Wróg rowerzystów jeżdżących po chodnikach - jak pisze Ewcia ma ku temu podstawy.

Przy moście staromiejskim i na całym terenie strefy zamieszkania rowerzysta może jeździć po chodnikach i ma pierwszeństwo na ulicy przed samochodami – tak mówią przepisy. Realia znasz.

Walczę z tym od jakiegoś czasu a dokładnie o dodanie do znaku „zakaz wjazdu” stającego na wejściach do parków tabliczki „nie dotyczy rowerów.” W minionym roku dostałem odpowiedź, że aby to zrobić należy zmienić organizację ruchu na terenie parków. Nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać. Polska rzeczywistość i biurokracja

tak czytam te posty i zastanawiam sie gdzie tu sa opinie o naszych stróżach prawa - rozpisaliście się wszyscy o rowerzystach, owszem temat jak najbardziej potrzebny, bo też poruszam się rowerem.
Więc może jednak w tym dziale skupimy się na ocenach naszych funkcjonariuszy, może nawet ranking na najlepszego, najsympatyczniejszego i na najgorszego.
Jeżeli chodzi o mnie to większych zastrzeżeń nie mam do nich, owszem tak jak w każdej grupie zawodowej i nawet tych bez zawodu zdarzają się czarne owce, ale gliniarz to też człowiek, na którego płacę nie tylko ja podatki ale i oni sami też płacą podatki. Tak jest z każdą grupą zawodową budżetową, że płacimy wszyscy razem podatki.
Co nie którzy narzekają na Policję, zapewne są to Ci, którzy np. płacili mandaty, no cóż taka ich praca. Ale teraz ci, którzy tak narzekają, niech postawią się w sytuacji, że ktoś im wyrządzi jakąś krzywdę, np. zostaną okradzeni - co wtedy robią....... lecą z tym problem na....... Policję a nie np. do księdza czy kogo innego.
Dlatego pisząc te oceny bądźmy obiektywni a nie, że dali mi mandat to są BE.
pozdrawiam

wojtas, jezeli dzwonie na interwencje, po 20 minutach nikogo nie ma, dzwonie drugi raz, a pan/pani w sluchwace mowi mi ze sie spoznia, bo odwoza gdzies kolege to sorry, ale ja nie zamierzam ich traktowac powaznie. Pewnie ksiadz by reagowal szybciej, nie robmy sobie zartow. Owszem gliniarz tez czlowiek, tylko jaki...

nicram, nie żebym bronił ich, ale nie sądzę, że jest to standard jaki podałeś, że dzwonisz na interwencję a po 20 minutach ich nie ma i ktoś ci mówi, że się spóźnią bo odwożą kolegę. Jest to wg. mnie mało prawdopodobne aby ktoś tak ci odpowiedział, a poza tym, załóżmy, że faktycznie oni kogoś odwozili to też nie zależało od nich, tylko dostali takie polecenie....
zdarzały sie takie przypadki o których było ostatnimi czasy głośno w mediach...... to nie oznacza, że wszyscy są BE. Owszem to też ludzie i to całkiem normalni, sam znam kilku z nich.
A jeżeli doświadczasz takih przypadków, że zgłaszasz interwencję i nikt nie przyjeżdża to możesz to następnego dnia przecież zgłosić i ichniejsza wewnętrzna policja tym się zajmie.

Odstaw te tabletki, które bierzesz… bo to nie są witaminy Zgłoś niedopełnienie obowiązków do komendanta policji albo przestań wypisywać takie bzdury. Każde zgłoszenie na policyjny numer jest nagrywane więc bez problemu możesz udowodnić wszystkim, że w policji pracują niekompetentni ludzie… czekam na info

Mogę narzekać na kuchnię teściowej ale jeść niekiedy i u niej trzeba - można wieszać psy na policji , a potem wymagać od niej gdy jest tego potrzeba. Nie dostrzegam tu sprzeczności



Nie opowiadaj takich rzeczy - na pewno takiego czegoś postronnej osobie się nie mówi.



