ze strony głównej:

List z przyszłości

"Hala została ukończona. Po oficjalnym otwarciu obiektu przez burmistrza okazało się, że miasto nie posiada osoby, a tym bardziej firmy, która byłaby w stanie zająć się organizacją szumnie zapowiadanych imprez i koncertów. Oprócz 1 ligowych meczy koszykówki w obiekcie ćwiczy jeszcze młodzież z pobliskiej szkoły. Poza sporym kredytem za nowo powstały obiekt oraz niemałych kosztów eksploatacji, miasto musi nadal utrzymywać starą halę sportową przy ul. Maratońskiej oraz jeszcze starszą przy ul. Traugutta. W związku z tym, że mieszkańcy uczęszczają na nowszy, czystszy i tańszy basen w Goerlitz, miasto rozważa zamknięcie lokalnej pływalni, która i tak od dłuższego czasu była nierentowna. Z uwagi na nową halę sportową inwestycje w mieście stanęły w martwym punkcie: mieszkańcy nie mają gdzie wyjść na spacery, brakuje deptaków i terenów zielonych, a kamienice ponownie przypominają swoim stanem okres powojenny. Dzięki staraniom burmistrza udało się znaleźć solidnego inwestora, który zgodził się zainwestować w mieście duże pieniądze w zamian za przekazanie mu obu działek przy ul. Maratońskiej i Traugutta. Czy dzięki pozyskanemu inwestorowi Zgorzelec ponownie stanie na nogi?"

Powyższy tekst to jedynie fikcja literacka, wymyślona przez nasz dziennik. No, może prawie wszystko, bo przytoczone fakty o basenie w Goerlitz to prawda. To na ile nasza wizja się sprawdzi okaże się za kilka lat. Zwolennicy nowej hali twierdzą, że to dobry pomysł. Niestety choć trochę przy tym zachodu w dzisiejszych czasach nie jest sztuką coś wybudować (tym bardziej za pieniądze podatników)... Sztuką jest to utrzymać. Wiadomo, że utrzymanie nowego obiektu będzie sporym kosztem, jednak nic nie wiadomo na temat utrzymania tych już istniejących. Złośliwi mogą powiedzieć, że działanie burmistrza w tym zakresie jest odwrotnością działania działania zwolnionego dopiero Saso Filipovskiego znanego jako genialny strateg.

Niekwestionowanymi mistrzami w zakresie planowania i strategii jest Goerlitz - miasto, które kilkanaście lat temu rozpoczęło mozolny proces odrestaurowywania kamienic i odnowy starego miasta. Teraz przyjmują delegacje z Hollywood. Zgorzelec... jaki jest każdy widzi. Od otwarcia granic poza Przedmieściem Nyskim wiele się tu nie zmieniło. Drogi mamy coraz bardziej dziurawe, kamienice się sypią i każdy zmotoryzowany mieszkaniec po trzy razy na dzień (7:00, 15:00, 17:00) ma szansę przeżyć narastający z dnia na dzień problem przedostania się przez centrum (w zakresie układu komunikacyjnego nic się nie zmieniło od czasów wojny).

Tymczasem koszykarski klub sportowy przeżywa kryzys, a liczba kibiców z "niewiadomych" przyczyn maleje. Rząd RP robi drugie podejście do ograniczenia sponsorowania klubów sportowych z państwowych pieniędzy i tym samym przyszłość koszykówki w Zgorzelcu staje pod znakiem zapytania. Mimo wszystko burmistrz nie wycofuje się z pomysłu budowy nowej hali. Zaraz zaraz... ale jakiej hali? Przecież w najnowszym budżecie miasta ani słowem nie wspomniano o takim pomyśle!

Z tym idealizowaniem Goerlitz troche przesadzamy. Sa tam miejsca rowniez, gdzie nie jest tak pieknie, gdzie chodniki sa uwalone papierami, tlucoznymi butelkami, witryny pozabijane dykta, a psy zalatwiaja sie gdzie popadnie i nikt tego nie sprzata. Jasne, ze takich miejsc jest u nas wiecej, ale czy niemieckie miasto-widmo to lepsze miejce do zycia?
Odnosnie tematu nowej hali - wystarczy poczytac moje stare posty: uwazalem ja i dalej uwazam za zbedny wydatek, pisalem o tym, ze klub moze miec gorsze czasy i za kilka lat nikt juz moze nie bedzie o Turowie pamietal itp. Wtedy prawie zostalem zjedzony. A teraz? Kibice sie wykruszaja, druzyna przegrywa wszystko co da sie przegrywac i spada na dol tabeli chyba najszybciej z wszystkich teamow PLK.
Po co nam nowa hala?

