cóż, na dzień dzisiejszy to muszę się z Tobą zgodzic... chociaż jak pamietam pierwsze mecze gdzie wychodził w pierwszej kwarcie, to jak juz dostał piłkę pod koszem, to wszyscy odbijali się od niego jak od piłki, był ja taran .. i pakował do kosza jak chciał...
Teraz fakt... wymieka kondycyjnie, widać ospałość i brak dynamiki... chociaż jak oglądałem powtórkę z Anwilem i ten jego "wsad' jedną reką od niechcenia... mozliwości to on ma...
ponoć ma indywidualne treningi co by kg sie pozbyć... moze stąd te problemy... ale czuję, że w przyszłości pokarze swoje prawdziwe oblicze...
cóż teraz mecz w Sopocie... jeśli chłopaki zagrają jak w środę w obronie, to ... no własnie... aż sie boję tv właczać...
z drugiej strony nie ma sie co oszukiwać, bo wszystkiego wygrać się nie da... ale 10 wygrana z rzedu to by było MIstrzostwo Świata

[ Dodano: Pią Lis 11, 2011 1:57 am ]
tak sobie jeszcze przypomniałem słuchając komentarzy w tv... Daniel jest ponoć absolwentem australiskiej akademii sportu... ???

Z Chylem wszystko w porzadku, oficjalne info na trnoce Turowa ;]

http://www.3sekundy.com/2011/07/sms-insep-ais.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Australian ... e_of_Sport

No ciekawie będzie dzisiaj a mnie zastanawia to, czy sprawdzi się pytanie i zarazem teza Szczepana wygłoszona przez Niego na pomeczowej konferencji prasowej:

"Po meczu z ŁKS-em spać nie może Archibeque, po meczu z Anwilem to samo ma C.Edwards, czy po meczu z Treflem problemy ze snem będzie miał J.Turek?"

Myślę, że kluczowym zadaniem będzie powstrzymanie Koszmarka, Turka i Burgessa, z resztą grając tak jak z Anwilem nie powinno być wielkich problemów.

Go Turów!!!

1. Przez cały mecz uprzykrzać życie Koszarkowi, zatrzymywać jego akcje dwójkowe z Turkiem i Burgessem.
2. Zdominować grę pod tablicami.
3. Agresywna gra w obronie.

To powinno wystarczyć.

No i d... szkoda, ale dzisiaj skuteczność została w Zgorzelcu... szkoda tego wolnego Konrada... bo pewnie mecz by był do przodu... ale cóż, kiedyś seria zwycięstw musiała się skończyć...

przed meczem nawet chciałem żeby przegrali to byłaby większa motywacja przed Eurocup i kolejnymi meczami w lidze, podczas meczu odwróciło mi się...
niestety przegrali

teraz wyjazd do Czarnogóry
tak z ciekawości, jak nasza drużyna isę tam dostanie?
chyba nie będą jechać autobusem...

No cóż -3.

W Zgorzelcu jestem pewien min.+5 ale porażka boli. Kiedyś seria musiała się skończyć i cieszę się, że to był Trefl a nie np. Anfil lub nie grająca arka gdynia.

Gratulacje dla Trefla za zwycięstwo.

Naszym zawodnikom dziękuję za zaangażowanie i chęć wygrania, ale dzisiaj niestety trzeba uznać wyższość Trefla.
U nas będzie lepiej!!!

9 meczy wygrali grając cała drużyną dzisiaj właściwie grało 9 i to był powód porażki mimo wielkiej kasy trener pod naciskiem jest jak steropian trzeszczy i kruszy się.

