Noro zgadzam sie z Tobą w 100%. Masz racje w busie można porozmawiać z kierowcą a w autobusie faktycznie nie ma takiej możliwości. Ja sama niejednokrotnie widziałam w autobusach naklejki z tekstem "ROZMOWA Z KIEROWCĄ PODCZAS JAZDY ZABRONIONA". Więc nawet jest to zabronione. A jeżdże busami do Wrocławia i miło porozmawiać sobie z kierowcą bo i jemu wówczas nie chce sie spać(chyba że ktoś zaczyna przynudzać ) a mi droga zawsze mija szybciej i weselej.
POZDRAWIAM

Nie tylko korzystam z busów na dlugich trasach . Mieszkam na wsi i mozecie mi wierzyć , że transport busami w naszych okolicach do małych miejscowości jest o wiele dogodniejszy niż korzystanie z uslug PKS. Busy kursują częściej , a nasi kierowcy są rownież bardzo mili i uprzejmi dla pasażerów jak ci co jeżdżą na długich trasach . Nie wątpię rownież w to , że są konkurencją dla PKS , co sklania ich konkurentow do lepszej obslugi klijentow . Pamiętam sytuację , gdy musialem kilka lat temu dojechać na nocną zmianę do Zgorzelca . Autobus spóżnial skę niemilosiernie . Wiedziałem , że czlowiek ktorego zmieniałem musia na mnie czekać . ( Co wtedy czuje czekający wie tylko ten co pracował na zmiany w ruchu ciąglym ) . Gdy spytałem kierowcy , dlaczego tyle się spóżnił chociaż jeszcze nie ma zimy i drogi nie są zawiane , otrzymałem odpowiedż , żebym się cieszył, że w ogóle przyjechał . No coż . chyba w tamtym czasie powinienem się cieszyć ... Dzisiaj po prostu pojechalbym busem , które kursują co pół godziny .

Nie wątpie w to iż kierowcy na krótkich trasach są mniej mili, nie zauważyłem bynajmniej tego. Poza tym to wszystko zależy od charakteru. A co tu dużo mówić kierowcy pks nigdy nie byli zbyt mili i mpżnaby im się nie dziwić czasem ludzie doprowadzają ich do wściekłości ale nie każdy taki jest i powinni rozgraniczać to. Bo jeśli ja jestem miła dla pracownika pks dlaczego on nie odpłaca mi się tym samym??? (nie mam tu na myśłi oczywiście wszystkich kierowców) Poza tym ktoś mi kiedyś powiedział że w pks to pracuje się za kare i może tak właśnie traktują swoją prace jego kierowcy i dlatego często zdaża się że są naburmuszeni i nie mili???

Kiedyś kierowcy PKS , byli jedynymi , ktorzy przwoili ludzi , jako państwowi pracownicy komunikacji . Dzięki temu , ze zaistniala konkurencja sytuacja trichę się zmieniła . Już nie sa jedynymi ... Dlatego też ich zachowanie rownież jest inne niż kilka lat temu . Dobrze by było by taka zdrowa konkurencja zaistniala we wszystkich innych dziedzianach życia . Oile byłoby łatwiej żyć .

A propo... Temat busiarstwa na krótkich trasach jest teź bardzo ważny. Tu chyba jest najwiecej klientów i najwięcej uwag - ale na szczęscie (wg mnie) pozytywnych.
Konkurencja dla PeKaeSu jest ucieleśnieniem potrzeb podróżnych na krótkich trasach. W pamięci mam ciąfle "uprzejmość" kierowców PKSu typu Pan G***k, kiedy to zatrzymanie się na przystanku na żadanie było luksusem, a automatyczne drzi zamykające się przed nosem były zmora każdego podróżnego w kierunku Zawidowa, Pieńska lub Bogatyni. A teraz? Dzień dobry, Cześć, Co słychac?... tak witają nas przewoźnicy. Bądźmy normalni i nie czujmy się "zobowiązani" do jazdy PKSem... Spojrzmy na Lublin, Wałbrzych czy Legnicę - tam autobusu PKS na lokalnych trasach trzeba szukać ze świeczką... Tam rządzą dwie idee:
1. Live is brutal
2. Klient nasz Pan!
Ja dodałbym jeszcze jedną...:
"Niech się dzieje wola nieba..." - klient przyczyną końca monopolu.

A ja kiedyś jechałem autobusem PKS i na drodze mijaliśmy "busa", który się zepsuł. Ludzie z busa machali, by autobus się zatrzymał. Kierowca się zatrzymał ale kawałek dalej na przystanku. Gdy podeszli ludzie pewna kobieta wyskoczyła "z mordą" do kierowcy, czemu tam się nie zatrzymał, a on jej na to: "jak mnie sie popsuje autobus, to ja dzwonię i przyjeżdża drugi, sprawny, a ja wcale nie musiałem się zatrzymać dla Was, bo Wasz bus się zepsuł i jeśli kierowcy busów na to liczą, że PKS bedzie podmianą, jak bus się zepsuje, to się grubo mylą" . Kobita zeszła z tonu i powiedziała, że od tej pory będzie jeździć PKSem.

