A co mam zrobić rzucić się mu do gardła ? Przedstawiłem swoje racje, albo je ktoś przyjmuje albo odrzuca. Nie mam w sobie wytrwałości misjonarza i tłumaczyć na okrągło tego samego.




Co wnoszą ? Niczym nie poparte insynuacje póki co. Po raz kolejny poproszę o dowód tego że jakikolwiek sumy na plakaty burmistrza wydane zostały z kasy miasta. Jeśli zostanie przedstawiony przyznam rację z_drw i wszystkim tym którzy twierdzą że tak się stało.
I wbrew temu co sugeruje z_drw nikgo nie straszę. Po prostu przypomniałem, że podobnego mechanizmu użyto by uderzyć w PO. Wtedy całe PO się oburzyło, nazwano to kłamstwem, draństwem itd. itp. A teraz gdy podobny mechanizm przenosi się na nasze lokalne podwórko i nikomu to nie przeszkadza.



Do wielu spraw w mieście mam stosunek więcej niż krytyczny, ale to nie znaczy że mam zgadzać się na stosowanie pomówień bo tylko tym bez dowodów są posty z_drw. To nie jest kwestia sympatii politycznych lecz poglądu na zasady które powiny rządzić polityką. Można się naigrywąć, wskazywać absurdy, krytykować sam od tego nie uciekam. Tylko jest pewna granica gdzie kończy się dobry obyczaj i za którą zaczyna się szkalowanie i pomawianie. Takie postępowanie jest bronią obusieczną i jak przyjdzie czas ostrej walki wyborczej pojawi się tego więcej i częściowo będzie wymierzone np. w kandydatów PiS-o, PO, Samoobrony czy LPR-u. A wtedy wszyscy będą krzyczeć że to draństwo, kłamstawa...itp. Przykład tego mieliśmy już cztery lata temu gdy pojawiały się znikąd materiały szkalujące tych czy innych.

Nic więcej nie mam do powiedzenia w tej sprawie.

Marko:
na brak stabilności wpływ ma wiele czynników, pytanie co lepsze brak stabilności, czy jakakolwiek stabilność

tu mnie trochę śmiech bierze, ale nie chce mi się szukać, gdzie tu na forum wstawiałem obrazki owego "zagospodarowania" /prawdopodobnie było to na wątku "spacerkiem", jak ktoś chce to znajdzie/. Kto by chciał to zagospodarowanie zobaczyć zapraszam na spacerek po byłych zgorzeleckich koszarach.
no mam:
http://zgorzelec.info/forum//viewtopic. ... c&start=30

przepraszam, ale do tych tzw dowodów na zmianę wizerunku miasta mam stosunek ambiwalentny, nie przekładają się one nijak na rzeczywistą sytuację, którą odczuwa każdy z nas /no, może nie każdy/

że się zaczęła? przecież to nie jest żadna rewitalizacja, tylko remont ulicy/w doodatku nieudolnie prowadzony i nie uwzględniający przyjetych w pierwszym - tym konsultowanym społecznie projekcie - założeń/. pogadamy jak się to wszystko skończy, bo mam złe przeczucia
http://zgorzelec.info/forum//viewtopic. ... c&start=45

tu, przepraszam, ale przypomniał mi się jeden z dowcipów Andrzeja Mleczki, nie mam go pod ręką, ale kto widział, ten wie o co chodzi.

z czegoś się to bierze oburzony Marko, wszystko ma swoją przyczyną. Z całą pewnością nie jest to "spiskowa teoria dziejów", tylko powód do zastanowienia: dlaczego to białe jest takie czarne?

krytyczny napisał:

.

Cóż, takich dowodów póki co, rzecz jasna, nie ma. Ale dostrzegam w Twoich wystąpieniach rzecz zdumiewającą. Czyżbyś chciał tymi słowami uciąć wszelaką dyskusję nad tymi "reklamami"?? I jakich dowodów żądasz?? To forum dyskusyjne a nie instytucja ustawowo zobligowana do tropienia wszelkiego rodzaju nieprawidłowości.


