Na stronie
http://www.zgorzelec.wfp.pl/index.php?
od kilku dni jest sonda na temat Jakubów.

PS.
Nie wiem czy mój post nie jest reklamą konkurencji , jednak nie to było moją intencją.

i tak jak podejrzewałem przeważa opinia pozytywna

a jaka niby miała by przeważać?

jak się przebrnie przez dyskusję jaka tu wynikła możnaby mieć wątpliwości... np niektórzy nie mięli sie gdzie wysikać... to im się mogło nie podobać

nie widziałem nikogo ze zmoczonymi spodniami nie ma tak, że wszystko jest idealnie, tak było i z tegorocznymi Jakubami. Były niedociągnięcia, była też wyraźna poprawa jakości na tle ubiegłych lat. Festyn się rozkręca, powiększa i ogólnie poprawia. Przeważają opinie zdecydowanie pozytywne, co dobrze rokuje samej imprezie i jej organizatorom. Ludziom coś się należy oprócz szarej i przygnębiającej zgorzeleckiej rzeczywistości.

...

turek, a ten gość z fotki 005, to nie jest czasem Rusketos, taki jakiś podobny

Ale tylko nieco Nikos nie gra na ścianach

A fotki fajne - mnie na tym akurat nie było.

Ponoć organizatorzy zastanawiają się nad odwołaniem tegorocznych Jakubów, po powodzi skarpa jest podmyta i pojawił się problem....

Zmieniłem tytuł wątku żeby nie było takich nieporozumień...



Dziś rozmawiałem z pracownikiem Muzeum - m.in. o problemach podczas Jakubów z racji tej osuniętej skarpy - ale żeby odwołać to nie słyszałem...
Tak przy okazji to ów Pan bardzo chwalił i był pod wrażeniem spontanicznej pomocy udzielonej przez młodych ludzi podczas akcji zabezpieczania budynku.


I przy okazji - ładna inicjatywa Nikosa i MDK-u

No i spoko
Ponoć skarpa jest mocno nasiąknięta wodą, a podczas przemarszu tysięcy ludzi istnieje realna obawa o ta skarpę i o ludzi rzecz jasna przede wszystkim o ludzi. Jeśli zdecydują, że maja być będę się cieszył z tego powodu.

Masz rację - Dyrektor Muzeum wypowie się w temacie na wieczór

Na początku chciałbym zaznaczyć, że wszystko to co napisze nie jest oficjalnym stanowiskiem organizatorów Jakubów, ale moją opinią która niekoniecznie musi być wiążąca.

W tej nadzwyczajnej sytuacji jaką w tej chwili podejmowanie decyzji dotyczących dalszych losów tegorocznych Jakubów jest trudne, szczególnie dla mnie gdy poświęciłem tej imprezie parę miesięcy pracy a stopień przygotowań i zaawansowania - można określić na 90 %. Jednak jakaś decyzja zapaść musi a przesłanki są do niej następujące:

1. Jakuby nierozerwalnie związane są z Przedmieściem, które w tej chwili znajduje się w opłakanym stanie technicznym. Co więcej stan ten nie daje gwarancji stabilności co powoduje uzasadnione obawy o bezpieczeństwo uczestników. Nawet gdybyśmy się zdecydowali na realizację Jakubów to do naszej dyspozycji byłby zaledwie fragment potrzebnej przestrzeni.

2. Tegoroczne Jakuby otrzymał dofinansowanie z środków UE. Jeśli przystąpimy do ich realizacji, bez względu na to ile rzeczy zrealizujemy z zakładanego programu, projekt należy będzie rozliczyć a niewykorzystane środki przepadną. W chwili obecnej przy tym stanie Przedmieścia, oceniam że naszych planów udało by się zrealizować jedynie 20% - 30% procent. Moim zdaniem lepiej projekt i związane z nim środki przenieść na przyszły rok (a istnieje taka możliwość) i wykorzystać je w całości na Jakuby 2011.

3. Najważniejszą jednak przesłanką jest to, że organizowanie imprezy w obliczu ogromnej tragedii regionu w którym żyjemy, byłoby najdelikatniej rzecz ujmując niestosowne. Organizowanie fety za setki tysięcy złotych, nawet gdy 85% wraca do budżetu, w sytuacji gdy Przedmieście wymaga poważnych i kosztownych prac naprawczych byłoby bizantyjską rozpustą, Zaoszczędzone środki na wkład własny pomogą odbudować Przedmieście i umożliwią pomoc tym mieszkańcom Zgorzelca którzy ucierpieli najbardziej.

To tyle. Piszę to wszystko z ciężkim sercem, bo i to serce w przygotowanie Jakubów zawsze wkładałem. Mówi się że nie szkoda róż gdy płonie las...Jakuby są dla mnie były taką różą ale jednak ważniejsze jest by pomóc w odbudowie Przedmieścia i innych zniszczonych przez powódź miejsc.

Z tego co wiem, Burmistrz Gronicz i pozostali organizatorzy mają podobne przemyślenia tak więc w tym roku Jakuby w formie i w skali dotychczasowej raczej się nie odbędą.

...

Ja mam propozycję. Jakuby w Polsce robimy tylko i wyłącznie do tego brzydkiego budunku i koniec. Dalej postawic rogatki, aby nikt tak nie mógł wejśc.

Impreza może zostać przeniesiona bardziej "go góry" w stronę Bolesławieckiej.

Nic więcej nie powinno byc problemów. Ziemia w tamtym rejonie nie jest tak nasiąknięta. Nie było tam szkód.

W niemczech chyba nie będzie problemu?




Szkoda byłoby stracić taką imprezę w naszym mieście.
A myśleliście o wypromowaniu Zgorzelca tą imprezą z pozytywnej strony ( nie tylko negatywną - powódź). Np TVN24 krótkie relacje, np pogoda przez cały weekend. Tak jak teraz postąpiły władze Sandomierza, aby pokazać że Sandomierz przetrwał.