Faktem jest że przynajmniej w czasie dwóch transmisji które miałem okazje oglądać szedł sygnał "produkcyjny". Objawiała się to m.in. tym że mogłem podziwiać przygotowania komentatorów, posłuchać wymiany zdań pomiędzy komentatorem a realizatorem. W drugiej transmisji szedł tylko obraz i dźwięk z hali komentatorzy byli wycięci w przerwie pokazywano, statyczny obraz z hali.
Wniosek z tego taki, że kablówka podpinała sie pod "sygnał" nieobrobiony, produkcyjny różniący się od tego co szło z Wrocławia w sieci naziemnej. Trudno więc mówić tutaj o retransmisji sygnału telewizji publicznej w postaci takiej jaką mają do dyspozycji inni mieszkańcy Dolnego Śląska a o to przez moment toczyła się dyskusja.
Prawda jest taka, ze gdyby nie transmisje ULEB-u nikt z nas nie zajmował się brakiem TVP Wrocław, ten program aż tak atrakcyjny nie jest. Jednak trochę żenująca jest próba odwracania kota ogonem przez Pawła.. i zrzucanie winy na klub.
Ps. Ciekawostka:
TVK Tomków jest członkiem Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (sprawdźcie :
http://www.pike.org.pl/index.php?p=oizbie&sec=lista) , której jednym z sztandarowych ostatnio projektów jest...zwalczanie kradzieży sygnału telewizyjnego. Zerknijcie:
http://www.pike.org.pl/index.php?p=komu ... l_b&id=599