Cytat:




Ja nie dostrzegłem tutaj jasno sprecyzowanego oskarżenia, czy jak wolisz, pomówienia, raczej,...podejrzenie. Do nich każdy z nas ma prawo czy Ci się to podoba czy nie. Swoją drogą ciekawe skąd w naszej społeczności tak wiele niewiary w uczciwość rządzących??? Zamiast dziękować "sympatycznemu ojcu miasta" z ulicznych fotosków za m.in. cudowny rozwój miasta, SPONSOROWANIE nam wielu "wyśmienitych" imprez ,..( o Jego "dokonaniach" można by jeszcze wiele pisać), okazujemy się być po prostu,...NIEWDZIĘCZNI ???
Ale teraz poważnie, chyba nie jesteś aż tak naiwny by sądzić, że odszukanie jakichkolwiek poważnych nieprawidłowości w zarządzaniu miastem jest możliwe w czasie rządów "ekipy" którą o takie nieprawidłowości się podejrzewa?? Chyba żeby RIO,..., ale z całą pewnością nikt z nas, skromnych forumowiczów. Jednakże proszę, nie odbieraj nam konstytucyjnie zagwarantowanej wolności słowa, prawa do krytyki władz oraz czysto ludzkiego prawa do podejrzeń.
Pozdrawiam.

http://img460.imageshack.us/my.php?imag ... ilelg7.jpg

http://www.zgorzelec.info/_bypase/mcefiles_file.php?&id=48

Przeglądam tę dyskusję i dochodzę do wniosku, że to jakieś niepotrzebne bicie piany. Zamiast skoncetrowac się na meritium, uprawia sie nic nie dającą dyskusję. Przecież zawsze tak jest, że osoba na stanowisku ma większe możliwosci w nadchodzącej kampanii wyborczej, tek jest, było i będzie, niezależanie od opcji politycznej i nie tylko w Polsce. Przecież już wpołowie kadencji czyni sie posuniecia zwiazane z reelekcja. Itak jest zawsze. Trudno również urzedującego burmistrza ograniczaćw jego pracy bo niektórzy moga to uznac zo promowanie własnej osoby, ale ta osoba została wybrana przez większosc i jej obowiązkiem jest realizowanie swego programu wyborczego. Jesli obiecywało sie działkowcom zajecie się ich sprawami i teraz realizuje sie te obietnice to to tylko moim zdaniem takiego burmistrza malezy chwalić. Za konsekwencje i realizowanie programu.
Przeciez ludzie po to go wybrali. Obecni kandydaci obiecują zajęcie się uporządkowaniem Parku Miejskiego, czy za dwa lata będą oskarzani o promowanie własnej osoby? nie dajmy sie zwariować.Jednak osoba ubiegająca się o reelekcję wcale nie ma ułatwionego zadania. Wyborcy mogą dokonać rzeczowej oceny tej osoby, po prostu na podstawie wykonanej pracy, wyborcy mogą dokonac weryfikacji z przedstawionym w poprzedniej kampanii programem wyborczym. Kandydaci startujący po raz pierwszy moga obiecywać złote góry, kandydat juz bedący na "stołku" musi zaprezentować swoje rzeczywiste osiągnięcia, a nie ponownie sładac obiecanki, chyba, że wyborcom na tym zależy. Tak więc urzędujący burmistrz z jednej strony ma trochę łatwiej, jednak z drugiej strony poddany jest znacznie bardziej surowej, merytotycznej ocenie. I własnie na podstawie mijającej kadencji i tego co zostało zrobione należy oceniać kandydata. Dywagacje, czy ktos łamie prawo nie mają sensu, od tego sa odpowiednie organy państwowe. Zajmijmy sie dokonaniami władz w ostatnich latach. Pierwszy podją temat Marko przedstawiając osiągnięcia burmistrza, w odpowiedzi Bombas odniósł sie polemicznie, i tego nam potrzeba, chciałbym zobaczyc strukture ludności w mieście w ostatnich 10 latach, jak wyglada bezrobocie, równiez inne dane statystyczne ktore mówilyby o tendencjach rozwojowych w mieście. Konkrety. Zajmowanie sie "wojną plakatową" wydaje mi się tematem zastępczym, moze komuś zależy aby wyczerpac energię tą dyskusją, aby nie wystarczyło czasu i chęci do bardzej merytorycznych dyskusji
Zgadzam się z Krytycznym,że nikt nie kładzie dobrowolnie głowy pod topór, dlatego wydaje mi się, że wszyscy uczestnicy kampanii wyborczej (a taka juz sie faktycznie rozpoczeła) bardzo mocno uwazają na drazliwe i mogące być nielegalnymi, sprawy finansowania.Dla mnie baner o dofinansowaniu wyjazdu sopockiego jest jednoznaczny - dofinansował to pan Mirosław Fiedorowicz a własnych srodków, Kazdy może zrobić to samo, kazdy także może powiesic za własne pieniadze 200 portretów na mieście. Odwiedzając Wybory, katalog sylwetek oraz stronę p. Fiedorowicza zauważyłem, że informacje podpisane przez Burmistrza Miasta, wydawało mi sie, Burmistrz Miasta podpisuje "papiery" dotyczace miasta, a nie sprawy prywatnych osób, własnie widząc to, przekonałem się o sposobie finansowania banera, gdyby było inaczej to pojawiłby się herb Miasta, a nie fizjonomia, wystarczyłaby informacja o dofinansowaniu przez Urząd Miasta

Może zagłosujmy oszołom czy naiwny?

