Nie mówie że wszyscy którzy ają problem z nauką to odrazu muszą być skazani na mogiłki

Może z moimi pomysłami nie jestem zbyt dowcipna, ale nie jest też mi do śmiechu. Rozumiem nieubłaganą arytmetykę liczb (ilość uczniów w powiecie), ale akurat oświacie potrzeba rozwiązań logicznych i "ludzkich". Ale może tylko mnie wydaje sie to irracjonalne? Tworzenie molocha w jednej szkole nie podniesie poziomu w innej szkole. No i nie czarujmy się - z tym poziomem to gruba przesada, daleko nam do np. Wrocka. Zresztą czasem lepiej postawić na wychowanie to może wszyscy będziemy czuli sie bezpieczniej.

Chyba mówimy o dwóch róznych sprawach Ty o zamknięciu a reszta o przeniesieniu
Nikt nie likwiduje szkoły, zmienia się budynek gdzie będzie funkcjonowa nadal!!

Podejrzewam ze Viki odniosła się do tematu więc pewnie chodziło jej o likwidacje tej szkoły w określonym miejscu!!!
Przeniesienie jej na Emilki jest równoznaczne z likwidacją w obecnym miejscu, co może się wiązać z trudnościami z zapleczem logistycznym (sale wykładowe, warsztay szkolne) a czy ktoś ze starostwa pomyślał np o partnerstwie publiczno-prywatnym...przecież mamy możliwość rozwinąć tą szkołę na obecnym terenie wystarczy, że ktoś odpowienio pomyśli w Starostwie i da szansę na dalsze jej funkcjonowanie w obecnym miejscu lecz może w troszke innej formie.
Szkoła też przecież może na siebie zarabiać poprzez wykonywanie usług przez warsztaty. Z tego co wiem mają kilka programów unijnych za sobą z pozytywnym efektem.
Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły do podpowiedzenia, jak można uratować tą szkołę na obecnym terenie?

Tylko że to jest stanowisko Starostwa, które nie jest za tym by mogiłki zostały w dotychczsowej placówce...




A gdzie tu jest zaplecze potrzebne do praktyk, a po drugie czy ktoś zrobił ze starostwa analizę rynku, jakie zawody są na naszym terenie pożądane ? Jak wiemy ogólnie w kraju wraca popularność zawodów budowlanych, technicznych, mechanicznych, inżynierskich a ta szkoła daje podwaliny do kształcenia się młodzieży w tym kierunku!

A niby kto z kim miałby stworzyć partnerstwo publiczno - prawne?? Na czym opierasz swoją analizę dotyczącą szans dla tej szkoły? Skoro twierdzisz, że można rozwijać tą placówkę to powiedz mi dlaczego dotychczas nie zostało to zrobione? Dlaczego stan techniczny tej szkoły jest taki a nie inny?
Pytam, bo nie wiem czy mam do czynienia z kimś kto ma pomysł na tą placówkę czy z domorosłym ekonomistą?


Warsztaty pozostają tam gdzie były



Zrobiono analize, po której stwierdzono, że za mało jest i będzie uczniów żeby istniało uzasadnienie utrzymywania 4 placówek szkolnych. Chcąc zapewnić jakiś poziom tym co się uczą postanowiono zliwkidować samodzielnie istniejącą placówkę i połączyć ją z lepiej wyposażoną. A skąd masz analizy dotyczące popularności zawodów?
Popularność... Za 5 lat, czyli po okresie edukacji w szkole średniej, największą popularnością może cieszyć się zawód woltyżer albo konserwator powierzchni płaskich
Wymienione przez Ciebie zawody są popularne bo obecnie w krajach Europy zachodniej jest "bum" na tanią, wykfalifikowaną siłe roboczą, która za 1/4 stawki zrobi 200% tego co Anglik, Szkot czy Irlandczyk - mówiąc, krótko potrzebują nas tam gdzie im się nie chcę pracować. Sorki, ale ja nie widzę przyszłości dla Polski jako "kuźni taniej siły roboczej". Jakbyś popatrzył na to szerzej to wiedziałbyś, że taniej siły roboczej w Europie jest o wiele wiecej i niedługo rynek zachodni się nasyci. My jesteśmy tanią siłą roboczą, a co powiesz o takich krajach jak Rumunia czy Bułgaria, które weszły do UE?
Nie powinno się likwidować szkół takich jak "Mogiłki" i jak słyszę i czytam nikt nie ma zamiaru tego robić. Stawia się na podniesienie poziomu naucznia, a żeby podnieść poziom nauczania są potrzebne min pieniądze więc łączy się 2 placówki po to żeby tą samą kasę dzielić na 3 a nie na 4 budynki.

