YELLO, ty PieS nie lubisz - czy co, a kot może być ? ... jajnik, taki mały PiSek, prawie kot, tak, też szczeka, taka rasa, gatunek cholera, taka odmiana, nie wiem - może podgatunek, czy to jest teraz takie ważne dla Ciebie, ile ja mam Ciebie tumaczyć o ten pies, na samym początku ja chiba wyraziście napisalem, że winda - to mały pikuś, bo w Pieńsku to oni tam mają większy pies - łyżew, tak też szczeka, nawet głośno, i co z tego, daj Ty mi już święty spokój z ten pies, jak ty chcesz, to ja Ciebie tam zawiozę i Ty sam sobie zobacz, nie, nie pies - te widę, Ty mnie sie teraz pytasz czy gryzie - co ta winda, co mnie podkusiło mówić ta winda, nie oni tam windy nie mają, ale mają co inne - lepsze, ja Ciebie mówię, znacznie lepsze, kupisz nie kupisz - zobaczyć można, nie to nic nie kosztuje, za darmo, taaaaa - za darmo, oni już tam zapłacili, tak zapłacili za wszystko, ale placą dalej, nie, nie za pies i nie za winda - za kominy płacą, tak kominy, jakie Ty sie mnie pytasz, takie normalne wysokie, chyba ze zlota, nie, dym nie leci, ale trza płacić, leci czy nie leci, tam oni placą - lato, czy zima, to bez różnicy, cały rok, że co, że to nie jest dobry interes, jest - zależy dla kogo, a widzisz, Ty sie mnie pytasz ile to kosztuje - co, ten komin, jeden to chyba Ty nie możesz kupić, chiba dwa, a ile teraz można dać to ja nie wiem, ale ten wiesz, co nikogo nie ugryzł, pokazał mi wszystkie papiery, weksle nie, kiedyś to było bardzo drogo, czy Ty siedzisz, to ja Ciebie mówię ile to kiedyś kosztowalo, całe - 2.800.000 poskich zlotych, tak nowych, a jakich, na jakim szwiecie Ty żyjesz - przecież, że nie starych, stary to jest ten pis, co ja Ciebie mówilem wczeszniej, a te kominy nie są takie stare, 10 lat mają, że co, za drogo, a czy ja Ciebie mówiłem ile, a kto to wie ile teraz by chcieli, teraz to może być bardzo tanio, czy za darmo może być, kto wi - może i za darmo, bo przecież spłacone, tak, weksle też, ale dlaczego Ty sie ze mną targujesz, przeciesz ja Ciebie nic nie sprzedaje, ja Ciebie tylko mówie, a Ty jak chcesz, to sobie jedź do tego burmistrza, no wiesz, tego co ...., może on coś ma do sprzedania, chociaż ten, to sam by jeszcze coś dokupił, no ale..., jedź, może ci się uda, to kupisz te kominy i co tam jeszcze chcesz, może wodociągi Ciebie interesują, a może śmieci, to przecież - też jest dobry interes, tak, też bedzie można kupić, co, o co Ty mnie znowu pytasz - jaki pies, ten lyżew, co ja Ciebie wczeszniej mówilem, nie - ten to sie nie sprzedaje ... cdn.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2009, 14:00 przez JONASZ, łącznie zmieniany 4 razy
|