zubek pisze:
bardzo dziękuję
nicram za garść epitetó pod moim adresem. jako debil i idiota z klapkami na rozumie (?) mam jednak parę wątpliwości
czy rzeczona agatka ma większe obroty bo sie coś dzieje, czy dzieki wyjatkowości FG? czy takie same zwiekszone obroty ma podczas festiwalu kultur?
czy próbowałeś kiedys sprzedać kiełbaskę na festiwalu?a może piwo? ( to do makarona - złosliwie mógłbym się jeszcze przypiąc do tego rzemiosła

)
czy konkurowałeś kiedyś ze zorganizowanym kateringiem?
na festiwalu zarabiają jedynie organizatorzy i 2 - góra 3 sklepy okoliczne sprzedając browar. ale to jest raczej efekt uboczny.
Nicram - jako przedstawiciel głupiego, jak to nazwałeś społeczeństwa zgorzeleckiego nadal nie rozumiem, jak impreza tak niskich lotów za taką kasę ma poszerzyć moje horyzonty. dla mnie jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Okej okej, przepraszam za te obelgi. Bardzo rzeczowo sie postaram napisac.
Agatka i okoliczne sklepy maja obroty wieksze NA KAZDEJ IMPREZIE MASOWEJ. Ale sprawa jest taka, ze bez wzgledu na to czy to jest FG czy festiwal innych kultur, czy czegokolwiek, to to dziala na korzysc miasta. Dlatego nie nalezy mowic ze jedno dobre a drugie zle. Wszystkie imprezy sa dobre, i o wszystkie trzeba zabiegac na maxa. Fg ma swoja jasno okreslona charakterystyke, a to daje duze mozliwosci.
Jezeli chodzi ososbiscie o mnie, to nie, handel nie jest dyscyplina, z ktora czuje sie dobrze (mimo ze mialem czasami okazje cos sprzedawac). Prowadze wlasna firme uslugowa, ale nic nie sprzedaje, nie prowadze sklepu, a i branza daleka od cateringu.
Wspomniales ze zarabiaja na tym ludzie z cateringu i 3 okoliczne skepy. Ale to nie jest efekt uboczny, po to miedzy innymi sie organizuje takie imprezy wlasnie. Wiesz ja widze tutaj szanse, tylko brakuje podpowiedzi. Kino moglo by w tym czasie zorganizowac nocne seanse filmowa, poswiecone tematyce takiej wlasnie. Lokalne puby mogly by w tym czasie puszczac grecka muzyke. Miasto powinno sie przybrac w jakis sposob na te okolicznosc, tak zeby kazdy wiezdzajac do zgorzelca wiedzial ze cos sie dzieje. Intrukcje pomocnicze dla pubow, sklepow, kina itp. to kwestia wydrukowania ulotek. No i takim czyms powinno zajac sie miasto, bo wtedy chetnych na impreze bylo by jeszcze wiecej! Oprocz samego MDK i amfiteatru mozna by zaagngazowac w sprawe lokalne firmy itp.
No ale zeby to szlod o przodu, to trzeba sie o taka impreze starac, a nie narzekac ze jest niepotrzeba, i najlepiej niech zniknie, to bardzo bledne myslenie. Mi sie np. muzyka w stylu greckim podoba, czy to znaczy ze cos ze mna nie tak? A moze jest wiecej takich osob, i tez chetnie na taka impreze sie wybieraja?
Kwestie organizacyjne, z ktorymi maja problemy mieszkancy, e np. przyjezdny catering zabiera miejsce gdzie mogli by sprzedawac chodzby kielbaski nasi, to kwestia dogadania z organizatorami imprezy. Ale to tez jest rola miasta, byc byc mediatorem. No i checi ze strony miasta.
Jak poszerza horyzonty to ja podam przyklad. Mam w rodzinie siostrzenca, ktory kiedys zarazil sie troszke piosenka grecka wlasnie przez ten festiwal. Zainteresowalo go to, no i sporo sie o tym rejonie swiata dowiedzial. Przede wszystkim poznal kawal wiedzy z przyjemnoscia, czego sluchajac w szkole pewnie nigdy by nie zapamietal.
Czy moze wiec to poszerzyc horyzonty? Mysle ze tak. Tym bardziej ze to tylko jeden przyklad, ktorych napewno jest wiecej. Wiesz, niektorzy lubia regge, a niektorzy hip hop. Ale niektorym taka muzyka tez odpowiada, nie koniecznie musisz ja kochac, ale fajnie po prostu posluchac, wybrac sie nataka impreze. No jezeli tego nie czujesz to rozumiem. Ale mysl szerzej, a nie tylko o sobie.