YELLO_35 pisze:
Dla mnie sam zakaz jest śmieszny - ale spowodował , że się o tym mówi
To teraz taka historyjka. Odnośni się do pana Pascala Dangina (taki mistrz PS-a, m.in. z Annie Leibovitz pracuje). Kojarzycie może kampanie firmy Dove odnośnie "naturalnego piękna" ? Dla przypomnienia:
http://www.youtube.com/watch?v=iYhCn0jf46UOtóż, w jakimś wywiadzie, Daning przyznał, że maczał w tym palce. Co więcej, największym wyzwaniem w retuszowaniu zdjęć do tej kampanii było to, żeby nie było widać w ogóle że są retuszowane. Fakt ponoć jest taki, że były mocno retuszowane

Tu jest link do oryginalnego artykułu w New Yorkerze (wyszperałem):
http://www.newyorker.com/reporting/2008 ... rentPage=5Cytacik (dla anglojęzycznych):
Cytuj:
It turned out that it was a Dangin job. “Do you know how much retouching was on that?” he asked. “But it was great to do, a challenge, to keep everyone’s skin and faces showing the mileage but not looking unattractive.”
Cóż... pod ocenę

YELLO_35 pisze:
Zastanawiam się ile osób daje się nabierać na te poPSute fotki?
Jak daleko sięga Wasza ingerencja w fotki? Bo wg mnie dobrym makijażem można sporo załatwić - ale to opinia amatora w tej tematyce...

Niestety, ale sam makijaż mimo iż robi ogromną różnicę, nie niweluje niektórych rzeczy. Fakt, jak by nawalić tonę kamuflażu, do tego kilka innych specyfików (podkłady, pudry itd) żeby polikwidować wszelakie przebarwienia, nierówności, to i tak jeszcze trochę zostanie do poPSucia

Chyba, że zrobimy po prostu plastik za pomocą kosmetyków - efekt powinien się udać podobny jak do 100% blur w PS
