Witam,

jak co roku ten sam problem, a mianowicie wszyscy ktorzy przyjechali samochodami na cmentarz w Zgorzelcu maja jeden problem: gdzie zaparkowac. Oczywiscie czesc placu obok cmentarza od strony obwodnicy zostala wybrukowana jakies dwa lata temu, ale to chyba po to aby handlarze mieli gdzie stac. Pewnie jakby mogli to by i pod kaplica albo pod krzyzem sie rozstawili. Dobrze ze chociaz prywatny wlasciciel gruntu po starym poligonie udostepnia go dla odwiedzajacych cmentarz. Pewnie ktos powie ze taka ilosc osob to tylko od swieta przyjezdza, ale i to warto przewidziec. A moze kazac handlarzom stanac w innym miejscu przynajmniej 1 listopada!!![/u]

Całay ten post ma jakiś sens?
Jeśli tak to wyjaśnij o co w nim chodzi.

Czy ma sens? Dla mnie tak a moze ktos odpowiedzialny za cmentarz i tereny przylegla podjal by jakas sensowna decyzje w tej sprawie, bo spacer po blocie to zadna przyjemnosc.

miedzy cmentarzem komunalnym a wojskowym bylo caly czas wiele wolnych miejsc do zaparkowanie. Wjazd byl kolo pomniku Orla, nawet straz miejsca tam kierowala samochody.

Zaproponowałbym spacer...

Manius coś wymyślasz.
Jak mozna im zakazac handlu w okolicach 1 listopada pod cmentarzem.Przeciez o to własnie chodzi ,że 1 tam sa.
Miejsc do parkowania było duzo,chyba ,że przybyłeś ośmio metrową limuzyną:)
Za rok będzie mróz tak jak dziś rano i wtedy nie pobrudzisz sobie pikolaków,ani bierznika w limuzynce.
1 listopada handlarzy wygonić do domów,a przez rok kosztem milionów złotych odkupić od Citronexu poligon i wybudowac
ekstra utwardzony parking.Co z tego,ze bedzie użyty raz na rok.
Chyba nie miałes czapiki na głowie jak przedzierałes się przez te straszne błota.Czy w limo był szyber otwarty ,bo dziewczyny chciały otwierac szampana na powietrzu?:)
Jak dla mnie pierwszy post w watku dalej jest bez sensu.
Pobrudziłes się to się umyj,a nie wymyślasz .
Czy próbujesz przemyćić tu jakieś wyborcze szambo?

A ja to się w sumie zgodzę z MANIUSiem. Byłam na cmentarzu wczoraj ok. 9:00, ruch jak w Rzymie, hałas, harmider i totalny brak miejsca do zaparkowania. Handlarze marudzą, że auta im błotem po kwiatkach chlapią, kierowcy, że ciasno i wąsko i: "Jak ten palant zaparkował?!" (bo fakt - niektórzy to parkują tak, aby inni już się wcisnąć nie mogli...). Kwiatkowcy od kilku dni koczowali (nawet w nocy!), aby mieć jak najlepsze miejsce. I ja to rozumiem - tak chcą zarobić i nie jest to głupie, ale są pewne granice, bo po co dwa miejsca parkingowe zastawiali kwiatkami? Mogli sobie kwiatki poustawiać na jednym miejscu przecież, a resztę ich w samochodzie trzymać, prawda? Poza tym co to ma być do licha, że miejsca dla inwalidów są nawet i tam zajmowane?

Qulithinoren napisał:

Nie każdy może spacerować.

Ernesto napisał:

Nie doszukuj się spisku... Wątpię, aby ten post miał coś wspólnego ze zbliżającymi się wyborami.

Nie miał gdzie zaparkowac hrabia czy hrabina,którzy chcieli się pokazac nowym autem w nowych futrach pod samą bramą.
Markety nieczynne to trzeba się gdzieś pokazać:)
Byłem tam autam ze trzy razy wczoraj.
Miałbym szybciej parkując przed główna bramą,ale zaparkowałem przy tym nowym pomniku i przeszedłem sie kawałek.
No ale jak ktos ma taką fazę jak wyżej opisane jasniepaństwo to zawsze mu coś nie spasuje.Czy to tłok 1 listopada na cmentarzu,czy petardy w sylwestra.
Po co pchać się pod samą bramę?Przeciez wiadomo,że nie ma tam miejsca w taki dzień jak wczoraj.
Pod boczną bramą było miejsce bez problemu,no ale tam mniej znajomych może ustrzelić nowe auto,futro itp.

Nie przesadzajcie. Ja byłam na cmentarzu i rano i pod wieczór problemów z zaparkowaniem nie widziałam o dziwo w tym roku. Jak można wygonić handlarzy jak oni cały rok czekają na ten jeden dzień by móc zarobic porządne pieniądze. To jest 1 listopada i zawsze jest głośno i tłoczno na cmentarzu a dla tych co narzekają proponuję odwiedzanie grobów w innych dniach i nie będzie powodu do narzekania.

Ja byłem na cmentarzu ok 18 i nie pamiętam kiedy widziałem tam tak niewiele osób w to święto. Widać pogoda, albo wszyscy już wyjechali a my nie zauważyliśmy

Masz na myśli inwalidów?
Czy osoby przebywające stale na cmentarzu?

Chyba jasne, że m.in. inwalidów...

Kim są ci "inni"?






hehehhe czarny dopcip:)

Inni to m.in. osoby, które nie są niepełnosprawne, ale mają chwilowe problemy z poruszaniem się - tak jak np. ja wczoraj
Ale głównie to widzę problem w tym, że miejsca dla inwalidów były zajęte przez kwiaciarzy...

Jeżeli w rodzinie jest osoba niepełnosprawna,to zazwyczaj ma opiekę.
Opiekunowie zdają sobie sprawę z sytuacji komunikacyjnej na cmentarzach i wokół ich.Taka osoba nie zapóści sie na wózku(to przykład),sama na cmentarz.
Są oczywiście niepełnosprawni ,którzy są samotni.
Jednak 1 listopad to szczególny dzień,i tacy ludzie napewno mogą liczyć na pomoc sąsiadów,czy harcerzy.
Biorąc pod uwagę mentalność osób, trudniących się handlem kwiatami
trudno sobie wyobrazić sytuację,kiedy to między nimi jest wolna przestrzeń.