Na Lubańskiej jakiś kretyn parkuje Mercedesa na chodniku, na przejściu dla pieszych, gdzie po drugiej stronie ulicy ma parking. No ale musi swojego dwudziestoletniego szrota z okna widzieć chyba. (na parkingu by go nie widział). Sprawa zgłoszona do Straży Miejskiej, brak reakcji. Moze to jakiś pociotek komendanta? Tablice zagraniczne, poniekąd jednak wiadomo, że kierowca mieszka w bloku obok zaparkowanego auta.

Proponuję się przechadzać jak najczęściej tym przejściem, najlepiej z jakimś wózkiem, dziecięcym/towarowym i obijać nim szrota... tudzież można przechadzając, obijać się o lusterka czy szorować zamkami/napami od zimowych kurtek po wspaniałym lakierze skoro prawo nie jest w stanie wymóc na nim odpowiedniego zachowania, to może uciążliwe zachowanie przechodniów pomoże Niech zgłosi wtedy szkodę na policję, że parkując na przejściu dla pieszych, pieszy obił mu furę wózkiem

niech najlepiej kilka osób zacznie zgłaszać co chwilę to wykroczenie więc może wtedy ruszą d... i zrobią porządek z tym człowiekiem
robienie zdjęć i wysyłanie ich do SM nic nie da bo auto jak mówisz na zagranicznych numerach

trzeba jakoś zmobilizować naszą "straż miejską"

gdyby założyli blokadę, to z pewnością, zaraz by się właściciel zgłosił do kazamatów urzędu, i nie zdejmować, dopóki nie przyjdzie z pokwitowaniem wpłaty W Niemczech, podejrzewam że taki delikwent miałby odholowane auto na lawecie i sam by się stawił na policję, by zgłosić zaginięcie, a tam by już mu wytłumaczyli zasady jak odzyskać auto wpłacając np. 500 euro

Fotka z sierpnia. LIDL. Parking prawie cały wolny. Stanąłem obok tych dwóch miejsc dla inwalidów. Nagle delektując się używka nikotynową widzę jak wtacza się tureckie reno thalia i wysiada z niej bez przeszkód emeryt, by po chwili żwawym krokiem niczym 20-latek zniknąć za drzwiami sklepu. Nie zdążyłem jeszcze dopalić do napisu na mojej używce, kiedy podjechał drugi emeryt taka sama marka auta i nie ustępując zwinności swemu poprzednikowi pomknął po pieczywko... ot dwa stare łosie...





Zwróćcie uwagę na drugiej fotce ile miejsca jest na parkingu.

Kupno w pełnej świadomości takiego samochodu , upoważnia ich do parkowania na tym miejscu.
Jak widać skwapliwie korzystają.

Rodzic poszedł na wywiadówkę do SP nr 2. A ja miałem przefrunąć

Tyle razy już podziwiałem bezmyślność właściciela tego pojazdu, że w końcu straciłem cierpliwość i trafia do tego działu. Podejrzewam, że to jakiś mieszkaniec ulicy Langiewicza, bo zawsze tam stoi ten wehikuł... Stoi zaparkowany prawidłowo na parkingu zajmując jedno miejsce postojowe dla auta. Tylko jak bezmyślnym trzeba być łosiem, by w dobie deficytu miejsc parkingowych w mieście zajmować tym czymś jedno cenne miejsce na parkingu???
Już jakby naprawdę nie można było stawiać tego na chodniku przy jego krawędzi...

A ta Vectra po lewej to krzywo stoi...
I za głęboko na dodatek...

czyja to?

turek zle wykadrowal bo wlasnie o tego losia mu chodzilo z Vectry

aptekarze... nie krzywo ,a tak jak było możliwe, by stanąć, względem auta z lewej strony vectry i nie za głęboko, jeno kawałek rożka od ryjka wystawowywał za czerwoną linię na chodniku

Ja znam tę vectrę.
Podobno ma ją facet , który ma coś do powiedzenia na mieście i lubi kebaby.
Zawsze odwracam głowę, czy jadę Lexusem czy Cayenne to wole nie ryzykować , źle mu z oczu patrzy.

Tylko czemu same pierdoly?



Znowu sie chwali

Ale poki co Lexus ma problemy z silnikiem a Cayenne to stary model wiec sie nie liczy (jak to Arski stwierdzil)

Nie da się zająć pół miejsca, więc zajął całe.