No nie wiem Wacku, być może trzeba będzie pomyśleć o innego rodzaju spotkaniach - takich, gdzie przekorny będzie syty i Wacek cały.
Innymi słowy - może należałoby pomyśleć o dodatkowej formule spotkań, np. z ludźmi, którzy zajmują się lub chcieliby zająć się w przyszłości sprawami miasta.
Charakter spotkań pozostałby naturalnie otwarty dla wszystkich mieszkańców miasta - niekoniecznie zainteresowanych biernym udziałem w wyborach...
Spotkania takie miałyby na celu konfrontację ludzi ubiegających się o najwyższe stanowiska w mieście (mam tutaj na myśli również stanowiska prezesów spółek, dyrektorów jednostek podległych etc.), ich pomysłów, wizji rozwoju miasta lub tylko jego części i byłyby czy to zapisywane w formie nagrań video, czy może za pomocą "tradycyjnych", pisemnych sprawozdań.
Może taka forma pomogłaby wypracować jakieś wspólne stanowiska niezależnie od przekonań czy przynależności politycznej.
Pozwoliłoby to również poznać osobiście kandydatów - a nie za pomocą, jak dotychczas, ulotek czy plakatów wyborczych.
Moderowanie - to już szczegóły techniczne które należałoby również dopracować.
Mogłyby się odbywać np. pod hasłem "Nowa jakość rządzenia w świetle wyborów samorządowych 2010".
To świeży pomysł, wymagający dopracowania, myślę jednak, że interesujący...