Hala nowa jest potrzebna , ale pod jednym warunkiem : mianowicie kiedy zostanie już oddana do użytku trzeba sie zabrać za wyburzenie starej hali przy maratońskiej. Po co nam dwie hale na które nas nie będzie stać. Albo przynajmniej niech miasto ją sprzeda jakiemuś prywatnemu przedsiębiorcy , a nóż sie taki znajdzie. A czy Turów będzie grał w PLK to już inna bajka , ja upieram sie cały czas przy nowej hali. Mądra osoba który tym będzie zarządzać powinna podołać i utrzymać halę w dobrym stanie !!!!

Piszecie o kibicach na podstawie jednego meczu w Libercu. Jeden mecz o niczym nie świadczy a słaba frekwencja wg mnie miała kilka przyczyn. Warunki pogodowe nie były sprzyjające, ciężko nawet było przejechać przez miasto, nie mówiąc o dojechaniu do Zawidowa gdzie droga pozostawia wiele do życzenia. Mecz był transmitowany w telewizji wiec mecz można było go zobaczyć (oczywiście w słabszym wydaniu). Wielu, którzy nie pojechali po tym jak się okazało ze to ostatni mecz Saso, żałowali swojej decyzji.

W pierwszych dwóch sezonach w PLK byliśmy ligowym średniakiem, a hala była wypełniona po brzegi, a kilka osób pisze jakby się obawiali ze Turów będzie grał przy pustych trybunach.

i wracamy do tematu hali

Futurologię w wydaniu alexa traktuję jedynie jako "kubeł zimnej wody" - coś co ma zmusić do wytężonej pracy i odpowiedzialności naszych władz w zakresie budowy nowej hali.
Z tego co pamiętam, to Gronicz planuję po wybudowaniu sprzedaż gruntu (z dotychczasową halą lub bez) prywatnemu inwestorowi. Na tym gruncie (obejmującym też obecny teren "dworca" PKS) ma być coś w rodzaju rynku miejskiego. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, no ale zawsze będą jakieś "ale" w naszym miasteczku... Hala na Traugutta raczej pozostanie, choć jeśli znalazłby się chętny to warto byłoby sprzedać ten grunt (nowa hala przejęłaby jej funkcje). Z basenami w Goerlitz nie wygramy (przynajmniej na razie) - są lepsze, czystsze, konkurencyjne cenowo. No ale może doczekamy się u nas własnego małego aquaparku
Faktycznie Gronicz musi przemyśleć i zaproponować formę zarządzania i funkcjonowania nowej hali widowiskowo-sportowej. Może się to wiązać ze zmianami w strukturze obecnych spółek miejskich, zakładów budżetowych itp. (łączenie, reorganizacja etc.).
Jako mieszkaniec tego miasta trzymam kciuki za powodzenie tej inwestycji.

Co sądzicie o takim rozwiązaniu: Teren basenu przeznaczyć na budowę aquaparku i puścić wici po Polsce. Firma, która chciałaby coś takiego zrobić płaci za teren wcześniej, a w tym czasie miasto ma dodatkowe pieniądze na halę. Kwestią dogadania jest to, żeby zburzenie hali sportowej nastąpiło w chwili oddania nowej. Wtedy miasto ma nową halę, aquapark i starą halę sportową, którą także można sprzedać pod konkretną inwestycję. Niestety mój pomysł choć moim zdaniem bardzo optymistyczny i mało realny, to jednak i tak lepszy od dotychczasowego braku jakiejkolwiek koncepcji Gronicza.

Zgadzam się z Tobą w 100%.Przydał by się na fajny aquapark,a najlepiej jeszcze taki
który był by lepszy od Polkowic czy Liberca...ale zejde na ziemię

Jeżeli chodzi o budowę to dalej jestem swojego zdania NIE...jak już pisałem duzo
wczesniej miasto potrzebuje remontów kamienic,chodników,budowy parkingów w
centrum,a najbardziej to chyba DRÓG ! ! ! i jeszcze duzo bardziej potrzebnych miejsc

Jeżeli już to wolałbym bardziej aby zburzyc halę na traugutta,a tą na maratoinskiej zostawic..