A autobusy PKS-u to cudowne pojazdy które nigdy sie nie psują tak??? To jest tylko pojazd i różne rzeczy mogą się wydarzyć i jest to niezależne od kierowcy, właściciela firmy, pojazdu itp. Tylko jest taka różnica że w razie awarii krócej będzie się czekać na podstawienie drugiego busika niż autobusu. i w dodatku biorąc pod uwagę stan techniczny niektórych autobusów to zdecydowanie wole jeździć busem czuje się dużo bezpieczniej i mam większe zaufanie do kierowcy.

POZDRAWIAM

No właśnie... stan techniczny tych wymalowanych reklamami autobusów wogóle nie budzi zaufania!

Przykład? Prosze bardzo.... Dzisiaj tj. 16.11 widzę trzeci dzień z rzędu śmigający po mieście autobus linii 50 bez świateł mijania z tyłu pojazdu.

Aż dziwne że nikt jeszcze tego nie zauważył tym bardziej że nie wiadomo ile dni wcześniej jeszcze tak było. Panie Prezesie R. - to taki niskoklasowy autobus z napisami "M...kauft". Chyba wszyscy mieszkańcy wiedzą co to za pojazd. Życzę spokojnej jazdy za tym autobusem, szczególnie po zmroku czyli 17tej!

Witam.
A jecha³ kto¶ mo¿e busikiem do Jeleniej podobno to prawie ta sama firma co na Wroc³aw je¼dzi. Ale kierowce to maj± rewelacyjnego!!!! Widaæ po nim ¿e jest zawodowcem. Zawsze szybko i bez problemów doje¿d¿am z nim do Jeleniej i odwrotnie. Nawet teraz gdy zima panuje na drogach. Jest opanowany i ¶mia³o mknie do przedu(w granicach rozs±dku oczywi¶cie nie mam na my¶li nic niebezpiecznego)
POZDROWIENIA dla Pana kierowcy z firmy "Agatravel" o ile siê nie myle.

To co dziś zobaczyłem, po blisko miesięcznej przerwie od ostatniego pobytu w Zgorzelcu - spowodowało u mnie objawy śmierci klinicznej

Prosze spojrzeć na mój post z 16tego listopada - minął prawie miesiąc - a dziś widze TEN SAM AUTOBUS LINII 50 śmigający po mieście dalej bez świateł!!!!!

Aleksander, czy to nie wymagało by Twojej redaktorskiej interwencji? PROSZĘ!!!! Dzwoniłem juz na policję w sprawie "zagrożenia życia' podróznych tego pojazdu - ale to nie ICH PROBLEM. Ręce opadają...

Busy górą - Kierowca Człowiek (zrozumie)!!!

A czy moge liczyc z twojej strony na zdjecie autobusu, czy mam sam wyjsc w teren na przeszpiegi ?

Na dworcu autobusowym autobus linii "50" można upolować w tych godzinach: http://www.pks.zgorzelec.pl/index.php?s ... =50&prz=14 :wink:

Wybacz mi, ale status finansowy mojej rodziny nie umozliwił mi jeszcze kupna cyfróweczki.
Autousik w tygodniu śmiga po godzinie 12tej napewno! Trudno go nie zauważyć, zielona reklama wielkiego sklepu naszych sasiadów zza nysy widoczna z kilometra

A swoją drogą, wygląda na to ze nikt z dyrekcji PKSu nie czyta tego forum, a tu temat busiarstwa powinien byc dla nich jak dla nas "SONDA" ze ŚP Kamińskim...

Może ktoś z mieszkańców pomoże z ta fotką?

Jeżdże popularną "piędziesiątką" kazdego dnia, czasem po kilka razy, ale jak dotąd ani razu nie zauważyłem żeby światła pojazdu były wyłączone. Ale sprawdzę to, i jeśli informacja się potwierdzi wrzucę zdjęcie.

a tak btw, to inną ciekawą przypadłością kierowców kursujących na tej lini jest zawdziwiające oszczędzanie paliwa. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt że sposób w jaki to robią jest niezgodny z przepisami. Jak to się dzieje? Już wyjaśniam. Jadący w stronę ujazdu pojazd na odcinku skrzyżowanie przy urzędzie miasta-stacja "Orlen" przy Warszawskiej jest rozpędzany przez kierowcę do dość dużej prędkości, następnie "szofer" wrzuca luz ,i przy odrobinie szczęścia ( brak pasażerów na 2 mniej popularnych przystankach) dojeżdża aż do "miry". Szkopuł w tym że przepisy mówią iż kierowca autobusu może wrzucić bieg jałowy dopiero w momencie gdy pojazd się zatrzyma.

pozdrawiam

Bez obrazy panowie ale rozmowa tocząca się na temat słynnej "pięćdziesiątki" nie powinna raczej znajdować się w temacie busiarstwo a bardziej PKS jeśli już. Bo jak sama nazwa tematu busiarstwo wskazuje na rozowę o busach czyli tzw komunikacji prywatnej a nie państwowej.

(a ten autobus faktycznie nie ma świateł widuje go codziennie na przystanku kolo sadu ok godz 18:20)