Viper, zgoda szacunek się należy, bez dwóch zadań, ale słowo „debil” nie padło personalnie, a było to określenie grupy osób która dała się naciągnąć. Co nie znaczy, że to słowo zostało słusznie dobrane. Trzeba żyć w świecie rzeczywistym, by później sytuacje które opisywał założyciel tematu, oraz teksty w stylu „nie bądź głupi kup garnki” również spływały jak po kaczce i nikt ich nie brał do siebie osobiście.
Marcopollo, jako że lekkoatletyka to bardzo kulturalny sport, mający kibiców w większości inteligentnych i na pewnym poziomie, nie bez kozery nazywana królową sportów, to prawdopodobnie w najlepszym wypadku ktoś wytarga cię za ucho i wyprowadzi za bramy stadionu
. Osobiście jednak bym tego jednak nie odebrał, pomyślał bym raczej że musisz być bardzo pijany. Choć prawda jest taka, że sportowcy muszą być przyzwyczajeni do takich zachowań kibiców, ba w niektórych środowiskach kibiców jest to w pełni akceptowalne. Zobacz na kibiców piłkarskich, lub udaj się na mecz koszykarski, tam niejednokrotnie usłyszysz „debil, dureń, kretyn czy idiota” kierowane w stronę zawodników, czy trenera, ba … bardzo często usłyszysz to z ust kobiecych. Wyobrażasz sobie takie zachowanie na rozgrywkach snookera ? Raczej nie, wiec co sport to inna kultura.
Tak czy inaczej, w tym poście nikt personalnie nie skierował słowa „debil” więc i Twoje Marcopollo porównanie zgoła nietrafne. Tam chyba padło „trzeba być debilem by kupić garnki za kilka tyś”, więc jeśli chcesz użyć porównań, to powinieneś napisać „trzeba być debilem by uprawiać sport, czy rzut oszczepem” – i uwierz mi takie zdania mogą obić się o uszy. Co jednak nie robi na mnie wrażenia.