną "od zawsze" - nawet jak grali w 3 lidze. Nie utożsamiajmy więc kibiców Turowa czy też ich większości z "lanserami", bo tacy się w każdym klubie zdarzają i niestety oni najbardziej rzucają się w oczy przesłaniając obraz większości.

We wcześniejszym poście pisałem że nie jest tu mowa o wszystkich kibicach gdyż nawet osobiście znam ludzi którzy są w 101% oddani i zaangażowani w Turów .

polecam historię hazola... klub to i kibice, a skoro kibice to nasi wrogowie ... nie powiesz chyba, że tylko z kibicami Cracovii masz na pieńku ? a z klubem już nie


Ci są właśnie najgorsi, śmieją się z innych kulbów bo są... niżej w tabeli. Tacy ludzie są śmieszni.

acher, twoim zdaniem nigdy Nysa nie będzie znaczyła więcej niż Turów ? Nie wiem czy jesteś prorokiem ale jeżeli tak to kiepskim, o znaczeniu w danym mieście znaczy siła kibiców, gdyby znaczyły o tym zwycięstwa to dawno na I miejscu w Zgorzelcu byłyby sztuki walki. Co do kibiców to nie zauważyłem ażeby na Nyse chodzili jacyś lanserzy, kiedyś żyliśmy w zgodzie ale przez tych właśnie ludzi jest pomiędzy nami tak jak jest... może nadejdą dzięki klęską Turowa lepsze czasy, że na mecze będą chodzić tylko kibice. Są w Nysie jacyś "piłkarze"-"gwiazdki"

[ Dodano: Pon Lut 09, 2009 3:31 pm ]

Nie na Nyse może przychodzić nawet 100-letni dziadek

a ja mam pytanie do kibiców takiego Turowa obojetny dla was jest los piłki nożnej w Zgorzelcu?

Pewnie jest obojętny... nie ma co się ich o tak poważne sprawy pytać.

W sejmie trwają prace nad ustawą finansującą sport .Chodzi o finansowanie przez spółki skarbu państwa, samorządy itp. Generalnie chodzi o ograniczenie tych środków ma to miedzy innymi związek z Euro 2012. Zobaczymy jak wtedy skończy tamruf , w Nysę to raczej nie uderzy.

W Nysę nie, Nysa zresztą powinna poszukac jakiegoś porządnego prywatnego sponsora np. Vatenfall który jak dobrze pamiętam buduje tuż za granicą elektrownie i kopalnię.

Rafał z tymi pomysłami poczekajmy do soboty i tam będziemy je wyrażać

Spoko Oczywiście należy się pokazać na spotkaniu z prezesem, może coś ruszy

Zapraszam info ze stronki Nysy

Przede wszystkim trzeba rozgraniczyć to, że w Polsce piłka nożna i koszykówka to zupełnie inne kibicowsko klimaty. To nie bałkany, gdzie kibice koszykarscy dorównują swoim fanatyzmem i zaangażowaniem piłkarskim. Basket to tzw "piknikowa" dyscyplina, gdzie jakieś niesnaski między kibicami zdarzają się rzadko i w perspektywie tego, co dzieje się na piłce są raczej parodią. Miasta, gdzie klimaty koszykarskie przenikają się z piłkarskimi można policzyć na palcach jednej ręki. A co do komercjalizacji, to hmm. Sam bywam na meczach piłkarskiego Śląska i doskonale widać, że również na stadionie normalne jest to, że nie wszyscy przychodzą po to, żeby zdzierać gardła niezależnie od tego, co dzieje się na boisku. Duża część kibiców przychodzi po prostu po to, żeby zobaczyć sport na dobrym poziomie i oni są jak najbardziej potrzebni, bo kupują droższe bilety etc. Bez pikników nigdzie nie istniałby sport na wysokim poziomie, bo to oni napędzają biznes, a nawet przy największych chęciach całego kilku, czy kilkunastotysięcznego stadionu fanatykami się nie wypełni.

Sam chodzę na Turów od paru ładnych lat i doskonale pamiętam chude lata. Idę na koszykówkę, bo ta dyscyplina interesuje mnie od zawsze, po prostu, kwestia gustu. A Nysie osobiście życzę jak najlepiej i mam szacunek do tej garstki ludzi, którzy są z nią na dobre i na złe, bo to się liczy. Tyle.

Nysa Zgorzelec 2:2 BKS Bobrzanie Bolesławiec

[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 6:23 pm ]





[ Dodano: Sob Mar 21, 2009 11:18 am ]





Zaprasazm do kibicowania!!! podogda swietna dzisiaj godizna 15.00 stadion w Zgorzelcu