Mówicie o zburzeniu bądź sprzedaniu obecnej hali sportowej przy Maratońskiej i jednoczesnym wybudowaniu nowego obiektu.
Czy zatem macie wiedzę, że w obecnym budżecie miasta przeznaczono kwotę 1.320.000 zł. na zwiększenie udziałów w Centrum Sportowym - czytaj starej hali a na budowę nowej hali przeznaczono zaledwie 850.000 zł.
Dodatkowo informuje, że BM stwierdził oficjalnie, na budżetowej sesji rady miasta, że nie ma żadnych gwarancji finansowych na budowę nowej hali.
To są fakty i dlatego zgadzam się, że Burmistrz Gronicz nie ma ani wizji, ani koncepcji ani ochoty na wybudowanie nowej hali.

zapomniales dodac - 850 tys. z BUDZETU MIASTA. Gwoli przypomnienia - inwestycja pt. hala ma byc w przewazajacej wiekszosci finansowana ze zrodel zewnetrznych, a platnosci w toku inwestycji moga byc dokonywane z odroczonym terminem platnosci - to tak na wszelki wypadek, gdybys znow o czyms zapomnial wspomniec...



o ile wiem, "gwarancje finansowe" mozna uzyskac dopiero wtedy gdy zbierze sie potrzebna dokumentacje, a ta w przypadku hali ma byc gotowa w kwietniu... Na razie nie ma czego gwarantowac, bo jakie papiery Gronicz ma przedstawic by uzyskac "gwarancje" w Urzedzie Marszlakowksim czy w totalizatorze (Ministerstwie)?

Moze o czyms nie wiem....

i pewnie nie miał tez wczesniej ale poprawność polityczna i walka o elektorat kazała PO snuć takowe wizje nowej hali. Rok temu nieliczni przeciwnicy byli mówiac delikatnie atakowani przez zwolenników budowy nowej. Ale wtedy działał chwilowy czynnik zwycięstw "TUROWA". A jak wiadomo w sporcie nic nie jest stałe i ponoć trudniej jest utrzymać tytuł mistrza lub wicemistrza niż go zdobyć. Szkoda ze nasza druzyna się tak szybko posypała ale realia są takie, że potrzeba budowy nowej duzej hali sportowej nie jest już tak potrzebna jak rok temu (liga europejska). Krajowe rozgrywki mozemy rozgrywać u siebie w domu.
Teraz czas na zimną kalkulacje na co nas (czyli Zgorzelec) stać czy na budowę nowej czy na przemyślana rozbudowę obecnej hali i ile to kosztuje. I jakie powinny być wobec tych inwestycji wymagania.
wg mnie dalej jestem za opcją przebudowy obecnej hali oraz za przemyślanym rozwinięciem infrastruktury wokół tej hali. Połozenie jest dobre w centrum miasta, kompleks razem z basenem do przemyślanej rozbudowy (jak sie chce to można - przykład choćby dobudowy zjeżdżalni do basenu) pozostaje kwestia dojazdu do hali od strony osiedla centralnego i miejsc parkingowych (to akurat jest tez do rozwiazania - parking piętrowy na terenie albo obecnego PKS-u - jeżeli bedzie przenoszony w okolice PKP - albo na terenie dawnych koszar za halą).

