Dla nas teraz najważniejsze jest podpisanie ogarniętego centra i próbowanie załapać się do PO. Ciężko powiedzieć, czy wymiana trenera w tym momencie jest właściwa - nie wiemy, jak będzie wyglądał zespół w przyszłym sezonie, a przecież prezes mówi o zaciskaniu pasa i w przyszłych rozgrywkach - dodatkowo nie wiemy ile kasy nam rzuci PGE w nowej umowie sponsorskiej. Może lepiej teraz jeszcze "zaoszczędzić", dać szansę Ignatowiczowi nas szlifowanie warsztatu trenerskiego, a konkretnego trenera zatrudnić ewentualnie na przyszły sezon, który będzie od podstaw odbudowywać nasz zespół.

a Turów w tym sezonie bez udziału w Pucharze Polski, trochę nietypowe żeby wicemistrz nie brał udziału w PP.

Panowie i Panie a nie sądzicie, że w sytuacji, gdzie zależy nowemu prezesowi na zaciskaniu pasa nie powinien On zwalniać Ignatowicza? Po pierwsze sezon i tak w pupkę i nowy trener i tak nic nie wskóra, po drugie zwolnienie Ignatowicza to koszt (kara za rozwiązanie umowy), zatrudnienie nowego trenera to kolejny koszt (licencja itd.). W tym sezonie myślę, że powinniśmy już przełknąć gorzką pigułkę straconego sezonu i z nadzieją wypatrywać kolejnego, mam nadzieję lepszego, choć jak zapowiadał prezes następny sezon też nie będzie usłany różami, bo długi jakie są każdy widzi i nie uda się tego wyprostować w kilka miesięcy.

Jeżeli chodzi o Michała, to nie tyle była to poważna oferta z naszej strony co sondowanie możliwości jego zatrudnienia, i wiązało się to z ewentualnym brakiem kontraktu dla Tatuma... zgodnie z przypuszczeniami Michał jest zawodnikiem nieco(delikatnie pisząc) droższym i jego ewentualne kontrakt pochłonąłby i pensję Camerona, i to co przeznaczone na centra... po za Centrem nie szukamy nikogo...

grengo no właśnie wszystko rozbija się o kasę, którą ewentualnie trzeba byłoby wypłacić... dopóki trener sam nie zda sobie sprawy z tego, że nie ogarnia tej kuwety i sam nie zrezygnuje to raczej nikt go nie zwolni... a sam nie zrezygnuje bo jak już pisałem wcześniej - kto go zatrudni?
Jeszcze jedno koszt trenera nie jest jakiś nie wiadomo jaki duży z jednej strony, z drugiej trzeba jednak te pieniądze mieć...

Anwil teoretycznie nie szukał obwodowego, ale ma problem z Oguchim, który jest praktycznie na wylocie, w dodatku dostał/dostanie duży zastrzyk gotówki z kasy miasta więc jest to również wykorzystanie pojawienia się dobrego Polaka na rynku i zakontraktowanie go na kolejne sezony, Michał pewnie też nieco spuścił z wysokości kontraktu na ten sezon z zastrzeżeniem sporo wyższych wypłat w sezonach następnych - konsekwencja wypłaty z Niemiec:))

edit

brak Pucharu Polski, to akurat w naszej sytuacji pozytyw...

Moim zdaniem, klub traci " siłę przetargową" względem innych klubów. Otoczenie zewnętrzne i wewnętrzne jest jakie jest ( wymiar ekonomiczny, socjokulturowy - brak środowiska kibicowskiego, zarząd, kultura organizacji itd. ) - od kilku lat słabnące.Program naprawczy jest koniecznością, ale im dłużej będzie on trwał, tym dystans do klubów z czołówki będzie wzrastał. Pojawią się kłopoty z zatrudnianiem zawodników, i aby kogoś wartościowego ściągnąć, trzeba będzie mocno przepłacać.

Serio - myślisz że taki Anwil po dużym kryzysie musiał kogoś przepłacić?
Dopóki nie będzie porządku z finansami dopóty będzie bida...
Organizacyjnie również jest duże pole do popisu i czas aby nad tym popracować, nowe władze mają sporo możliwości aby usprawnić działania na tym polu...
Kibic? jest wynik jest kibic - smutna prawda...

Turów przez te wszystkie lata gry na najwyższym poziomie wyrobił sobie markę i nie sądzę żebyśmy mieli problem z kontraktowaniem i przepłacaniem zawodników w momencie, gdy wrócimy do gry na najwyższym poziomie.
Jeżeli zaczniemy ściągać do siebie dobrych zawodników, to od razu będzie wiadomo, że sakiewka jest pełna i warto u nas grać, a także pokazać się w Europie, jeżeli jednak ktoś postawi zbyt wygórowane warunki finansowe, to sam się wyautuje - nie ma ludzi niezastąpionych.
Nowy prezes póki co dobrze gada, miejmy nadzieję, że na tym się nie skończy. Pomysły ma dobre i kibicuję mu, aby udało mu się to wszystko zrealizować, o czym mówi - jeżeli dopnie swego, to klub zyska wizerunkowo i organizacyjne.

