Mam bezsenną nockę, więc pokuszę się o małe podsumowanie tego, co dzisiaj obejrzałem sobie w TV
Na początku chyba muszę zaznaczyć, że jestem dumny z NASZEGO Turowa! Chciałbym podziękować, za to wszystko, co dla historii - bo nikt mi nie powie, że te czterdzieści minut dzisiejszego meczu nie było historyczną chwilą - tego Klubu zrobiła kadra trenerska i zawodnicy oraz Pan Krygier i cała administracja, bo oni też musieli zawodnikom zapewnić wszystko to, aby żyło się im jak najlepiej i jak najbardziej komfortowo, żeby mieli wszystko, czego im potrzeba. Nie można zapomnieć o podziękowaniach dla całej ekipy utrzymującej zawodników przy zdrowiu - Masi to tyczy się Ciebie, bo wiem, jak się starasz i w ogóle ostro zasuwasz
(Tejpować się chyba już nauczyłeś
)
Wracając. Dzisiejszy pojedynek z Dynamem można chyba śmiało przyrównać do rywalizacji kopciuszka z księciem - najniższy (?) kontra najwyższy budżet w całych rozgrywkach ULEB Cup. I tyle na ile nas było stać, na tyle dzisiaj powalczyliśmy. Jestem DUMNY z tego, co dzisiaj pokazali na boisku zawodnicy, w szczególności Robert Witka, który bardzo dobrze wszedł w grę i dał wyśmienitą zmianę, 5 punktów z rzędu i wymuszony faul w ataku i w drugiej kwarcie wróciliśmy do gry. Niestety Logan i Kelati sami sobie nie poradzą, Dragisa (ohhh... ale mnie drażnili dzisiaj te komentatorki z Eurosportu nazywając go Predragiem) w pojedynkach z wyższymi środkowymi nie miał za bardzo pomocy, zresztą dość szybko złapał dwa przewinienia, a Scekic i Ljubotina nie mieli dzisiaj chyba za bardzo swojego dnia. Zresztą tylko przez kilka pierwszych minut jakoś z Javtokasem radził sobie Drobnjak, ale po dwóch szybkich przewinieniach już bał się grać ostrzej przeciwko wyższemu i co było widać silniejszemu Litwinowi. W ogóle nie mogli sobie z nim później poradzić Scekic i Ljubotina - zbyt małe doświadczenie. Pozostając jeszcze przy wątku Javtokasa to drogi
Arku >>krzywuss'ie<<, ale nie zaczynajmy bujać w obłokach to chyba za wysokie progi na...
każdy wie. Nie będę tutaj przedstawiał jego CV koszykarskiego, bo każdy dobrze sobie może sprawdzić, co ten gość już osiągnął i jaką może za siebie cenę dyktować na kontraktach. To samo tyczy sie Domercant'a, Hansen'a, Fotsis'a i reszty plejady gwiazd Dynama, które było tak lukrowane przed rozpoczęciem dzisiejszego spotkania na Eurosporcie.
Powiem szczerze, że zaskoczyła mnie na początku słaba postawa najlepszego strzelca ULEB Cup, czyli Domercant'a i już miałem cichą nadzieję, że jak gość ma słabszy dzień to możemy poważnie sobie pomyśleć, kogo spotkamy w półfinale, do tego Pesic posadził na ławę wspomnianego przeze mnie juz Javtokasa i nasi rzucili się do odrabiania strat, pięknie toczyła się walka na parkiecie przez 33 minuty, później Domercant i Javtokas zaczęli po prostu nam pokazywać, za co dostają kupę kasy!
Co do spekulacji, że PGE będzie dawało jeszcze więcej kasy itd. to na prawdę wstrzymajmy się z tym - spokojnie bez zbytniej podniety poczekajmy do końca sezonu i nie spekulujmy, kto, gdzie, kiedy i za ile odejdzie, bo dopóki nie podpiszą gdzieś indziej kontraktów, cały czas mamy na nich szanse, a myślę, że jeżeli udałoby się (i co nie jest takie nieprawdopodobne) zatrzymać Saso to myślę, że z zawodnikami łatwiej byłoby rozmawiać o przedłużeniu umów. WIĘC DLA PANA PREZESA OKAZJA DO WYKAZANIA SIĘ!
Nie zaczynajmy się już jarać tym, że w półfinale play-off będziemy grać ze Śląskiem, bo najpierw trzeba przejść ćwierćfinały! Nie jarajmy się tymi wszystkimi artykułami, że zdeklasujemy Prokom, bo to nie ma sensu! Dopingujmy ich z całych sił - bez żadnych przepychanek w KK - przybijmy piątkę i pogratulujmy po wygranej, podtrzymujmy i pocieszajmy po przegranej!
Przede wszystkim mała propozycja zrobić taką małą fetę jeszcze przed PO i podziękować im za ten WIELKI sukces w ULEB'ie! I nie gadajmy od razu, że teraz muszą zdobyć MP, oni to wiedzą i nie trzeba wywierać na nich niepotrzebnej presji psychicznej i im o tym przypominać!
Jesteśmy KIBICAMI! Więc KIBICUJMY!
PS
Arku jeszcze raz do Ciebie dopiero jakiś czas temu przeczytałem Twój list do burmistrza, gratuluje odwagi i świetnego pióra
I trzymam kciuki, żeby chociaż choć trochę, a najlepiej wszystko zostało zrobione jak tam napisałeś.