Krzywus gdy poczytasz dokładnie, kto o czym i kiedy mówił, to zorientujesz się czy coś dopowiedzieć powinienem, czy nie. Zorientujesz się także jak BM walczy o halę. Moje wcześniejsze informacje są prawdziwe a cyfry dobrze napisane.
BM dwa lata pisał specyfikację, wyparł się na sesji harmonogramu działania, który na forum prezentował jego człowiek, jeździł na rozmowy i podkreślał, ....że jego zdaniem, tak uważa, sądzi że....... po tych rozmowach zmienił decyzję z budowy hali dla 5.000 kibiców na halę dla 3.000, zmieniły się także koszty najpierw była mowa o 30 milionach z czego obiecywał 20 obecny przedstawiciel Dolnego Śląska w Rządzie, teraz koszt budowy o którym mowa to 75-80 milionów przy mniejszej o 2\5 hali.
Dalej dla Twojej wiadomości, choć wiem, że wiesz jutro odbywa się nadzwyczajna sesja Rady Miasta podczas której będzie zaktualizowany WPI - Wieloletni Plan Inwestycyjny. W pozycji budowa hali sportowo widowiskowej - prace przygotowawcze zapisano, ze łączne nakłady finansowe na lata 2009 - 2011 wyniosą 1.048.000. Dla pełnej wiedzy przypominam, że obecnie przygotowywana jest dokumentacja budowlana a nie wykonawcza, która jest o wiele droższa. W dalszym ciągu brakuje studium wykonalności i oceny oddziaływania na środowisko. To także kosztuje. Dla potrzeb wniosków o środki z UE są to niezbędne dokumenty. Dlatego twierdzę, że hala jest tylko polityczną rozgrywką BM.
Kończąc jeszcze raz przypominam, że jestem zwolennikiem budowy nowej hali bo jest tak potrzeba a usytuowanie geopolityczne Zgorzelca jest dodatkowym argumentem.
Wielokrotnie apelowałem o podejmowanie działań logicznych i gwarantujących budowę hali a nie ciągłe przedstawianie wizji. Czy wiesz, że ze środowiskami sportowymi w dalszym ciągu nikt na temat hali konkretnie nie rozmawiał. Wszystko odbywa się na zasadzie będzie dobrze a na pytania jak to zrobić wielu odpowiedzi nie ma.
Jestem także kibicem Turowa i na mecze chodziłem jeszcze na halę przy ul. Traugutta, będę chodził także w przyszłości bo wierzę, ze Turów potrzebuje kibiców ze Zgorzelca, tak jak Zgorzelec potrzebuje Turowa. Dlatego proszę Ciebie nie traktuj moich wypowiedzi jako chęć przeszkadzania lecz jako chęć mobilizowania do bardziej efektywnego działania.

MARKO - widzisz, moj sceptycyzm co do popierania przez Ciebie i Twoich stronnikow, projektu budowy hali wzial sie z uwaznej obserwacji rzeczywistosci w przeszlosci - nie tak odleglej przeszlosci. Swego czasu przeciez, byly burmistrz MF jednoznacznie stwierdzil, ze nie ma mowy o nowej hali - moze byc wykonana (i to juz po wielkich bolach) tzw. "modernizacja starej hali" - czyli wskrzeszanie trupa.
Twoje obecne stanowisko - ktore tu deklarujesz - jest wiec diametralnie inne niz tamto, ktore wyrazala Twoja frakcja polityczna - ktorej byles (jestes?) czescia.
Nie dziw sie wiec, ze watpie i watpic bede w czystosc intencji gdy piszesz o Groniczu w kontekscie budowy hali.

Analize okolicznosci formalnych pozostawiam Tobie. Ja nie mam dostepu do tych "kwitow".

Z dzisiejszego wydania Gazety Prawnej można się dowiedzieć, iż Ministerstwo Skarbu kończy prace nad regulacjami mającymi utrudnić wydawanie publicznych pieniędzy na działalność pojedynczych klubów sportowych. Rozporządzenie Ministra Skarbu ma na dniach zostać opublikowane. Wiceminister Sportu Adam Giersz mówi: " Nie jesteśmy zainteresowani, żeby we współzawodnictwie klubowym uczestniczyły Spółki Skarbu Państwa". Czyżby to koniec finansowania naszego klubu przez PGE ?

Kwestia finansowania klubów sportowych nie ma związku z budową obiektów sportowych przez jednostki samorządu terytorialnego! Nasza przyszła hala to nie projekt tworzony przez/dla KKS Turów Zgorzelec - niestety wiele osób nadal tworzy swoją wersję rzeczywistości. Będzie to obiekt gminy miejskiej Zgorzelec, który będzie pełnił wiele funkcji, korzystać z niego będzie wiele podmiotów (m.in. Turów).

Co do kwestii finansowania, uzyskania i zabezpieczenia środków - myślę że wiele wyjaśni się między 15.03 (wykonanie projektu budowlanego) a 15.04 (uzyskanie pozwolenia na budowę). Wtedy miasto rozpocznie formalną część pozyskiwania i zabezpieczania środków.