Racja.


Każdy zawarty kontrakt, nie jest łatwo rozwiązać i są to przeważnie trudne rozmowy. Jeszcze gorzej to wygląda, jak to tylko klub jest zainteresowany rozwiązaniem umowy. Wszystko powiązane jest oczywiście tylko z $, bo nikt normalny sam się nie zwolni z pracy skoro na kontrakt obowiązujący np. do końca sezonu. Przykład Niedźwiedzki, na którym klub na pewno nie zaoszczędził.


Tylko to zdanie wyklucza go jako zmiennika za Gospodarka i Prostaka. Po kontuzji i prawie rocznej przerwie w grze, dodając tu tak liczone $ jest naprawdę zbędny. Gry i stylu nie zamierzam oceniać.


Dylewicz, Kostrzewski, Karolak, Dillon, dodając Kirka to bardzo podstawa Turowa ( nie mylić z pierwszą piątką )
Tatum - tu mogło być o wiele lepiej skoro już tak długo szukali odpowiedniego zawodnika na tę pozycję.
Gospodarek, Prostak - przepis o dwóch Polakach
I teraz dopiero zaczyna się łapanka agentów na klubowe $ na które dał zgodę Waldemar.
Miedźwiedzki - 3 lata
Krestinin, Novak- beo
Robiąc korekty przed sezonem na tylko tych trzech ostatnich zawodnikach, skład w tej smutnej i słabej plk byłby na półfinał ???

Kilka słów od siebie.
1. Mamy zmianę na stołku prezesa. Człowiek "swój", z tej ziemi. Pierwszy wywiad pokazał na czym prezesowi zależy: stabilizacja, płynność finansowa, odbudowanie wizerunku klubu. Podjął się tematu trudnego, a posprzątać po poprzedniku/ach łatwo nie jest. Przejął inwentarz po Łuczaku i widać, że próbuje coś zmienić - zmienić na lepsze. Oby tylko jego partia go czasem nie wyp.....ła , bo o finanse może być trudniej ( z PGE ).
2. Trener - Ignatowicz to trener na dorobku, bez doświadczenia jako główny trener. Turowowi bardziej potrzebny byłby trener pokroju Filipovskiego. Dlatego, błędem moim zdaniem było postawienie na trenera bez doświadczenia i rozgrywajka bez doświadczenia - Novaka. Jeżeli podpisali z Ignatowiczem to powinni poszukać na pg gracza doświadczonego, ogranego, kreatywnego ( taki Edney jak znalazł - jeżeli byłby w zasięgu finansowym). Dillon dla mnie to bardziej SG.
3. Nie wiem czy pieniądze za "Niedźwiedzia" mogą pójść na jakiekolwiek wzmocnienie - wątpię, ponieważ kurs $$$ idzie w górę , a doświadczony i ograny w Europie PG tani nie jest, a młodego z USA nauczyć europejskiej koszykówki - jest zbyt późno.

Kirk już od wczoraj w Zgorzelcu
Kibice którzy go zapamiętali z polskiej ligi mogą się zdziwić.
Afro na głowie Jak nie skorzysta z usług fryzjera to na pewno będzie barwną postacią w Turowie.

http://www.plk.pl/aktualnosci/n/14805/d ... lejki.html
Gratulacje ! Oby więcej takich miłych informacji o naszych zawodnikach.

Gratulujemy Danielowi

http://sportowefakty.wp.pl/koszykowka/5 ... tym-lepszy
Filipie tak trzymaj .

Mało kto widzę zakłada, że rozstanie z Niedźwiedziem wcale nie musi oznaczać oszczędności - przynajmniej niekoniecznie na kontrakcie... niewykluczone, że oszczędności jakieś, jeśli w ogóle, nastąpią w przypadku podpisania przez Piotra kontraktu w innym klubie...

Podejrzewam, że jeśli będzie jakieś wzmocnienie to raczej na zasadzie przechwytu, kogoś kogo będzie chciał zwolnić jakiś inny klub... na cuda nie liczę...

Dla przypomnienia
Nasze rezerwy bardzo potrzebują Waszego dopingu. W sobotę o godzinie 13:00 w PGE Turów Arena rozegrają mecz z bezpośrednim rywalem do awansu. Wstęp na mecz jest wolny, do zobaczenia!

Niestety przegrana jednym pkt

Byłem na meczu i muszę powiedzieć, że Marek powinien po nim jak najszybciej spakować się i jechać do domu - drewno totalne.

hakunamakata - widziałeś jak grał dzisiaj J. Novak. Brawo Jovan .
I znowu pech końcowe sekundy . Trener powinien wiedzieć, że Wiśniewski
podobnie jak Koszarek wali tróje.Szkoda !

Ignatowicz !!! - jakim trzeba być ciemnym żłobem, żeby pozwolić w ostatniej sekundzie, aby piłka dotarła do Wiśniewskiego ???!!! Mameja do kwadratu, a nie trener !!! Ciemięga, która nadaje się tylko do teledysku Kamajli

Krzysztof chłopie wyluzuj
Rzut Wiśni z około 9 metrów i Dylu plus Tatum byli przy nim blisko. Do tego rzut trochę zerwany.

Nie ma co psów wieszać na Ignatowiczu czy zawodnikach, bo dali z siebie dużo.
W sumie nie wiem co można było więcej zrobić.
Te wszystkie 3 trójki Wiśni były cholernie trudne, aż wręcz niemożliwe.

Milošević 17 pkt. (100%) i 13 zbiórek
Wiśnia kat, trzy trójki w niespełna dwie minuty.
U nas niestety zawiódł Karolak, do tego Dillon ze skutecznością 33,3% i Novak 37,5% i mamy lipę.

Zawodnicy pokazali, że im zależy, a Ignatowicz wykazał się całkowitą indolencją jako trener.
Cukier miał 5 fauli na koncie ponad dwie minuty przed końcem spotkania, a nasi zamiast wjeżdżać pod kosz przestrzelili dwa rzuty za trzy. Dobrze, że Dillon pomyślał i zaczął penetrować strefę podkoszową. Wtedy teoretycznie nasi wrócili do gry. Ignatowicz widząc, co wyprawia Wiśnia powinien był tak ustawić swoją drużynę, żeby piłka w żadnym wypadku nie trafiła do jego rąk i tyle w tym temacie. Ignatowicz nie ogarnia tej kuwety.