Wczoraj około godziny 11:10 na trawniku przed wejściem do Urzędu Miasta zaparkował Daewoo Espero (WCS 7378). Około 11:20 dwaj strażnicy miejscy przeszli koło samochodu, spojrzali na rejestrację i poszli dalej. Kilka minut później zgłosiliśmy informację o samochodzie do Straży Miejskiej. 11:55 - brak reakcji więc dzwonimy ponownie i tym razem informacja brzmi "strażnicy już wiedzą, ale są na patrolu pieszym, więc trochę potrwa zanim dojdą". 11:59 - obok trawnika zatrzymuje się samochód Straży Miejskiej - brak reakcji. 12:13 samochód odjeżdża. Dlaczego nikt nie zareagował ?
Samochód odjechał, a na jego miejscu pojawił się kolejny, który prawdopodobnie zobaczył świeże ślady i postanowił skorzystać z "nowego" miejsca parkingowego. Tym razem Nissan Micra (DZG 29GM). W tym momencie poddaliśmy się.
Czy samochód, koło którego przeszli obojętnie strażnicy, należał do ich znajomego ? A może zwyczajnie nie chciało im się zawracać głowy "drobnostkami" ? Nie wiadomo. Faktem jest, że kierowca nie poniósł konsekwencji, a strażnicy nie zareagowali.
W takim razie po co jest Straż Miejska w Zgorzelcu ?
Zgodnie z tym co jest napisane na stronie informacyjnej:
http://www.bip.zgorzelec.iap.pl/1943,19 ... t1505.htmlDo zadań Straży Miejskiej należy między innymi:
-przyjmowanie skarg, wniosków i petycji,
-przyjmowanie interwencji od mieszkańców,
-składanie zawiadomień o popełnionych wykroczeniach,
-udzielanie informacji interesantom na temat topografii miasta i lokalizacji instytucji,
-reagowanie na zgłaszane interwencje.
co ciekawe ZARZĄDZENIE NR 632/255/05 BURMISTRZA MIASTA ZGORZELEC z dnia 29 grudnia 2005 r. w paragrafie 31 pkt.4 stanowi coś całkiem innego:
http://www.bip.zgorzelec.iap.pl/1943,41 ... t3670.html4. Do zadań Straży Miejskiej należy :
1) ochrona porządku publicznego w mieście;
2) patrolowanie – obchód rejonów zagrożonych;
3) podejmowanie interwencji;
4) egzekwowanie przestrzegania przepisów porządkowych i administracyjnych, obowiązujących w miejscach publicznych – ściganie sprawców wykroczeń; itd. aż do punktu 10.
Tylko jeden z tych punktów pokrywa się z tym co znajduje się na stronie Straży Miejskiej: podejmowanie interwencji. A to i tak nie ma znaczenia, bo ten punkt nie jest przestrzegany.
Ciekawostka: w trakcie wykonywania drugiego telefonu, poinformowałem, panią na "dyżurce", że jeżeli strażnicy nie zainterweniują, złożę skargę na funkcjonowanie tej jednostki (co też dzisiaj uczyniłem). Zapewne jako zadośćuczynienie strażnicy"wylecieli" z "norki" kilkadziesiąt minut po sprawie i zaczęli wystawiać mandaty wszystkim bezprawnie znajdującym się na miejscach dla inwalidów, którzy zaparkowali wzdłuż ul. Warszawskiej.
W obliczu tej sytuacji można zrobić jedno zadzwonić do POLSATu. Tylko teraz musimy się zdecydować: mają nakręcić o tym program "UWAGA!", czy nową serię odcinków "13 posterunku" ale w wydaniu Zgorzeleckiej Straży Miejskiej ?