Nie będę oszczędna w słowach, bo to co się w tym mieście dzieje jest kpiną władz.
Nie interesuje mnie który imbecyl, parszywiec i leń jest odpowiedzialny za sytuację na chodnikach, ale chodzenie po nich graniczy z cudem.
Dlaczego nikt nie posprząta tego błota i roztapiającego się śniegu?
Podobno sprzątajacy miasto pracują od 6 do 14 ... dziwne nikogo takowego nie widziałam na ulicach, a wszystkie w tym mieście wyglądają jak pływalnia.
Dla wielu ludzi jest to ogromny problem i dziwię się, że nikt go nie rozwiązuje.

Popieram
Taki jestem wkurnerwiony że nie zauważyłem tego wątku i założyłem podoby.

edit:
Proponuję żeby burmistrz Gronicz wysłał swoją żonę na zakupy do miasta to może po powrocie nakładła by mu po łbie, wręczyła łopatę i wysłała na ulicę miasta. To co się dzieje to skandal.

Może by tak do Tuska po jakiś CUD podskoczyć?

Za co to ja płacę tak wysokie podatki.

Jestem właścicielem firmy w Zgorzelecu jak nie było tyle śniegu to i interes szedł ale odkąd
zasypało Zgorzelec a służby dały ciała to na 2 tygodnie miałem 2,3 klientów . Po prostu skandal .

To co się dzieje na ulicach miasta to jest skandal.

Probował ktoś z Państwa przejść dziś ulicą Kościuszki? Ani jeden cm chodnika nie został odśnieżony. To samo w okolicach ryneczku, czy w samym centrum pod zegarem, pod Centrum, pod Pocztą Główna, po stronie dawnej policji.

Gdybym miała dziś wątpliwa przyjemność złamania nogi to mam się zwracac o wypłate ubezpieczenia do naszego Szanownego Pana Burmistrza?
Na co ida podatki? Roztopy zaskoczyły tak samo jak zima co roku?

Może Pan Gronicz odda mi pieniądze za ewentualnie zniszczone buty albo koszty leków, jakie będe musiała sobie zafundowac, bo wątpie żebym byla po tej przeprawie zdrowa.

Dzięki Bogu jutro wracam na uczelnie i nie będę musiała brodzić po ulicach tego "miasta".

Władzom radze się przejść pieszo po ulicach a nie wozić sie swoimi mercedesikami.

Jedynie już raczej poza władzami ale pewien nie jestem, to Pan Aniszkiewicz prywatnie śmiga mercedesem.

Ale ogólnie masakra , mimo że nie chodzę chodnikami to i tak dwie pary butów wiszą na grzejniku.

O ile jest on właścicielem nieruchomości przyległej do tego chodnika to tak. Za odśnieżanie chodnika odpowiada właściciel domu z pewnymi wyjątkami
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1 ... _domu.html

Ale ogólnie to rzeczywiście masakra.

to wiem tez, ale ile terenow jest "niczyich" i niktsienie poczuwa. a takze nikt nie egzekwuje odsniezania

Czy dzisiaj coś się zmieniło?

No i pytanie:jeśli za sprzątanie/zimą odśnieżanie/chodników odpowiada właściciel przylegającej posesji,to jakie są sankcję za zaniechanie?
A może strach,że należałoby ukarać 90% właścicieli?
Czy nie ma egzekutora do wymierzenia takiej kary?
Co mówią na ten temat przepisy?
Pewnie budżet miasta wzbogaciłby się znacznie,a mieszkańcy mieliby okazję do zadowolenia...

Kto ma tego wszystkiego pilnować, Prezesa już nie ma, a nowy /zapewne już nominowany/ nie wie co ma począć? I tak My mieszkańcy będziemy w najbliższym czasie mieli na ulicach "pływalnię". Aha, został jeszcze członek Rady Nadzorczej niezastąpiony J.Michalski. Może on coś pomoże.

..a szczególnie rozdział 4 uchwały:

[center]Rozdział 4[/center]
Wymagania w zakresie uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z części nieruchomości służących do użytku publicznego
[center]§ 9[/center]
Właściciel nieruchomości oraz podmioty zobowiązane na podstawie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zapewniają utrzymanie czystości i porządku na nieruchomości przez:
1) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z powierzchni nieruchomości służących do użytku publicznego (np. z chodników, podwórek, przejść, bram itp), usunięcia sopli lodowych i nawisów śniegu z dachów i gzymsów budynku niezwłocznie po ich pojawieniu się;
2) śnieg, błoto, lód odgarnięty z chodnika winien być złożony wzdłuż krawężnika oddzielającego chodnik od jezdni tak by nie powodował zakłóceń w ruchu pieszych na chodniku i na jezdni, z zachowaniem możliwości odpływu wody do kanalizacji w sposób nie zagrażający zieleni;[/b]
3) uprzątanie (w szczególności zamiatanie, zbieranie, zmywanie itp.) zanieczyszczeń z pomieszczeń i urządzeń budynków wielolokalowych służących do użytku publicznego (w szczególności sieni, klatek schodowych, korytarzy itp.);
4) niezwłoczne usuwanie odpadów z części nieruchomości służących do użytku publicznego powstałych w wyniku remontu lub modernizacji lokali (np. gruzu itp.);
5) utrzymanie w należytym stanie sanitarno-porządkowym placów zabaw służących do użytku publicznego, dokonywanie corocznej wymiany piasku w piaskownicach dla dzieci;
6) uniemożliwienie ptakom przebywania na strychach lub poddaszach poprzez odpowiednie zabezpieczenie okien, szczelin, otworów itp.

Pewnie by się wzbogacił i może się wzbogaca o ile Straż Miejska karze osoby, do których należy obowiązek odśnieżania danego terenu. Jak widać wielu mieszkańców naszego miasta póki nie poczuje zagrożenia mandatu to palcem nie ruszy. Paru strażników miejskich to chyba trochę mało aby przypilnować całe miasto

Dobra ściema. A cóż oni mają takiego do roboty?
Moim zdaniem to żaden problem tylko trzeba ruszyć tyłki a nie oglądać miasto z za szyb samochodów.

Umówmy się , że to naciągany argument



Też tak myślę

A może (słynne ostatnio) piesze patrole? Zaraz ekipa SM w mokrych butach zrobiłaby porządek na mieście

Jestem za.

Z drugiej strony nasze społeczeństwo musi się wiele nauczyć. Ostatnio słyszałam jak ktoś stwierdził, że po co będzie odśnieżał chodnik obok swojej posesji, skoro sąsiad obok nie odśnieża? Jeden z drugiego bierze przykład - szkoda tylko, że przeważnie negatywny. Jeden drugiego nakręca do nicnierobienia. Poza tym nasze służby porządkowe też nie dają dobrego przykładu.


Aha - spodobał mi się ten fragment uchwały mówiący o corocznej wymianie piasku w piaskownicach. To tak w związku ze zbliżającą się wiosną i sezonem piaskownicowym...