Władze samorządowe w porozumieniu z osobą która, być może by się znalazła gdyby pójść tą drogą.

Po pierwsze: bo nie zależało na tym do tej pory nikomu...
po drugie: na dzień dzisiejszy mamy większe szase aby postarać się na dofinansowanie z unii, tym bardziej, że jednym z priorytetów ZPRR będzie rozwój zasobów ludzkich, w tym edukacja młodzieży (również wiejskiej, która dojezdza z terenu powiatu do tej szkoły)


Nie mam wykształcenia ekonomicznego, poruszam się w troszkę innej materii, lecz poniekad wiem że można by było tą szkolę uratować...dlatego zadałem pyatenie na forum czy ktoś ma jakieś pomysły!



Tylko pytanie dlaczego przenosić szkolę zawodową (która od 40 lat jest na tym terenie, a nie połączyć innych szkół średnich bądź też nie dogadać się ze stroną niemiecką tak jak to było planowane na początku budowy emilek

Z telewizji z badań robionych przez CBOS, zresztą poszukaj np. na naszym terenie budowlańca do pracy! Tym bardziej, że przewiduje się rozwój budownictwa w Polsce w przyszłych latach



A czy np nie moża części budynków komuś wydzierżawać np. Piętra

A komu teraz zależy na tym, żeby ta placówka pozostała?
Koszty stałe, które generuje ta placówka to jedno. Większym problemem jest to, że nie przeprowadzano tam żadnych remontów (nie licząc tych bieżących). A nie robiono tego dlatego, że szkoła ta od jakiegoś czasu była planowana do przeniesienia. Skoro dyrekcja wiedziała od dłuższego czasu o planach połaczenia tej szkoły z inną i nie zrobiła nic aby pozyskać inwstora, wydzierżawić komuś część powierzchni - w jakikolwiek sposób wpłynąć na nieciekawą sytuację szkoły to albo zaakceptowała plany połączenia placówek albo nie potrafi zadbać o swoje.

Wiadomości telewizyjnych nie przeglądnę ale zadałem sobie trud przeglądniecia raportów CBOS`u za 2006 rok. Nie znalazłem tam raportu na temat "popularności" zawodów więc albo to zwykła propaganda albo ktoś źle zinterpretował to o czym mówiono
Twoje rozważania mają podstawowy błąd - oceniasz aktualną sytuację na rynku i pod tym kontem chcesz planować politykę edukacjyjną (tak to ujmę ) Nadal nie rozumiem jak chcesz uzupełnić brak np. budowlańców na rynku. 10 lat temu w Polsce był brak ekonomistów. Nagle każdy kto mógł studiować, studiował ekonomię albo socjologię. Zanim się wykształcili zapotrzebowanie się zmieniło i na rynku pracy poszukiwani byli inżynierowie i informatycy... przykładów można mnożyć.
Fakt, że na rynku nie ma fachowców wynika z emigracji zarobkowej tych grup zawodowych "na zachód". Tą dziurę w prosty sposób można załatać pozwalając fachowcom z krajów nie należachych do UE pracować legalnie w Polsce, ale to chyba temat na inny post Zamiast ustawiać profil szkolenia na obecne potrzeby należy zastanowić się kogo będzie potrzebowało miasto bądź region, a lepiej wziąć do ręki strategię rozwoju regionu i sprawdzić w jakim kierunku ma zamiar pójść Zgorzelec/powiat zgorzelecki. Czy miałeś kiedyś taki dokument przed oczami? Weź sobie np. "Wspólną Strategię Rozwoju Europa-Miasto" Z tego co tam przeczytałem, polityka sarostwa pokrywa się ze strategią średnioterminową miasta. Stworzenie palcówki o profilu studiów uzupełniających jest lepszą szansą na rozwój naszego regionu niż utrzymywanie niedoinwestowanego budynku uczelni technicznej. Dzięki powstaniu filii uczelni wyższej mamy szansę na utrzymanie młodzieży w regionie. Więc przeniesienie "Mogiłek" do budynku "Emilki" i udostępnienie tego budynku jakiejś uczelni ma sens

Bardzo rozsądne uzasadnienie Menelopy, bez emocji, złośliwości. Popieram.

Wszystko się zgadza i wszystko pięknie, byle tylko nie skończyło się na doraźnym cięciu kosztów ukrytego za demograficzną argumentacją. Po kolejnym kroku (sprzedaży, oddaniu budynku) będzie wszystko wiadomo i obyśmy nie obudzili się z ręką w nocniku.