Sudpresse Sports ‏@sudpressesports 27 min.27 minut temu

Mons-Hainaut: Kirk Archibèque s’est lié au club polonais de Turow http://fb.me/LQeo3YM8

Przy tej całej mizerii w tym sezonie, to naprawdę dobra wiadomość - pytanie, czy będzie spisywał się lepiej niż Harris.

Z Harrisem, to byłby duet idealny, niestety nie tym razem.

Nawiązując do Harissa, to szkoda, że nie postąpią tak jak on:
Prostak, Gospodarek, Novak, Tatum, Marek.

szok już nawet oficjalnie jest info

http://ksturow.eu/artykuly/item/436-nad ... arcie.html

Zgodzę się, że z Kirk z Harrisem byliby solidną formacją podkoszową.



No proszę, można ?

Generalnie mniej atletyczny zawodnik, ale znacznie lepszy technicznie, ma opanowane manewry pod koszem, zagra i przodem, i tyłem, całkiem solidnie zastawia kosz i jest lepszy w obronie pomimo mniej efektownej gry...
Plusem doświadczenie w lidze i ogólnie pojętej europejskiej koszykówce...

Pytanie odnośnie jakości jego gry w naszym klubie ogranicza się jedynie do tego czy będziemy potrafili wykorzystać jego umiejętności...

Myślę, że każdy doskonale zna i wie na co stać tego zawodnika, w końcu trochę w naszej lidze pograł i zaprezentował swoje możliwości. Mi właśnie chodzi o to, jak go u nas wykorzystają i czy zaaklimatyzuje się w naszej drużynie.
Ma spore doświadczenie i organie, dlatego liczę na to, że będzie się lepiej spisywał niż Harris.

Różnica między Arczim, a Harrisem jest znacząca. Ten pierwszy to przede wszystkim siła, drugi atletyzm. Kirk to o klasę lepszy gracz, ale czy się sprawdzi w Turowie lepiej? Zobaczymy. Być może statystyk lepszych mieć nie będzie, bo Harris miał naprawdę bardzo dobre, ale jestem przekonany, że da więcej drużynie w obronie, a tego bardzo brakowało.

Odświeżyłem sobie Kirka przeglądając skróty Mons w tym sezonie.
Główna broń Archibeq'a to siła. Wykorzystuje ją zarówno w ataku gdzie lubi się masować i odbijać od przeciwników kończąc najczęściej od deski jak i w obronie gdzie przesunąć go bardzo ciężko.
Arczi w ataku przede wszystkim szuka akcji pick&roll. Mam nadzieję, że Ignatowicz ma świadomość tego, że to najlepszy sposób na efektywne wykorzystanie Kirka, bez tego traci połowę swojej wartości. To czego nie potrafił Harris, a potrafi Arczi to rzut z półdystansu, który wykorzystuje dosyć często i stawianie naprawdę mocnych zasłon. Nie jest to jakiś techniczny wirtuoz jak już wcześniej wspominałem głównie wykorzystuje swoją siłę.
W obronie wyższy gracz mu nie straszny, potrafi odsuwać go jak najdalej od kosza i wychodzi mu to bardzo dobrze. Praktycznie nie odrywa się od ziemi, ale dobrze i mądrze zastawia i piłka sama wpada mu do rąk. Jest misiowaty, obrona na switch'u (przekazaniu) przy niższym i szybszym graczu sprawia mu problem bo jest po prostu wolny.

Potrzebowaliśmy silnego, doświadczonego gracza podkoszowego i właśnie takim graczem jest Archibeq. Z niecierpliwością czekam na jego pierwszy występ w koszulce Turowa.

jak czytam wywiady z Chylińskim po przejściu do włocławka, to czasami mam wrażenie jakby to zachwalanie anwilu było równocześnie wytykaniem błędów i negatywów w stronę Turowa.
"Dodatkowo, istotne było dla mnie to, że wybieram klub, który stoi na stabilnych posadach i jest dobrze zarządzany."
"Myślę, że na dzień dzisiejszy to najlepsza atmosfera jeśli chodzi o polskie hale. Koszykarze lubią takie emocje, jakie są tutaj we Włocławku. Granie przed taką publiczności, gdy wszyscy siedzą jak w teatrze nie wyzwalają takich emocji."
Rozumiem, że musi zachwalać nowy klub i zgadzam się z jego opiniami, ale czytając to, wydaje mi się, że Michał porównuje anwil z Turowem.