No to jedziemy!!!
Trzymajcie kciuki !!!
[ Dodano: Sro Sty 09, 2008 3:08 pm ]
No widzę, że jednak ktoś odwiedza to forum... Mała relacja z wyjazdu
))
Sam przejazd super, autostrady, autostrady... i już chyba jakoś ok 10 byliśmy na miejscu. Sam Strasbourg zrobił na mnie olbrzymie wrażenie... Przepiekne miasto !!! Jest co zwiedzać !!!
Przede wszystkim centrum - stare miasto i tzw Mały Strasbourg... Kamieniczki i zabudowa z 14, 16 i 18 wieku, katedry, kościoły, muzeum narodowe i biblioteka... potężne wieże obronne itp, normalnie byłem i jestem zafascynowany tym miastem, ale największe wrażenie robia te kamieniczki, które ciągną sie i ciągną wzdłuż kanałów i rzeki, normalnie jak w Amsterdamie... Polecam tam pojechać i pozwiedzać, a hala gdzie był rozgrywany mecz zaraz przy parlamencie europejskim...
No ale może trochę o samym meczu...
Na hali byliśmy już nieoficjalnie o 17, a oficjalnie (już z biletami) po 19 weszliśmy... 4 bębny, flagi..., szkoda tylko, że sektorówki nie było... Sama hala nawet fajna, duża na jakieś 4000 tyś, może więcej... ale może w połowie była zapełniona... no i doping był przedni z naszej strony, spokojnie przez cały mecz było nas słychać
)) Przyjęchało oprócz nas trochę polaków z Niemiec, no i mieszkających na miejscu, tak, że uzbierała nas się grupka z 70-80 osób.
Zaczęło sie dobrze... pierwsza kwarta pkt za pkt z przewaga na Turów, dobra obrona i skuteczność w ataku i kwarta dla nas 14:17.
No i w drugiej zaczęło się dziać nie dobrze, francuzi postawili strefę a my popełnialismy mnóstwo błędów i strat... a oni zaczęli do tego sypać trójkami... 21:12 dla SIG...
W trzeciej nasi trochę się obudzili, zaczęła lepiej funkcjonować obrona, ale i tą kwartę wygrał Strasbourg... 16:14 Moim zdaniem bardzo dobrze pracowali sędziowie i to w całym meczu
))
No i czwarta kwarta, o wszystko... mimo, że widać było, że ich trener "odrobił lekcje" z pierwszego meczu, to jednak francuzi zaczęli w końcu popełniać błędy i skuteczność w ataku im siadła... a nasi w końcu załapali w ataku, Kelati, Rodriguez, Logan...
Jak nasi doprowadzili do remisu jakieś dwadzieścia sek przed końcem (może ciut wcześniej)
)) to hala zamarła, a my przeciwnie, do tego SIG nie wykorzystał swojej akcji i to my mięliśmy jakies 15 sek na przeważenie szali na naszą korzyść...
Napięcie i konsternacja wśród nas do białości... I GŁOŚŃĘ ŃĄ CĄŁY STRASBOURG " TURÓW ŻGORZELEC" !!!
Rodriguez wyprowadza akcję, francuzi nie faulują tylko starają sie kryć naszych jak tylko najlepiej potrafia, a Rodriguez klepie, klepie, a sekundy uciekaja... myśle nie no, będzie wjeżdżał zaraz pod kosz na faul albo mają grać na dogrywke... masakra !
I wtedy stał sie cud... szybkie podanie w ostatniej sek do Kelatiego a ten ... ciach i piłka wpada równo z syreną do kosza z za lini 3pkt !!!
Szał szał szał
na boisku i normalnie jeszcze nie wierzę, że ta piłka wpadła do kosza... Jak póżnie patrzyłem na zegarze, piłka wpadła na 0,23 sek. przed końcowym gwizdkiem !!!
Póżniej to już tylko gromkie dziękujemy, zabawa, tańce i śpiewy !!!
No i jeszcze co mi się wydało "dziwne" przed meczem to w narożnikach boiska porozstawiane były tunele, takie jak na boiskach piłkarskich... ale po meczu już sie nie dziwiłem:)):
Po prostu sędziowie z ochroniarzami w garniturkach musięli szybko uciekać jak zaraz z końcowym gwizdkiem zaczęły lecieć w nich zapalniczki, bytelki, worki, papiery i nie wiem co jeszcze
))
Brawo Turów !!! Choć łatwo nie było a gra szczerze mówiąc średnia...
Sam wyjazd suuuper i niech żałuje ten kto nie był i nie widział tego meczu na żywo aaa no i Boban (to miłe) w wywiadzie dla Radia Wrocław stwierdził, że jesteśmy najlepszymi kibicami w Polsce !!!
Pozdrawiam
[ Dodano: Sro Sty 09, 2008 10:14 pm ]
Tutaj podaje link do statystyk z meczu SIG Strasbourg - PGE Turów Zgorzelec :
Statystyki: