Słowa Premiera RP przed wyjazdem na szczyt unijny:

"- Państwa europejskie muszą zrezygnować z części suwerenności, aby zbudować zjednoczoną Europę i wspólną, silną walutę - powiedział premier. Premier zauważył także, że polityka staje się coraz bardziej zależna od instytucji finansowych. Także integracja Europy zależy od rozwiązania problemów finansowych. - To, czy rekonfiguracja Europy zakończy się sukcesem, czy katastrofą, zależy od banków - dodał."

Czyli co? Albo jesteś z nami albo Białoruś? Premier brzmi jakby pogodził się z niekorzystną rzeczywistością, a to nie jest Jego dobra baza negocjacyjna. Z opuszczoną głową podchodzenie do stołu? nie wróży nic dobrego. ..... ale w związku z wydarzeniami w kraju, w strukturach władzy, nadzorów, służb państwowych to już sam nie wiem co lepsze. Może faktycznie pozostawić rządy narodowe do regulowania wyłącznie przestrzeni obyczajowej, kulturowej, broń Boże sportu narodowego Dzyzys będę się palił w piekle za samą tezę.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html

Jest nadzieja na przyszłość.

spoko - z Korwinem jest jak z Wałęsą i Kaczorem - poparcie wzrasta jak siedzą cicho. wystarczy jednak, że parę razy w tv pan Janusz przypomni narodowi swoje poglądy i wszystko wróci do normy. i nie ma powodu sądzić, że stanie się inaczej, skoro taki scenariusz mamy od 20 lat więc ja na ten przykłąd śpię spokojnie

Jak zwykle jest super i jak zwykle Korwin przepadnie z kretesem. Jak Jarosław - po raz n-ty.

Przepadnie lub nie przepadnie - to akurat nie kwestia przypadku.
Ekspropriacja to pojęcie na dziś, a usłyszałem je po raz pierwszy na spotkaniu z Korwinem na UW . Twierdził że UE posunie się kiedyś do tej metody którą umiłowali Bolszewicy w 1918 roku. Dlaczego znowu miał rację ? Dziś bez wchodzenia w szczegóły Unia Europejska nakazała okraść klientów cypryjskich banków z ich oszczędności. Gdzie pogwałcono zasadę nie stosowania prawa wstecz. Nie chcę nikogo straszyć ale jeszcze 100 lat temu byłby to pretekst do wypowiedzenia wojny. Ktoś mocno testuje cierpliwość Władimira Władimirowicza Putina. Jaki to sygnał dla inwestorów? W poniedziałek jeśli ktoś gra na walutach można z lekkością przewidzieć skutek. W tym roku EUR/USD będzie w okolicy 1,15 albo nie nazywam się Dr. Dre

http://www.pap.pl/palio/html.run?_Insta ... =525532303

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13616211,Jak_Korwin_Mikke_proponowal_Kazikowi_start_w_wyborach.html

Już drugi miesiąc z rzędu portale "informacyjne" podają/; "oraz Nowa Prawica (3 proc.)"

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sondaz-t ... omosc.html

Wyborów tym nie wygra ale zaczynam wierzyć że Korwin Mikke zejdzie z kanapy. Januszu czas zacząć tworzyć politykę realną, a nie tylko kontrowersyjną.

Jurto przekonamy się czy Korwin Mikke urealnia swą obecność na Wiejskiej. Przypominam jutro w Placebo byłej Kuźni o 16 30 spotkanie z piewcą Darwinizmu.

Chcącemu nie dzieje się krzywda.

Dr. Dre mam nadzieję, że przygotowałeś pytania, które rzucą wiecej swiatła na świetlaną przyszłość Krowina Nie będę tam, ale jestem z Tobą Gorzej będzie jak Jego odpowiedzi Cię rozczarują i z rozpaczy zaczniesz sympatyzować z NOPem

Fisbanie NOP jest partią mas, pochodów, marszy, często nieokiełznanej agresji, a Nowa Prawica świadomych jednostek albo ewentualnie silnych rodzin, więc nie wkładaj prawicy do jednego wora. W mojej ocenie bliżej Tobie (socjalisto) do NOP'u, oni także lubią czyny społeczne. Jest jednak różnica między Wami, Ty chciałbyś wspólnie pić piwo, a oni nosić sztandary.

No proszę wreszcie sie przyznałeś Pijąc pivo jest się socjalistą...... Ciekawa teoria a to oznacza, że nas pijących piwo jest "Legion" i na dodatek sam jesteś mocno związany z tym chmielowym nurtem ..... szkoda, że PPPP już nie istnieje, albo zastygła w oczekiwaniu na nowego lidera, Ty wydajesz mi się jak najbardziej na miejscu. Z twoim doświadczeniem......
Nie wrzuciłem całej prawicy do jednego wora. Nop to patologia a Korwin to miły folklor.

Tak, ale pod warunkiem gdy nie chcesz za nie płacić.

Dziękuję za zaproszenie Zjawię sie na pewno

Jak wrażenia? Widzialem kilka znajomych twarzy (chyba byli dla żartu) i kupkę młodzieży - wszyscy jacyś podobni...

(nie , nie - ja nie byłem ale foty widziałem)

Wrażenia Myślę sobie że aby wyleczyć się z Korwina trzeba go z uwagą posłuchać. Gdy miałem 23 lata to jego słowo mówione mnie hipnotyzowało, fascynowało, teraz uświadomiło, że jego świat jest okrutny, a mi już z racji wieku średnio się chce. Szczególnie wierzyć we własne siły. Dla jednych krótkie dla innych długie życie skutecznie uświadomiło mi, że nie wszystko zależy od własnych umiejętności, zdolności i sił lecz od całej masy małych interesików ludzi którzy nie koniecznie myślą podobnie jak ja. Podsumowując ten nasz kraj to takie swoiste bagno którego już nie chce mi się odwadniać, rekultywować . Z drugiej strony z taką retoryką JKM nigdy nie wstanie z kanapy. Nie jest to w jego interesie. JKM w ogólności ma racje i trafnie opisuje rzeczywistość ale nie tu, nie teraz i nie gdy nie nazywam się Niemczyk, Krauze, czy choćby Papanaum.