juz jest pierwszy

Może dzisiaj doda kilka bloków w Koszalinie i umocni się na 1 miejscu

Ten temat na łamach prasy ogłosił jeszcze w starym roku " Przegląd Sportowy ". Dla Winnickiego na pewno dobrze. Koszykówka kobiet rozwija się lepiej niż męska. Wystarczy zobaczyć na wyniki zespołów występujących w Eurolidze i ilość polskich drużyn w niej występujących. Ma bufor bezpieczeństwa, gdyż w razie wpadki w plk, nie będzie musiał martwić się o pracę. Konsultował pewnie temat z prezesem i PGE - a ci wyrazili zgodę. Dla Turowa i kibiców jest to zła wiadomość. Swego czasu Griszczuk też prowadził reprezentację i Anwil. Nie za ciekawie skończyło się to dla zespołu z Włocławka. Poza tym będzie musiał więcej kompetencji przekazać 2 trenerowi. Nie wiem jak zareagują na taką sytuację zawodnicy. Zbliżają się play-off a trener opuszcza statek? Koszykówka żeńska jest jednak inna - z kobietami rozmawia się inaczej i trenuje inaczej. Czyli co we wtorek jadę na zgrupowanie kadry, a w piątek przyjeżdżam i omawiam taktykę przed sobotnim meczem z Prokomem. Jeżeli to tak ma wyglądać to nie wróży to nic dobrego.

Dzisiaj gramy z AZS Koszalin, z którym na ich terenie raczej nie wygrywamy. Kilka lat temu po meczu z nimi odejść musiał Filipowski, a kto wie czy teraz nie ukaże się oficjalka, że Ślimak jednak obejmuje kadrę kobiet. Może to nie analogia, ale zawsze jak mamy grać z nimi są jakieś zawirowania. Na pewno Turów czeka trudne spotkanie. Akademicy sprężą się na ten mecz mimo braków kadrowych. Urlep zrobi wszystko aby Koszalin z nami wygrał. Jeżeli chcemy wywieźć z Koszalina 2 pkt, Turów musi być maksymalnie skoncentrowany i musi wykorzystać swoje przewagi. Na logikę nie powinniśmy mieć , porównując składy, żadnych problemów z AZS-m ale sądzę, że Turów czeka trudne spotkanie.

Nic nowego - zawsze z nimi ciężko się nam gra.

Urlep ma na dzisiaj przed sobą dwa zadania - pokazać ślimakowi kto rządzi i utrzymać dobrą passę akademików w meczach z turowem na ich terenie.

Zapowiada się trudny mecz i szkoda, ze nie ma jakieś transmisji w TV

Z APG odchodzi Lafayette a za niego przyjdzie Łukasz Wilczek Widać że to ostatni sezon Asseco a Rysiek przeżuci zabawki na Start Gdynia. Taka szansa na majstra może się już nie powtórzyć.

[ Dodano: Wto Sty 17, 2012 3:32 pm ]


Wywiad z 01-06




Po odejściu Hannaha przymierzany do zespołu jest Lamont McIntosh który od kilku dni trenuje z kolegami, prawdopodobnie jest już zgłoszony do ligi, a czy zagra to zależy od Urlepa.

Wspaniale w 3 kwarcie graja...ech..

Dallas co ty zrobiłeś !

Czuje, że w piątek też będą baty z anwilem -> bez wzmocnień będziemy chłopcami do bicia i odpadniemy w 1 rundzie play off, a ślimak dodatkowo będzie jeszcze kadrę dziewczyn trenował.

O co chodzi? Dopiero wrocilem na chate :/

Manzir Czekamy na mecz z Anwilem.

Czekamy czekamy ... mam nadzieję, że sportową złością po przegranej rozniosą anwil, który szykuje się na nas od tygodnia również po przegranej.

Ale coś mi mówi ... oby wygrali

Ciągle się dziwię, że młodzi Polacy w innych klubach są ważnymi graczami
i zdobywają cenne punkty, np. dzisiaj Dudkiewicz a u nas od kilku sezonów
takich graczy nie mamy.
Mówi się, że Turów gra szeroką ławą, jaką ? Dallas dzisiaj "zero", Edwards ?

Nie wiem po co na ławce jest Edwards i Jankowski - zwłaszcza ten pierwszy. Długa i wyrównana ławka Turowa to mit. Przydałby się nowy zawodnik, który coś wniesie do zespołu. Słaby mecz Wysockiego, sporo kroków Kickerta - mecz gwiazd wyszedł nam bokiem. Na dzień dzisiejszy, z tym składem o mistrzostwie Polski możemy sobie tylko pomarzyć.

Anwil w tym sezonie gra dobrze tylko we własnej hali dlatego będzie ciężko. Druga sprawa to Edwards znowu 0 min tak samo Jankowski. Widać że Winnicki w przeciwieństwie do początku sezonu zawęził rotację i ma już wybranych graczy pierwszoplanowych. Chylu i Jankowski dublują się i dostają dość mało minut, teraz jak przyjdą mecze o stawkę to jeden z nich albo będzie siedzieć na ławce albo dostanie kilka minut na koniec meczu.

nie rozumiem dlaczego w ostatnich meczach jest tyle Mielczarka kosztem Jankowskiego. W calym sezonie AM wyszedl do tej pory jeden mecz, w pozostalych byl statysta. Jak na czas spedzany na boisku, oddaje malo rzutow. Rozumiem ze jest zadaniowcem od obrony, ale na tym poziomie, w takiej druzynie, jednak powinien cos postraszyc. W tym elemencie mimo wszystko lepiej spisuje sie Jankowski, a przynajmniej prezentuje wieksza pewnosc siebie. Przeciez Michal nie jest az takim cieniasem w obronie, zeby nie dac mu tych 6-7 minut w meczu. A okazujac mu troche zaufania nic na tym nie stracimy, a tylko mozemy zyskac.

A w kwestii samego meczu - porazka mnie nie dziwi. Raz, ze w Koszalinie przegrywamy niemal zawsze. Dwa, ze Mecz Gwiazd na pewno w przygotowaniach nie pomogl. Trzy, ze nasi srodkowi jak na druzyne walczaca o zloto to jakis zart. Zadaniowiec Dallas, niegrajacy Edwards...
Potrzeba goscia, ktory w krytycznych momentach powie "give me the ball and i'll do the rest". Kims takim w ostatnich meczach probuje byc Moore, ale 39% z gry (27/71 [38%] w ostatnich 6 meczach) to jednak zdecydowanie nie to. Nie wiem no, jakos tego nie widze przeciwko Paccecco, czy chocby Treflowi w serii do 3/4 wygranych.
A, no i btw, wlasnie ponownie stracilismy prowadzenie w tabeli (zwyciestwa/mecze), z duzym prawdopodobienstwem spadniecia nawet na 4 miejsce po meczu z Wloclawkiem. Nie zeby to byl jakis wielki problem, biorac pod uwage ze o rozstawieniu przed PO i tak decyduje II etap, no ale jednak lepiej miec ten komfort ze to inni musza gonic nas, a nie my kogos...