Olek pisze:
ak to kto? TW KARAŚ. Uczciwy obrońca ludu z Prawicy. Były radny miejski odwołany za wyrok. Były członek Zarządu Powiatu, również odwołany za......................
Ty chyba koniecznie chcesz stanąć przed sądem w trybie wyborczym. Przypominam, że śledztwo w sprawie domniemanego udziału w działaniach PRL-owskiego SB zostało umorzone. Nie ma dowodów na to, że Ireneusz Owsik był zamieszany w działania ówczesnych służb. Przyjrzyj się może sprawie Burmistrza Łowickiego a być może będziesz w stanie odróżnić bzdurne pomówienia od oskarżeń które mają mocne podstawy.
A teraz po kolei:
Marcopollo pisze:
"Chcę samorządu bez tzw. partyjniactwa, samorządu w rękach mieszkańców, a nie działaczy partyjnych" -a od kiedy to burmistrz powołuję samorząd?
Z chwilą ogłoszenia wyników wyborczych burmistrz powołuje na kluczowe stanowiska ludzi, którzy w jego mniemaniu są ludźmi najlepszymi do wykonywania konkretnych zadań. Ci ludzie tworzą samorząd gminny, plus oczywiście radni. Różnica jaka ma nastąpić jest taka, że o stanowisko w instytucjach podległych, gdzie nabór jest li tylko indywidualną sprawą wójta/burmistrza, mogą się ubiegać ludzie z różnych formacji politycznych, lub też tacy, którzy nie przejawiają żadnych politycznych sympatii - a ich wybór będzie uzależniony nie od przynależności partyjnej, lecz od kompetencji.
Na przestrzeni ostatnich lat poznałem doskonałych fachowców, którzy jednak nie mogli pełnić funkcji samorządowych, ponieważ ich przynależność tudzież poglądy kolidowały z linią partyjną rządzących. Rafał Rozentreter czy Adam Cebula - wyrzuceni z Urzędu Miasta naczelnicy, pierwszy z Wydziału Inwestycji, drugi pełniący funkcję architekta miejskiego - wg. mnie to karygodny błąd. Do dzisiaj nie ma ich kto zastąpić. Jakie są tego efekty możemy sprawdzić na co dzień oglądając nasze miasto.
Przy okazji - wymienieni przeze mnie Panowie wspierają inny komitet wyborczy. Ich prawo. Nie przekreśla to jednak ich szans na powrót na swoje stanowiska w przypadku wygranej Kazimierza Walotki. Ich poglądy nie mają najmniejszego znaczenia - liczy się ich fachowość i to, co mogą wnieść dla dobra miasta. I mam nadzieję, że powrócą na swoje stanowiska...
Marcopollo pisze:
""Nasze szkoły, przedszkola, drogi, służba zdrowia i kultura potrzebują mądrego, niezależnego gospodarza. Te obszary życia publicznego nie mogą mieć partyjnej etykiety" -Czyli chce zwolnić wszystkich dyrektorów

?
W zakresie powyższej, błędnej interpretacji, znajdziesz odpowiedź we wcześniejszej mojej wypowiedzi. Spółki miejskie, które działają prężnie, powinny być zarządzane przez dotychczasowy zarząd. Ale co z tymi, które przynoszą straty - pytam się, czy należy utrzymać dotychczasowego prezesa, czy wymienić go na innego??
Oczywiście nie ograniczając się w zakresie poszukiwania odpowiedniego menadżera do klucza partyjnego....
Marcopollo pisze:
""Podobnie jest z opieką społeczną - rodziny najuboższe i niedożywione dzieci muszą mieć trwałą i systemową pomoc, bez względu na to, jaka partia sprawuje w kraju władzę" Np. dla ubogich stworzyć kursy językowe(aby faktycznie z nich korzystali, pan Panek wie coś na ten temat

$$$$$$)
Nie wiem co z tego punktu nie zrozumiałeś i co masz na myśli wplątując w to Adriana Panka. Równie dobrze możesz przywołać dowolnego człowieka,... tylko czy ma to sens??? Wcześniej już wspomniałem, że A. Panek nie jest ani członkiem komitetu wyborczego, ani nie bierze czynnego udziału w wyborach (z tego co wiem), ani nawet nie pojawia się w okolicach Kazimierza Walotki.
Ja oczywiście rozumiem, że jego, bądź co bądź kontrowersyjna postać jest tzw. wodą na młyn dla oponentów - ale w tym przypadku można go równie dobrze przypisać do innego komitetu.
Po raz kolejny przypomnę - Adrian Panek nie działa w komitecie wyborczym Kazimierza Walotki i jakakolwiek sugestia, że jest inaczej jest kłamstwem wyprodukowanym na potrzeby rywalizujących stron. Inaczej mówiąc - posługiwanie się tego typu "sensacyjną" informacją jest cynicznym i podłym łgarstwem działaczy konkurencyjnych komitetów wyborczych.
Marcopollo pisze:
""Dystrybucja środków przyznawanych odgórnie na zapewnienie potrzeb mieszkańców regionu nie może odbywać się za pomocą politycznych targów na wszystkich poziomach władzy, lecz według rzeczywistych potrzeb gminy. Często zdarza się, że nasi przedstawiciele w samorządach wyższej instancji „handlują” interesem mieszkańców regionu, wybierając interesy własnej partii. Wykonując polecenia partyjnych przełożonych rezygnują z walki o środki mogące przyczynić się do rozwoju miasta i regionu." -jeśli Pan to zmieni to będę bił pokłony przed Panem
Zmiana tego typu działań leży w dużej mierze od wyborców.
Zapewne słyszałeś, że jeden z naszych przedstawicieli wybranych do samorządu wojewódzkiego w pierwszym (lub w drugim - nie pamiętam teraz) roku kadencji głosował PRZECIWKO przyznaniu środków z puli województwa na remont drogi wojewódzkiej Zgorzelec - Bogatynia.
To działacz partyjny, który kierował się nie dobrem regionu z którego został wybrany, lecz interesem partyjnym, podyktowanym odgórnie.
I takich właśnie praktyk należy unikać i piętnować je przy każdej możliwej okazji...