Mam nadzieję, że NIE!!! Sądzę, że jest to typowy objaw zwyczajnego zmęczenia. Oni mają być gotowi na PLAY OFF, a teraz mają tylko zapewnić sobie właściwe miejsce po RS

[ Dodano: Sob Lis 12, 2011 8:25 pm ]
Mimo wszystko gratki, bo -3 na terenie wroga, to i tak nie wiele

Żeby zapewnić sobie właściwe miejsce po RS należy mecze wygrane po prostu wygrywać. W końcówce na +3 dla nas nie rozumiem decyzji faulowania skoro przez cały mecz Trefl miał skuteczność 1/16 za 3, mało tego, faulowani byli zawodnicy, którzy na linii rzutów wolnych zazwyczaj się nie mylą (Koszarek, Waczyński, Wiśniewski), uważam że w końcówce powinni przykryć na całym boisku i nie dać rzucić trójki, cieszyli byśmy się dziesiątą wygraną. Według mnie błąd Winnickiego i przegraliśmy wygrany mecz. No ale trudno, gramy dalej, jesteśmy na pierwszym miejscu, czas na puchary.

zgc_qwerty Lotem czarterowym z trójmiasta do Podgoricy. Najrozsądniejsza decyzja.

ech... koncowka zagrana wrecz fatalnie. Zreszta, nie ma co sie rozpisywac, przegrali, trudno, predzej czy pozniej musialo to nastapic. Szkoda tylko ze DJ ma ewidentna znizke formy, bo to juz kolejny mecz kiedy gra na zalosnej skutecznosci. Srsly, przy takiej dyspozycji wolalbym ogladac wiecej Chyla - gorszy nie bedzie, a jak dostanie swoje minuty i poczuje moc to zwazywszy na jego polski paszport wiecej byloby z niego pozytku niz z DJ.

Ja dalej nie pojmuje po co oni faulowali przy stanie +3

Szansa na trafienie "za czy" przez Sopocian wielka nie byla... Na pewno mniejsza niz przegrana wlasnie w tym stylu

1.Trzeba wyciągać wnioski z takich meczów i iść dalej. To był jeden z trudniejszych wyjazdów w rundzie zasadniczej i po części wkalkulowany w porażkę. Nie graliśmy na 100% możliwości, popełniliśmy sporo głupich błędów nie tylko w końcówce regulaminowego czasu gry. Ten mecz mogliśmy rozstrzygnąć na własną korzyść znacznie wcześniej, jeszcze przed serią "rzutów karnych". Pomimo, że Trefl miał więcej czasu na regenerację sił, grał u siebie ( Turów musiał jechać setki km ), to po meczu wyglądali na bardziej zmęczonych. Z tego wniosek, że w serii z Turowem nie mieliby w takim składzie wiele do powiedzenia. Koszarek zagrałby może w serii,jeden mecz na pełnych obrotach ale w drugim po połowie będzie pod kroplówką. Ich podkoszowi też kondycyjnymi maratończykami nie są. Na dzień dzisiejszy uważam, że Turów jest mocniejszym zespołem.
2. Szkoda straconych punktów, ale z drugiej strony taka porażka powinna:
- zmotywować drużynę do jeszcze większej pracy;
- uzmysłowić im, że nie jesteśmy perfekcyjni i aby coś w tym sezonie osiągnąć trzeba grać jeszcze lepiej niż do tej pory;

3. Edwards nie zagrał, gdyż jak sądzę na zwinnych Turka i Burgessa nie miałby alternatywy w szczególności w obronie. Ja osobiście dałbym mu jeszcze szansę, pod warunkiem że wzmocni się kondycyjnie ( z tą już jest lepiej- żwawiej się porusza) i szybkościowo. W ataku może drużynie dać jeszcze sporo, zwłaszcza jeśli poprawi w/w elementy.

4. Teraz ciężki wyjazd do Podgoricy. Jeżeli tam Turów wygra - o porażce z Sopotem natychmiast zapomnę.

Miłej niedzieli

tak naprawde w teflu punktowalo tylko 6 zawodnikow: Koszarek 21, Waczyński 21 , Wiśniewski 19 , Turek 10, Burgess 9, Stefański 4 no i Cummings ale on tylko 2ptk. czyli tak jak kolega wyzej napisal:


zgadzam sie w 100% bo ci zawodnicy po 2 meczach byliby wykonczeni!

szkoda ze nie udalo sie zatrzymac koszarka... no i niestety zbiorki w obronie katastrofa, szczegolnie w dogrywce kiedy trzeba bylo wykorzystywac to ze rywale nie rzucali punktow.

teraz bedzie tylko lepiej!