jacoo pisze:
Dogrzebałem się, że w sprawozdaniu z posiedzenia Burmistrza Miasta z dnia 03 czerwca 2008 r. burmistrz zatwierdził Specyfikację IWZ i przystąpił do udzielenia zamówienia publicznego na dostawę wraz z montażem nowych urządzeń zabawowych na 7 placów zabaw.
Ciekawe, w których miejscach?
no własnie, czy ktoś wie, gdzie możnaby zapytać o to w którym miejscu będą pozostałe odremontowane place zabaw? chodzi o zadysponowanie pieniędzy mieszkańców miasta, temat zdaje się być im bliski a atmosfera tajemniczości w tej sprawie - niepotrzebna. sam bym chętnie zapytał ale nie wiem gdzie.
swoją drogą czy przypadkiem plac zabaw w parku pomiędzy Kościuszki i Poniatowskiego, koło "banderozy" - nie dostał ostatnio trochę nowego wyposażenia?
co do kar dla wandali - mam wrażenie, ze tak jak ogrodzenie pod napięciem nie byłoby dla nich żadną przeszkodą, tak i kara śmierci albo tortur zdaniem wielu nie byłaby za wysoka :/
moim zdaniem jesteśmy zapóźnionym cywilizacyjnie narodem i póki co nie ma co liczyć na cuda, kilka kolejnych nowinek takich jak choćby ten plac zabaw skazane jest po prostu na dewastację, w bloku na konarskiego pamiętam jak swego czasu wstawiono nową windę, elegancką z poręczami z lustrem itd. długo nie wytrzymała, ludzie tak długo nad nią pracowali aż ją doprowadzili do stanu właściwego. żyjemy w syfiastym kraju, w syfiastym mieście i wszystko co jest nowinką będzie większość kłuło w oczy jako coś wyrastające powyżej średniej i tak długo większość będzie nad tym pracowała aż wreszcie zredykuje to coś do syfu do którego są przyzwyczajeni. wg mnie pokolenia całe muszą minąć zanim to się zmieni, zanim przestanie się kraść kwiaty i iglaki na klombach, zanim się skończy łamnie ławek, demolowanie przystanków, śmietników, znaków drogowe, zanim się skończy sranie psów i charkanie ludzi na chodnikach, zanim skończą się szczalnie w każdym co bardziej ustronnym narożniku.
nadziei nie tracę bo np okazało się, ze ludzie powoli oswajają się z widokiem budek telefonicznych, co prawda w dobie telefonów komórkowych rola budek telefonicznych się marginalizuje, ale zawsze to jakieś światełko w tunelu na początek. a może ludzie przestają demolować budki telefoniczne w takim stopniu jak kiedyś dlatego, że dziś nie potrzebują ich już tak jak kiedyś? moim zdaniem nie jest to wykluczone, bo największą paranoją destrojerów jest to, ze niszczą to właśnie z czego najczęściej sami korzystają. może wynika to z tego, ze po prostu profilaktycznie nie ruszają rzeczy których nie znają? tak na wszelki wypadek?
pojęcia nie mam, wydaje mim się tylko, ze trzeba się uzbroić w cierpliwość i samemu nie syfić, uczyć tego własne dziecko i czekać, może za dwa trzy pokolenia ten trynd się wreszcie w naszym kraju odwróci...
załamałem się ostatnio na peronie stacji Zgorzelec Miasto jak zobaczyłem postępującą dewastację już nawet nie samego dworca ale tych zupełnie nowych "przystanków" na peronie... pamiętam też jak kiedyś wybudowano kilka nowych przystanków autobusowych w okolicy Bogatyni, drewniane zadaszenia, cegła klinkierówka - jak dziś wyglądają każdy może zobaczyć...