Zubek- ja wiem, że upał, że ciężko się myśli ale cytat w ramce, którą wsadziłes w swoja wypowiedź nie był mój ale - ktosi- zawarty w odpowiedzi na mój post.
"Masochizm to również pisanie w złym stanie"

Natomiast nie jest masochizmem,ale zwykłym przypiep..........m się
jest czepianie się nieistotnych szczegółów, które ani dla ciebie, ani
dla nikogo innego nie mają istotnego znaczenia.
Czy ten cytat był Ktosi, czy twój - tak samo brzmi.
A Zubek odniósł się w swym poście do TREŚCI cytatu, nie do osoby jego autora.
Więc tak naprawdę, z czym masz problem?
Że było: "bogunio napisał", a miało być "ktosia napisała"??????
I to cię boli? Że tak nieprecyzyjnie?

No to specjalnie dla ciebie zamieszczam niżej, to co miało być tam wpisane/widoczne:
ktosia napisała:
>>>>> tu cytat <<<<<

Już dobrze?

Drażliwy bogunio już zadowolony??

PS.
Gwoli rozjaśnienia, to wspomnę tylko,że wszystko by było OK, gdybyś zgłosił TYLKO erratę do postu Zubka, ale ty posuwasz się (nie pierwszy raz) do złośliwych DODATKOWYCH komentarzy.
To - nie inaczej i ja zrobiłem.
Myslę,że jak tym razem NIE odpowiesz, to zachowasz się OK.
Dowiedziesz,że kłótliwość NIE leży w twej naturze....
Będzie "cios" za "cios", i remis.
WSZYSCY -wygrali.

Jadąc wczoraj do weterana hipermarketów zgorzeleckich, przejeżdżałam obok Kalafiurra - pomimo godziny późnej (ok. 20.30, potem 21.00) parking był przepełniony (a może przesamochodowany). Sytuacja jest ta sama, co lat ileśtam temu z Realem - początkowo nie było gdzie zaparkować, a teraz świeci pustkami i otwartych jest może z 5 kas. Ale sytuacja ta dot. wsztystkich hiperów, w końcu zaczynamy wybierać te, które są najbliżej, albo te, w których akurat coś jest najtańsze. No i pracownicy przechodzą do nowopowstałego molocha... A nazwa "Kalafiurr" to przepiękne określenie z "bajki", kiedy w "Magicznych przygodach Kubusia Puchatka" bohaterowie ruszali do tegoż przybytku po "następną kratkę" . W Jeleniej Górze mówią nań "Kefir" (bynajmniej nie trzeba się zastanawiać, jak to napisać... )

Każdy prawo ma być perfekcjonalistą. Akurat zwrócił na to uwagę, jego osoba zostało wspomniana, więc chciał wyjaśnić sytuację. W końcu to dotyczyło JEGO a nie CIEBIE.

A jeżeli już chodzi o "złośliwe dodatkowe komentarze" to obrażona mogę się czuć JA.
Za robienie ze mnie masochistycznej zakupocholiczki, która bezmyślnie podąża za tłumem ludu.
Każdy może mieć swoje zdanie, ale albo tolerujmy WSZYSTKIE zdania, te ostrzejsze i zgryźliwsze, albo niech co poniektórzy przestaną szpanować "obyciem i kulturą", bo jak na razie u nikogo nie dostrzegłam choćby odrobiny ciepła czy zainteresowania drugim człowiekiem.
Zwykła rozmowa o sklepie a ja już się czuję źle, naokoło wszyscy się kłócą.

Ok nie odpowiadam - i chciałbym żeby nikt moich uwag nie odczytywał za uszczypliwe jestem , pogodny i wszystkim dobrze życze , podobnie dobrze życze naszym lokalnym handlowcom jak i ludziom , którzy znależli pracę dzięki powstajacym Hipciom. Ale jest to trudne tego nie da się pogodzic. Napewno trzeba brac pod uwagę też korzyści klientów , szczególnie te materialne wymuszane przez konkurencję. W takim przypadku żyjmy dalej i zobaczmy co przyniesie życie bo wpływ na to mamy bardzo niewielki.

hmm, a nie można by tego zwiększyć

Brawo!!!

