paawlus
Od samego początku jesteś wręcz fanatycznym zwolennikiem budowy nowej hali. Nie przemawia do Ciebie fakt, że miasto wymaga gruntownego remontu; ulice pełne są dziur, miejska infrastruktura wodno-kanalizacyjna jest na granicy rozsypki, miejskie parki coraz bardziej przypominają dziko rosnący las. Kolejny etap rewitalizacji miasta- przedłużenie odnowy ul. Daszyńskiego zniknął z dyskusji w Radzie Miasta,....obiecane uporządkowanie terenu wokół byłej Arkadii,...szumnie obiecywane w zeszłym roku- okazało się kolejną polityczną obietnicą bez pokrycia. Zapewne odpowiesz, że to nie ma znaczenia, ponieważ środki pozyskane na budowę hali-utopii, będą pochodziły z zewnątrz.
Cytuj:
Będzie to obiekt gminy miejskiej Zgorzelec, który będzie pełnił wiele funkcji, korzystać z niego będzie wiele podmiotów (m.in. Turów).
Jakich funkcji, że pozwolę się zapytać?? Czy CSR nie spełnia funkcji, o których myślisz??
Masz zapewne świadomość, że miasto zmuszone było w roku ubiegłym dofinansować CSR kwotą przeszło ,...1,2 mln. zł. Korzysta odpłatnie z tego miejsca PGE Turów, płacą mieszkańcy za korzystanie z basenu... Mimo to spółka przynosi ogromne straty.
Gronicz zapytany na jednej z sesji o planowany koszt utrzymania nowej hali odrzekł bezczelnie (lub jak zwykle nie znał realiów kwot które wydatkuje się na tego typu miejskie podmioty), że koszt zamknie się w granicy....300 tys. zł. rocznie.
Obecny prezes CSR zarabia rocznie w granicach 100 tys. zł. rocznie.- przypominam. Rada Nadzorcza drugie tyle. Reszta to ogrzewanie...Sądzisz, że nowa hala sama na to zarobi?? Na czym, że pozwolę się zapytać??
Gronicz czepił się budowy hali, ponieważ jest to jego jedyny ratunek przed klęską w wyborach 2010r. Już teraz wiadomo, że nie zdoła nawet rozkopać terenu pod fundamenty przyszłej hali... Będzie jednak chlubił się rozpoczęciem inwestycji. Na tym skupi swoją kampanię wyborczą.
Miasto z rozpoczętej inwestycji nie będzie mogło się wycofać. Gronicz przegra wybory (co jest już niemal pewne) a nowy burmistrz będzie musiał uporać się z tym "kukułczym jajem" nieudolnego poprzednika. Dokończy więc budowę, a miasto wpisze w budżetowe wydatki kolejny zapis,..który lekko licząc obejmie kwotę min. 2 mln. zł. rocznie dofinansowania.
Nie wiem, czy chęć posiadania nowej hali w mieście- kosztownego i w zasadzie nikomu niepotrzebnego balastu- jest priorytetowym wydatkiem które należy ponieść???
Czy sama świadomość, że mamy nową, nikomu niepotrzebną tak naprawdę halę, zrefunduje nam koszmar ulic pełnych dziur, zaniedbanych parków czy śmieci walających się wokół???
Koszt utrzymania hali to koszt kilku "chodnikowo-drogowych" inwestycji w mieście rocznie. Na przestrzeni wielu, wielu lat....niestety.