Menelopo, jak widać bardzo żywo jesteś zainteresowana tematem (a może samym zamknięciem) szkoły. Niestety podajesz mnóstwo błędnych informacji (obecnie tylko w Emilce i Mogiłkach uczy się 1600 uczniów, 900+700, że nie wspomnę już Górnika i Ogólniaka).
Łatwiej też znależć odpowedź na pytanie: Komu zależy na tym aby szkoła przestała istnieć? Takich jest niewielu. Chyba tylko Michalski i Ci, którzy muszą go słuchać!!!!!!!!!!!!!
Nieprawdziwa jest także informacja, że nie przeprowadzono na Mogiłkach istotnych remontów. Odwiedzając tę szkołę po kilku latach nie można jej poznać. Remonty prowadzono tak aby wnętrze szkoły (a nie tylko elewacja) było przyjazne dla uczniów.
Widocznie Ty tak jak i pan w-ce starosta nie pofatygowałaś się obejrzeć szkołę. Co oznacza, że Mogiłki mają "nieciekawą" sytuację? Nigdy nie było lepiej!!!!!!!!!!! (dowodem jest rosnący nabór - największa liczba klas pierwszych w całym powiecie).
Jeżeli ktoś uważa, że dokumentem, który ma zadecydować o przyszłości 700 uczniów i 100 pracowników szkoły jest strategia rozwoju miasta, gratuluje!!!!!!!!!!!!!
Menelopo jak chcesz być tak ektywna sprawdź o czym piszesz!!!!!!!! Mogiłki to nie tylko "budowlańcy" a uczelnia wyższa chce wydzierżawić jedynie 1 szkrzydło (z tego co wiem podpisano już umowę!!) Są także inne podmioty, które już dzierżawią część budynku.
Zarzucasz Pawłowi propagandę a sama ją uprawiasz!!!!!!
A może Menelopo masz coś wspólnego z Penelopą, która była dozgonnie wierna mężowi a ty Michalskiemu?

Mery,
Kiedy zacząłem pisać informację na temat ilości ucznów wspomniałem, że są to informację które usłyszałem od p. Michalskiego. Dodałem również, że mogę się mylić. Z tego co czytam, Twoje dane są odmienne od moich i być może pełniejsze i bliższe prawdy. Jeżeli to co piszesz na temat potrzeby pozostawienia "Mogiłek" na swoim miejscu ma potwierdzenie w faktach to cieszę się, że ten temat tu zaistniał. Każdy kto myśli podobnie jak Ty ma szansę na przekonanie pozostałych, że pan Michalski i osoby myślące o "Mogiłkach" w podobny sposób najzwyczajniej nie mają racji i należy zaprzestać przygotowań do połączenia szkół. To jest forum, na którym dzielimy się swoimi opiniami, wiedzą.
Moje informację na temat "Mogiłek" i frekfencji uczniów w szkołach opierają się na informacjach uzyskanych od pana Michalskiego. To co mówił brzmiło dla mnie sensownie i zgodziłem się co do jego pomysłów. Jeżeli zostałem wprowadzony w błąd to podziękuje Ci za pomoc w znalezieniu prawdy
Po doborze słów wnioskuje, że nieco się zdenerwowałaś. Potraktuj ten temat jako dialog między stronami a nie kłótnie
Nawiązując do Twoich ostatnich słów wiedz, że wypowiadam się tu w swoim imieniu a podobieństwo niektórych wypowiedzi do wypowiedzi niektórych osób nie oznacza, że mam w tym jakiś interes.

Krytyczny,
Też sobie tego życzę

My uczniowie nie zgadzamy sie i nie chcemy stracic swojej szkoly. Niech starosta sie przeniesie albo niech sam nie zlikwiduje z tego zogorzelca a nie bierze ze sie bardzo fajana szkole!! Jedynie mogiłki maja fajne wycieczki np. na ukraine i na narty a inne szkoly tego nie maja. A jesli ktos mysli ze mogily to najgorsza szkola to nie wiem co mowi. niech najpierw przyjdzie do tej szkoly i niech troche do niej pochodzi a zobaczy ze sie myli!!! NIE ODDAMY MOGIłEK BEZ WALKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

racja, sam spedzilem tam 3 lata w liceum :D i jestem z tego powodu bardzo szczesliwy i zadowolony, bylem na wyczieczkach w gorach ale nie na nartach. hehe to byly czsy