Nie uogólniaj



No właśnie

ja nie mam żadnych problemów z niebieskimi panami choć co niektórzy mogli by trochę zmienić swoje podejście do wykonywanej pracy, ale tak jest wszędzie, w każdej grupie zawodowej.
Tak jest, było i będzie, że nie wszystkim się dogodzi i dlatego nie uogólniajmy, że cała Policja jest zła a tylko pojedyńcze egzemplarze - i tak jest na całym świecie.
Jak dzwonie do nich, nie po to aby sobie pogadać, to nie mam problemów żadnych.....

wojtas ale o czym Ty do mnie rozmawiasz. Ja mam papiery na pobicie przez policjanta, a drugi co prowadzil w tej sprawie sledztwo chcial nie napisac o fakcie ze bylo ich wiecej... I tak mam to na papierze. to sa zwykli bandyci, zero wychowania, zero mozgu. Nie zasluguja na nic. To nie jest ze ja i inni sobie wymyslaja problemy, fakty mowia same za siebie. Srodowisko to jest zepsute. Tak sie domyslalem ze masz tam kolegow, skoro stajesz po ich stronie, no coz.... Ja nie mam, szukam sobie lepszego towarzystwa w zyciu.

no cóż, towarzystwo każdy wybiera sobie sam, patrz wyżej co pisałem, to też są ludzie i jak wszędzie trafiają się czarne owce, co nie znaczy, że wszyscy są tacy. Tak jak mówiłem, znam kilku i są to naprawdę porządni goście. Nie staję w niczyjej obronie, tylko takie uogólnianie na podstawie pojedynczych przypadków, że wszyscy są be to mnie wkurza. Nie chodzi mi tylko o tą grupę zawodową ale tak ogólnie.
A tak na marginesie, skoro masz papiery na to, że pobił cię gliniarz, to na pewno śledztwo w tej sprawie nie prowadziłby inny kolega po fachu, czyli też gliniarz z tej samej jednostki tylko prokurator - to tak na marginesie.
pozdr.

Nie trzeba mieć kolegów w tym gronie (ja nie mam) żeby ich bronić - i nie uogólniaj , bo tylko tracisz na wiarygodności

...

Ja sie po prostu nie oszukuje panowie Im wieksze mozliwosci z nadania urzedu, tym wiecej wymagam, jezeli wymagania nie sa spelniane, to skreslam po prostu. Oczywiscie mozna mowic ze wszedzia sa takie czy inne przypadki, dobre i zle, ale jezeli tych negatywnych jest duza ilosc, to nie ma moim zdaniem co dywagowac. Watek na ten temat tu na forum chociazby nie pojawil sie pierwszy raz, co juz o czyms swiadczy. Dziwnym trafem, kazdy moze cos dopowiedziec. Niestety, aby zmieniac cos na lepsze, trzeba zauwazac problemy, ktore sie pojawiaja. Nie udawac ze ich nie ma, lub zakopywac pod sterta argumentow ZA. W innym wypadku mamy sytuacje jak ze szpitalami w polsce. Ogolnie u nas to taka ciekawa polityka wsrod ludzi. Niby by chcieli cos zmieniac na lepsze, ale kiedy trzeba cos zrobic, to jakos nie ma komu. Nagle pojawiaja sie jednak dobre opinie itp. Osoby, ktorym nagle to wszystko nie przeszkadza. A mi sie wydaje, ze jak cos jest zepsute, to trzeba to jednak naprawiac.

turek tradycyjnie nadintepretujesz pewne rzeczy i wymyslasz, ale za to Cie lubie Natomiast chlopak sie przyznal i mam nawet podpisane zeznania, ale tu nie chodzi o te czy inne sprawy, chodzi o fakty w jakim stanie jest ta instytucja. Nawet jezeli sa tam dobrzy ludzie, to Ci gorsi ich psuja. Wiec czemu nie chcecie im pomoc aby pracowali w lepszym gronie?;-) A zeby im pomoc, trzeba najpierw stwierdzic ze faktycznie caloksztalt wyglada zle, zamiast cieszyc sie pozytywnymi przypadkami. Bo negatywnych jest wiecej i to z tym cos trzeba zrobic.

...

No tak, taki kon trojanski tak ?:D Nie, w moim wypadku wygladalo tot ak ze faktycznie odpowiednie sluzby o takich rzeczach informuje, ale po prostu widze ze to nie wystarczy. Dopiero jak sie zamieszaine zrobi, i wiecej ludzi na cos zwroci uwage, to ludzie faktycznie zajmujacy odpowiedzialen stanowiska cos zmieniaja, wiec ciesze sie, ze sie w to wpisujesz

Nie kituj turek - przecież Ty nie masz rancza...