Co do cen paliw.
Hipermarket sprzedaję paliwa po cenie zakupu z marżą i narzutem równym zero%.
Robią to po to ,zeby min.stacją paliw przyciągnąć klientów do sklepu.
Stacje paliw w tej sieci hipermarketów podwyższają obrót sklepu od 20% w górę.
Także ceny tam nie wzrosna po okresach promocji itp.
Sklep można ocenić po pół roku działalności ,kiedy będzie widac jak funkcjonuje w 100%.Teraz na poczatku to sobie można pomarudzić jak ktos lubi.Jeśli tak jak teraz będzie w grudniu, to wtedy jak najbardziej.Teraz czas dla dyżurnych ślinoplotów.
Taki folklor forumowy.

hehe - Bogunio - bardzo serdecznie Cię przepraszam - ta nieścisłość powstała z tego, że cytowałem wypowiedź, w której zawarty był cytat z wypowiedzi Twojej. cokolwiek to znaczy
moim zamiarem nie było przypisanie Ci powyższych słów, ani żadnych innych, temu podobnych i pożałowania godnych manipulacji. Podejrzewam, że maczała w tym palce co najmniej PO ( to jest oczywisty przyklad kolejnego, wściekłego i niczym nieuzasadnionego ataku). A żełże układ na 100 % - to juz nawet nie wspomnę.
Zatem powiadam Wam - Bogunio tego nie powiedział!!!
to powiedziałem ja - Jarząbek ( w złym stanie )

uffff

a tak na serio - po co ludziom tyle cukru? ciągną słodkie karawany z Kefiru do Zgorzelca i okolic. O co chodzi - wojna będzie? Po co komu 50 kg?
Z tego co wiem, żeby zmierzyc zawartość cukru w cukrze kupuje się go w małych ilościach w róznych sklepach. ale żeby tyle na raz? tylko nie mówcie mi o oszczędnościach i biednych Polakach

Zubek możliwe że ten cukier kupują sklepikarze którzy kupią kg za 2 zł a sprzedadzą drożej

zubek ok a moze byśmy tez kupili tego taniego cukru i za małe pieniądze wstawili sie w stan akuratny haha bo też innego zastosoawnia dla tej białej wielkiej masy nie widze nie wiem tylko czy i drożdże tanie mają.

Ostatnio do mego domu rodzinnego zawitała (nazwijmy ją umownie) Znajoma Mojej Rodzicielki (w skrócie ZMR). Oświadczyła, że musi iść do Kalafiurra po cukier, bo jest dużo tańszy. Wówczas jej chłopak obnażył zaskakującą i mroczną prawdę: "Przecież my nie słodzimy, a cukier dla gości jeszcze jest!". Co więc ciągnęło ZMR do hipermarketu? Cukier? :wink:

I bardzo dobrze, że mają marżę zerową. Dlaczego, ja mam płacić za tę samą beznzynę na stacji sieci X 4,43 zł, gdzie np. we Wrocławiu, na stacji tej samej sieci płacę 4,25 zł? Tylko dlatego, że Niemcy sa po drugiej stronie rzeki. Zauważ, że ilekroć euro idzie w górę, to na wszystkich stacjach w Zgorzelcu cena paliwa idzie do góry, aby Niemiec przypadkiem 100ml paliwa więcej nie zatankował za tę samą cenę. Więc nie obchodzi mnie biznes lokalnych przedsiębiorców, bo ja chcę kupować taniej. I niestety, większość z nich to ignoranci w dziedzinie ekonomii, i nie mogą pojąć, że im cena niższa to i popyt wyższy.

Coś nie chce mi się wierzyć w tą zerową marżę. Jeśli na Górnym Śląsku paliwo może być tańsze o ok 30 -40 groszy na litrze, to tam sprzedają poniżej kosztów zakupu? Nie wydaje mi się. Carrefour obnizył odrobinę marżę i tyle. I nie jestem pewien, czy inne stacje pójdą w tym kierunku.

Czasem w Żaganiu jest już o tyle tańsze.
Tam sprzedają po tyle ile kupują,przecież wszystkie stacje nie zaopatruja się w jednej centrali paliwowej.
A to,że zgorzeleckie stacje pójdą za ciosem ,w to wątpię.Chyba,że po czasie wkońcu zrozumieja o co chodzi i obniżą ceny.Ale raczej niemożliwe.

W cuda chyba nikt nie wierzy ;/