Witajcie

Interesuje mnie co nasze miasto , bądź organizacje , oferują dla najstarszych mieszkańców.

Czy istnieje u nas tzw. uniwersytet trzeciego wieku?

Jakie możliwości spędzenia wolnego czasu ma zgorzelecki emeryt?

Wiem o istnieniu Feminy - kiedyś bardzo prężnej organizacji. Teraz albo mniej reklamującej się albo nieco zapomnianej. Pani Hanna bywa tu na forum więc liczę na odpowiedź.

Powiedzcie co oprócz niańczenia wnuków może zrobić taki człowiek? Bo mi coś wygląda na to , że niewielki ma wybór w naszym mieście...

http://www.zgorzelec.info/forum/viewtop ... sc&start=0

a tak na poważnie, to "Puszyści" trochę więcej, o ile wiem, oferują emerytom, niż "femina", o której już jakoś mało słychać.
Były propozycje, aby pomyśleć o uniwersytecie III wieku, zgłaszali się nawet i dopytywali o to emeryci (kurs obsługi komputera, Internetu itp), ale nikt się na poważnie za to nie wziął, aż dziwne, bo kasę z tego można byłoby wziąć, o jakieś dotacje się postarać.
Ale, jak widać, dokąd sami emeryci się za to nie wezmą, nikt im tego nie zorganizuje.


i tu już coś na ten temat było:
http://zgorzelec.info/forum/viewtopic.php?t=1167

Jest jeszcze Klub Seniora otwarty w Domu Pomocy Społecznej "Jutrzenka"

Nie wiem czy więcej - otrzymałem maila od p. Hanny i śmiem w to wątpić.
Pani Hanna odezwie się na forum gdy wróci do Zg-ca.

Moim zdaniem to co łączy obie te organizacje to (jednak) słaba reklama swych działań - przez co przeciętna osoba mało o nich wie.



Coś podobnego jest (chyba) w Ostoi - ale to nie o ten rodzaj "atrakcji" chodzi


Dzięki za wypowiedzi

Nie od rzeczy byłoby sformułować pojęcie senior
Znam przedszkole, w którym jest grupa "seniorów"
Wydaje mi się także, iż niezależnie od wieku, jaki pojęcie "senior" definiuje, jest pewna cecha związana z "aktywnością ponadnormatywną" . Ale, kto co wie o aktywności pensjonariuszy "Jutrzenki"? Zawsze byłem przeciwny stawianiu granic społecznych wzdłuż linii wiekowych.
może dlatego właśnie coś im wychodzi.
Tzw. "starość" (czy pojęcie już objęte political correct?) jest pojęciem mało atrakcyjnym i niemodnym. Tak jak było to w PRLu z inwalidami (wtedy tak się to jeszcze określało): nie było ich w życiu publicznym, tak jest obecnie z ludźmi starszymi, emerytami: istnieją tylko w przypadku informacji dotyczących niewystarczających do życia emerytur i rent.
A przecież istnieją i jest to spora grupa społeczna. Jak są potrzebni (wybory), zabiega się o ich względy i natychmiast zapomina potem.
Może potrzebna jest jakaś dyskusja publiczna, żeby problem przynajmniej odsłonić medialnie. W końcu, ten wiek dotknie prawie każdego z nas. Jak sobie pościelimy, tak się wyśpimy.

Problem w tym,że niewielka grupa seniorów ma kontakt z internetem,a dyskusja "o nas bez nas" wydaje mi się mało przedmiotowa...

Proponuję, aby któraś z w/w prężnych organizacji zorganizowała kurs przystosowawczy do obsługi komputera i Internetu dla ludzi w starszym wieku, którzy chcą taką wiedzę nabyć.
Nawet znam pewne zorganizowane osoby, które taką wiedzę posiadają i pewnie chętnie podzieliłyby się nią z potrzebującymi

Zgadza się - tu jest problem.
Ale ja nie chcę dyskusji (źle odczytujesz moje intencje) o tych organizacjach - ja szukam tylko zajęć dla osób w wieku mojej mamy
W ogóle nie chciałbym wywoływać do tablicy i pytać o osiągnięcia - nie o to mi chodzi.




W niewielkim Żaganiu (w którym notabene ostatnio b.często bywam) istnieje uniwersytet trzeciego wieku - osoby po 70-tce śmigają na kompach i dają radę. Oczywiście dotyczy to osób , które tego chcą i czują takowa potrzebę.

Może pewnym udogodnieniem byłaby możliwość informowania o inicjatywach na tym forum? A grzeczne dzieci/wnuki przekazywałyby info swoim seniorom...


PS. Grupy seniorów w przedszkolach pozostawmy na potem

Temat kursów komputerowych dla seniorów był już poruszany bodajże dwa lata temu.
Były nawet obiecanki,coś miało powstać przy Ogólniaku i...NIC!
Yelo,dobrze zrozumiałam Twoje intencje,ale o potrzebach pewnych grup ludzi najlepiej wypowiedzą się oni sami,a gdzie jest do tego najlepsze miejsce?
Moim zdaniem - na tym forum.

Moim zdaniem źle Bo ja nie chciałem wywołać dyskusji z seniorami o ich potrzebach - choć zasadniczo nie mam nic przeciwko takowej.
Chcę uzyskać konkretne informacje od organizacji na co można liczyć wstępując w ich szeregi. Może to nawet "pachnieć" kryptoreklamą (za co Alex mnie powiesi ) ale cel wg mnie jest szczytny

Co masz na myśli w słowie:ORGANIZACJI?

może byś coś więcej napisał jak to działa

za Nysą działa zdaje się VHS - czyli odpowiednik naszego uniwerytetu trzeciego wieku, kilka osób ze Zgorzelca bawi się tam pisaniem, może ich podpytać? wydali nawet ostatnio wspólnie książkę z własnymi utworami po polsku i po niemiecku.

Chryste lenka mogę użyć innego słowa Ale nie o to przecież chodzi...



Musiałbym mieć czas i odwiedzić stosowne miejsca/instytucje/organizacje...
Nie pytajcie co mam na myśli używając tych słów



Byłoby super gdyby się ujawniły

tak z pamięci to np. Pani Adler i Pan Pawlikaniec ;)