Częściowo twój tekst wyciałem, ale zgadzam sie z nim(tekstem całym) w całości. Pewnych rzeczy niektórzy nie moga pojąc,ale przeciez i ja uważam, że NAWET gdyby dofinansowanie było ze srodków publicznych ( co jednoznacznie sugeruje podpis sponsora (BURMISTRZ), to tzw. paragrafu na to nie bedzie! Po prostu, przeciez istnieją LEGALNE srodki i sposoby na dofinansowywanie różnych działań ze sfery kultury. Wyjazd lokalnego korespondenta na Sopot można przeciez podciagnąć pod działania kulturotwórcze dla lokalnej społeczności!.
I nie mam pretensji o to ( żeby była jasność dla tych nadal nie rozumiejących mych intencji) że dofinansowanie miało miejsce.
Mam przetensje o to, że
sponsor, którym faktyczne są ( być może- choć nie jest to najpewniejsze) PODATNICY, a technicznie- URZAD MIASTA, personalizuje BURMISTRZ swoim nazwiskiem!
To nazwisko wybite jest wielkimi literami, zaraz potem - funkcja.
Zupełny brak wyczucia, gustu, grzecznosci,taktu!
I tak jest od wielu miesięcy!
Więc można takie działanie podciągnąc pod arogancje i butę!
Grzecznością można o wiele wiecej osiągnąć.
Przyjmijmy z drugiej strony, ze to dofinansowanie nastapiło z prywatnych funduszy MF.
Być to może.
ale wtedy nie miał prawa burmistrz mieszać swego nazwiska i rumianej buzi z nazwą pełnionej obecnie funkcji.
Albo-albo.
Zaś jeśli dofinansowanie z funduszy miejskich- (pięknie by zabrzmiało), gdyby było napisane- sponsor- URZAD MIASTA.
i wszyscy BY WIEDZIELI, ZA CZYJĄ ZGODĄ (OSTATECZNIE) to finansowanie nastapiło. byłby PLUS dla Burmistrza.
Że grzeczny, i elegancko stoi w cieniu.
Nie pcha sie przed reflektor nachalnie.
A tak? -jest kociokwik, i MINUS.

Niedlugo burmistrzem zostanie kajtek marcinkowski a zgorzelec stanie sie kraina mlekiem i miodem plynaca. I nie bedziemy musieli ogladac tych strasznych banerow i plakatow obecnie urzedujacego gospodarza miasta.

zaprawdę powiadam Wam, i nastanie wtedy czas Prawdziwych Polaków a plakaty zatroskanego Jedynie Słusznego Burmistrza Kajetana umają nasze szare ulice. I będą patrzyły z każdego słupa oczy Jego, aby lud poznał, że oto jest Ktoś troszczący się o Kalatów tego świata. Ktoś, kto ujmie się za biednym jeśli się to opłaci. I nikt już wtedy nie będzie dociekał czy plakaty drukowano za Jego czy miejskie pieniądze.

No dobrze i jeśli dyskutować dalej, to może wyjaśnimy kto robi z dyskutantów interesy na przedmieściu.

kto :

witaj Deczko Wkurzony, dawno Cię nie było, a przydałby się kaznodzieja w tym nadchodzącym okresie, żeby trochę głowy studzić

no kto zostanie zgorzeleckim Balcerowiczem no kto... porzucamy trochę błotem...być może występuje konflikt interesów albo coś więcej...?

Pytanie retoryczne : czy potrafimy się uwolnić od pisowskiej dialektyki ?

i jeszcze, dla precyzji:
czy może miało być:
kto z dyskutantów robi interesy na przedmieściu
bo to jednak różnica

Jakimiż krętymi drogami biegną myśli forumowiczów. W wątku o intrygującym tytule "Nosz ! że nie ma miejsca, by sie nie nadziać!!" co mogłoby sugerować podtekst erotyczny pada pytanie kto z forumowiczów robi interesy na przedmieściu. Jakie interesy? Z kim i dlaczego? Czyżbyśmy mieli popaść w paranoję? Widzę, że pisowski system myslenia zyskuje nowych zwolenników i z prawa i z lewa. Niejasne aluzje, podejrzenia, pytania zawieszone w próżni. Chyba czas się z tego otrząsnąć.
Mam taką cichą nadzieję, że to tylko nieciekawe echo, odprysk sposobu uprawiania polityki przez PiS i PO. Tutaj w lokalnych społecznościach takie sposoby nie powinny mieć miejsca.
Zgorzelec to w sumie (bez urazy) mała dziura. Ludzie się znają i wiedzą z grubsza co kto jest wart. I będą wiedzieć na kogo głosować. O ile pójdą do urn.