Zo

to rzeczywiście jakaś granda. A czy ludzie nie mają rozumu ? Czy im wystarczą obiecanki, odznaki, cytaty i te nieszczęsne jajka, które starosta rozdawał ( a zostały mu jeszcze ? ). Czy nie czują, jak ich chłopaki z SLD robią w bambuka, kiedy chowają się po jakichś organizacjach ? Spodobały mi sie te czerwone kapturki, jak ktoś ich nazwał. Czy wśród wybrańców narodu nie ma już normalnych ludzi tylko kazdy w czymś umoczony?
Może by wreszcie trzeba o nich z imienia mówić ?

Nie wiem, kto?

no właśnie , będzie odpowiedź :

Tacy ludzie już dawno powinni wypaść z polityki, ale póki co, to obecne władze gdzie mogą, to ich promują. Czy czujecie tego blusa?

ale kto to jest? kim ONI są? : : :

lewica/prawica ... nie macie wrazenia, ze nazwy nie maja znaczenia? wszyscy sa tak pieknie wymieszani i "poprzyklejani" do roznych partii, ugrupowan, ze smiesznie to brzmi "polityk lewicowy, prawicowy"...
a poza tym, wiezi relacji towarzyskich nie pozwalaja politykom na zbyt duza "samodzielnosc" i niezaleznosc...

Mieszczuch i znów bawimy się w oczernianie. Jesteś to w stanie udowodnić ? Podejrzewam, że nie bardzo. Domyślam się o kim piszesz zarówno przy zagadce pierwszej jak i drugiej, ale tylko się domyślam (tak na 99 % . Takie zagadki to można mnożyć i mnożyć dla jednej i drugiej strony naszej małej sceny politycznej.

Jakby kto zainteresowany moim domyślaniem się to na priv.

j.

Skoro masz odwagę stawiać pytania i znasz na nie odpowiedź - śmiało, słucham. Jeżeli zaś odwagi udzielania odpowiedzi zabraknie, to wybacz, ale przypomina mi to wypisywanie na murach "Józek jest gupi".

i.

No to sobie pogadaliście. Już wiemy, kto, kogo lubi, kto komu niczego nie zapomni i kto kogo ogrywa.
Myślę, że odeszliście od wątku, który dla mnie w pierwszej części tytułu jest niebezpieczny.
O WIELKA NAIWNOŚCI …. Przecież to zagrywka, którą można zrozumieć jak namawianie do ignorowania wyborów. Omijanie urn w wyborach lokalnych, to akceptacja wszystkiego, co nastąpi. Można też przed wyborami pogadać merytorycznie lub bez zmian dołożyć innemu, 12 listopada pozostać w domu, poczekać na wyniki i zabawę w dokładanie powtarzać.

Ja zdaję sobie sprawę, że dyskusja wyborcza nabiera dopiero tempa. Odbywać będzie się w różnych środowiskach, bo taka jest potrzeba. Starajmy się podejść do swoich decyzji bez złośliwości, na tych, którzy kiedyś uzyskali mandat społecznego zaufania, nie negujmy tych, którzy mają odwagę startować w wyborach po raz pierwszy, bo i tak pewnie długo się nad tym zastanawiali, pełni obaw czy zostaną zaakceptowani, czy się nie ośmieszą, jak odbiorą ich ludzie?
Spełnijmy jednak obywatelski obowiązek, by naszymi przedstawicielami byli Ci, których popiera większość.

Staram się jak mogę. Odwagą nie jest dla mnie w żadnym razie publiczne stawianie pytań i unikanie odpowiedzi. Dla mnie to jest tchórzostwo.



Jeszcze raz i prostymi zdaniami. Inaczej nie zrozumiem.

ja mam wrażenie, że będzie się tu więcej takich pojawiać, co tylko stawiają pytania i robią zadymę odpowiedz więc mieszczuchu na postawione pytania, aby uniknąć posądzenia

ff