makaron pisze:
Andrus już Ci kiedyś pisałem, że za ulgą głosowało 395 posłów, 8 się wstrzymało i nikt nie był przeciw. Przeglądnij wcześniejsze tematy!!!
W tej sytuacji jak sam wykazujesz Twoja wdzięczność za ulgę powinna się rozkładać na wszystkie kluby parlamentarne, a nie tylko PiS. Z uporem maniaka piszesz
Cytuj:
Giertych był tylko i wyłacznie inicjatorem (i chwała mu za to - oby jak najwięcej takich inicjatyw) nie zmienia to faktu, że inicjatywę taką poparł PiS i w efekcie mamy ulgę na dzieci, co nie zmienia faktu, że w polityce prorodzinnej i SLD i dawna koalicja AWS - UW nie zrobili nic poza zlikwidowaniem zasiłku porodowego
Jednak ulga nie przeszła głosami PiS-u ale wsparły je i SLD i PO i Samooborona i inne koła i kluby i mogły ją przegłosować bez PiS-u!
Wyniki głosowania:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowa ... nt&5&47&14
To co robisz to klasyczna "propaganda sukcesu" mająca przykryć wyniki głosowania. Jednak przeglądając
cały proces legislacyjny łatwo jest zauważyć, ze w 1 głosowaniu nad przyjęciem poprawki (zaproponowanej przez LPR) a zmieniającej projekt rządowy klub PiS
był przeciw!
Wynik głosowania:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowa ... nt&5&47&13
Reasumując, jak się zorientowali że przegrają przyłączyli się do większości parlamentarnej. Zasługa PIS-u jest taka, że przyłączył się do innych, bo zaczęły grać role względy polityczne . W tym głosowaniu z całą pewnością PO i SLD zrobiło po prostu PiS-owi na złość, nie zmienia to jednak faktu ż
e całą tą historię PIS przeinacza, by wyjść na "prorodzinnego". W normalnym sejmie, gdyby PiS nie obrócił przeciwko sobie wszystkich ta poprawka by w życiu nie przeszła, bo obciąża budżet niemiłosiernie. Dlatego w Senacie PiS przez wiceministra Dominika próbował wrócić do rządowej propozycji. Było to jednak ostatnie posiedzenie i pisowcy sobie przekalkulowali, że politycznie ale tylko politycznie im się to opłaca, by później wciskać kit jacy to są prorodzinni.
Za takie zagrania właśnie nie cierpię PiS-u. Żeruje na dokonaniach innych. W mitologi pisowskiej historia Polski zaczęła się dwa lata temu. A to jest tak samo mądre jak kreacjonizm wyznawany przez Giertycha starszego. PiS nigdy nie byłby w tym miejscu gdzie jest gdyby nie poprzednie 16 lat. Gdy słucham pisowców to pomiędzy 1989 a 2005 rokiem jest czarna dziura zwana przez nich III RP. Nic dobrego się w tym czasie nie wydarzyło, same katastrofy i zamęt. Gospodarka ? Ni stąd ni zowąd dwa lata temu zaczęła funkcjonować na rynkowych zasadach, bo demiurg Kaczyński doszedł do władzy. Okłamują sami siebie i nas przy okazji. Lecz Kaczyński nie pamięta jak zasiadał w rządzie AWS ? Porozumienie Centrum opuściło AWS dopiero w roku 2001...gdy wiadomo było że to ugrupowanie szlag trafi.
Dwa lata walki z "układem" a afektów nie widać. Nie ma dowodów na ten mityczny układ, ale tworzone są kolejne służby specjalne, które się wszyscy mają bać (premier w debacie z Tuskiem to podkreślił). Był już taka jedna służba której się wszyscy bali, w PRL-u. Nie podzielam a wręcz mi jest całkowicie obca idea państwa, które swoją siłę opiera na centralizacji. Silne państwo to państwo obywatelskie, a nie zarządzane centralnie. Takie państwo już mieliśmy.
PiS działa dla szarych ludzi ? Idź zapytaj się pracowników budżetówki, ich płace wzrosły tyle co inflacja.