Też mnie ta wzrastająca "dyslektyzacja" ,a raczej analfabetyzm, irytuje. Największym kuriozum jest, gdy widzę takie "kwiatki" w mediach, dokumentach czy stronach internetowych zdawałoby się poważnych instytucji. Szczególnie kłuje w oczy błędna pisownia "nie" - głównie z przymiotnikami, np. nie znajomy zamiast nieznajomy. Jakby ktoś nie wiedział: generalnie piszemy łącznie (tak jak w powyższym przykładzie) - gdy tworzy tzw. całość znaczeniową, wyjątkowo oddzielnie ("...nie znajomy, a obcy...").
PS Wybaczcie mi te dydaktyczne zapędy, ale ubóstwo słownictwa i zasad językowych, a szerzej "niechlujstwo językowe" jest czymś na co jestem "cięty"
Pozdrawiam