neandertalski pisze:
grupa ludzi spotykająca się w knajpie i gaworząca przy kufelku,
No właśnie, chodzi o to że ja nie chcę być tylko kojarzony z grupą, która spotyka się przy piwku i wytyka błędy włądzy. Jeżeli będziemy się spotykać tylko w takiej formie to powtórzy się scenariusz, który przerabialiśmy podczas kadencji byłego burmistrza - 4 rok kadencji - "malowanie trawy na zielono" czyli czas realizacji życzeń i zachcianek wyborców. Dopiero za 4 lata nasz burmistrz włączy swój komputer i zaglądnie na forum po to żeby dowiedzieć się co tak naprawdę boli zgorzeleczan. Jeżeli rzeczywiście chcemy społeczeństwa obywatelskiego to ruszmy się od tego piwka i przekażmy nasze postulaty burmistrzowi. Marudząc co czwartek w Best`cie nic nie zmienimy. Te forum nie jest czytane przez burmistrza (patrz, reakcja w wywiadzie na akcję "nie parkuj jak łoś"

), nie wiem czy jego zastępcy znajdują czas na to by tu zaglądać. Udało Ci się coś załatwić na sesji Rady Miasta? Tam przychodzą zarówno Ci, którzy chcą załatwić konkrety jak również Ci którzy chcą poskarżyć się, że sąsiad za głośno słucha RM
Cytuj:
ze strony władzy nikt potrzeby utworzenia takiej rady nadzorczej się nie domagał
Zgadza się ale przyznaj czy Ty na ich miejscu domagał byś się tego? Kto lubi jak mu się patrzy na ręce i zwraca uwagę na niewłaściwe działanie?
Nie chcę tworzyć partii, też startowałem do Rady Miasta - z tej samej opcji politycznej co Michał. Nie dostałem się, co nie znaczy że chcę pozostać tylko forumową marudą krytykującą obecną władzę. Sami sobie wprowadzamy samodyscyplinę na forum jak również na spotkaniach. Jeżeli chcemy aby ktoś się z nami liczył musimy działać na pewnym poziomie i żaden statut tego nie unormuje - z maruderami nikt nie bdzie chciał rozmawiać
Cytuj:
No bo jak niby mieliby Was zweryfikować mieszkańcy których chcecie reprezentować
Nikt Ci ani mi nie każe tu pisać, przychodzić na spotkania czwartkowe czy na sesje Rady Miasta. Masz swoje poczucie obowiązku, chęć angażowania się w sprawy dotyczące naszego miasta. Nikt Cię nie wyznaczał do tego by zadawać pytania, komentować decyzję obecnych rządzących a mimo tego to robisz.
Nic nie knuje, chcę aby zostały stworzone warunki do tego aby to o czym rozmawiamy na spotkaniach nie zostawało tylko między nami. Co z tego, że wypowiadasz się tutaj i masz racje skoro poza mną i garstką forumowiczów nikt tego nie wie. Chyba, że chcesz sobie tylko pogadać, pomarudzić, ponarzekać... Są wśród nas ludzie którzy pomimo tego, że nie są wśród ekipy rządzącej chcą działać na rzecz miasta. Nie chcę być w jakiejś "bojówce" która walczy z władzą - chciałbym mieć szansę powiedzieć panu burmistrzowi, że przy podejmowaniu decyzji nie uwzględnił pewnych opcji bardzo istotnych dla mieszkańców. A czy on mnie/nas wysłucha i uwzględni propozycję to już jego sprawa. Zostanie za to rozliczony za 4 lata. Z drugiej strony to kto powiedział, że to my mamy zawsze racje

Dużo nie wiemy, z wielu spraw nie zdajemy sobie sprawy