Ludzie często nadają swoje nazwy nazwy miejscom wokół siebie. Niekiedy są to określenia zupełnie przypadkowe, nie mające związku z miejscem do którego "zostały przyklejone". Innym razem będzie to określenie nasuwające się wraz ze skojarzeniem jakie nakreśla nam dane miejsce lub historia z danym miejscem związana. I tak powstaje Lasek Malinowy, Bałtyk, Grzybek, Zakaźniak czy Szklana Wata.
Jakie inne nazwy miejsc w Zgorzelcu znacie? Jakie nazwy pamiętacie ze wspomnień z dzieciństwa, z opowiadań rodziców i dziadków?
Takie, zdawałoby się niekiedy banalne określenia, to kawał historii miasta w którym przyszło nam żyć.

Pewnie nic nowego nie napiszę ale to jedyne jakie kojarzę :

Mogiłki - Zespół Szkół Zawodowych przy Boh. II AWP ,
Patelnia - pijalnia piwa (blisko mogiłek) na terenie byłego dużego rynku ,
Riwiera - samochodowe (choć nie tylko) warsztaty szkolne za byłym Kubusiem ,
Łysa - górka na której zimą bito rekordy prędkości w jeździe na sankach czy ślizgaczach (był kiedyś taki NRD-owski wyrób) , a latem na rowerach - zlokalizowana za Górnikiem (tak wtedy nazywano tę szkołę) ,
Kafelki - mięsny zlokalizowany przy Daszyńskiego obok fryzjera męskiego (w sumie ten fryzjer to nawet wystrojem pozostał w tamtych latach) ,
Przyjaźń - budynek przy Traugutta w którym dziś jest Rossmann (a kiedyś był supersam o tej nazwie) ,
12-stu złodziei - to niezbyt ładne - określenie domków jednorodzinnych zlokalizowanych za Górnikiem ,
Piastowska - narożnik Daszyńskiego z Okrzei (obecnie jest tam salon sukien ślubnych) - kiedyś była tam Karczma Piastowska ,

Na razie tyle przyszło mi do głowy

btw - świetny pomysł na wątek


PS. Narożnik Langiewicza z Boh. Getta ze swoim lokalem dla milicji/policji też miał swoją nazwę - ale uleciała mi jakoś...

Manhattan , tego chyba wyjaśniać nie trzeba
Spółdzielec/ca, czyli dom handlowy na E. Plater
Dorota, pawilon na Armii Krajowej
Arkadia/pod Arkadią, dom handlowy na Daszyńskiego

na teraz tyle mi do głowy przychodzi

Pod Kasztanami - rejon przy ul. Łużyckiej - obecnie jest w tym ciągu sklepów chyba apteka o tej nazwie ,
BEST - funkcjonująca przez długie lata nazwa lokalu przy ul. Daszyńskiego , który zmieniał nazwę i najemców. Właściciel pozostaje niezmienny i jest szczęśliwym emerytem
Anka i Maria - nazwy restauracji o których już chyba mało kto pamięta. Ale zdarza się , że wymawia się te nazwy w kontekście sklepów które teraz tam są (w obydwu przypadkach meblowe) ,
ZURIT - były punkt napraw RTV na Poniatowskiego - obecnie komis ,
Barbara - obok ZURIT-u - były lokal imprezowy - obecnie market i coś tam jeszcze.

strzelnica dawna strzelnica w parku miejskim
wąwóz - mały park przy ul. A. Struga i Żeromskiego
studzienka - skrzyżowanie Daszyńskiego i Struga

Kasyno milicyjno/policyjne miało ksywkę "Pod pałami".
Dawno temu była jeszcze "Łużyczanka", obecnie bank PKO BP. Ulubione miejsce greckich emigrantów, nieustannie tam "konspirujących":)

Luna - bar Alka przy Łużyckiej.

Pamiętam cukiernię na rogu Daszyńskiego z Kościuszki: "Lucyna"/"Lucynka" i nawet zapach jaki tam panował:) Teraz jest tam Invest Bank. Naprzeciw spożywczak nazywał się o ile pamiętam "Antylopa". Wylot na Bogatynię i tereny po prawej stronie: POM (Państwowy Ośrodek Maszynowy - takie twory obsługujące kółka rolnicze itp.) W mojej okolicy był warzywniak, którego nazwa wzięła się chyba od nazwiska właścicielki. Szło się "do Papiernikowej".

u krala cukiernia przy Daszyńskiego
przyjaźń dzisiejszy Rossmann przy Kościuszki
Chodorowska - warzywniak przy Daszyńskiego

Szklanka- Szklana Wata- tam się pływało, przy działkach, wylot na Bogatynię
Kobylarnia - dziś noclegi obok ogólniaka

A pamięta ktoś (zapewne wielu pamięta) sklep z "zachodnimi" specjałami na ul. Dzierżyńskiego? Do końca życia nie zapomnę tego zapachu jaki tam panował. Podobny asortyment w latach '80 widywałem jedynie na hali targowej w Gdyni. O ile pamiętam, ten sklep nie miał żadnej nazwy.

Taki malutki? Bo coś kojarzę...

przy okazji :

Graniczanka - chyba nadal się tak nazywa - sklep z AGD na dole ul. Kościuszki.

Taki wąski i długi. W środku było zawsze ciasno ale nikomu to nie przeszkadzało.

Był chyba tam gdzie dziś jest obuwniczy o włoskiej nazwie - koło jubilera i jakiegoś drugiego z butami. Ale nazwy potocznej nie pamiętam

Nie wiem czy to podpasuje...

Pływacz - piekarnia w której teraz są kwiaty na początku Łużyckiej. Jak ostatnio tam byłem to w kwiaciarni pachniało...chlebem. Nie wiem czy nadal wypiekają coś... Mieszkając na Warszawskiej (mały wieżowiec) czekałem się na piątkowy wieczór , bo wtedy sprzedawano tam świeży i gorący chleb.

Viper, a nie chodzi Ci o taki komis, który znajdował się troszkę poniżej Karczmy Piastowskiej (ale jeszcze przed Żabką)? Był tam taki wąski, długi sklep i królowały tam rzeczy głównie przywiezione z innych krajów. Była tam i kawa i kożuchy:)