Gryfia jest naprawdę gorącą halą, miałam już kiedyś okazje tam kibicować...... ale mimo ciężkiej przeprawy wyjechaliśmy z niej zwycięsko ...... teraz jade kolejny raz, więc musimy wygrać..... ale zanim zdobędziemy Gryfie to mam nadzieje, że zobaczymy w środe ten Turów co w meczu 2 lub 3:)

Faworynko - czy jesteś śliczną, dojrzałą blondynką pokazywaną często w TV razem z mężem? Widziałem Was chyba w Gryfii...
Czesio - dzięki za pozdrowienia na forum Czarnych

Con mucho gusto!

piaskowe - ja tam nie wiem kogo pokazują często w TV;) oglądam mecze na żywo:)
czy jestem śliczną dojrzałą blondynka....hm... czy śliczną to kwestia gustu;) czy dojrzałą..... zależy co rozumiesz pod pojęciem "dojrzała".... jedno napewno się zgadza.... jestem blondynką (tylko nie mylic z blondynkami z kawałów;))
Pozdrawiam:)

Ciężko to kontynuować... Trzeci, czwarty rząd KK Tur?

trzeci

Często Was pokazują

ach ten urok osobisty he he
ale lepiej wracajmy do tematu, bo zaraz dostaniemy ostrzeżenie....

True - moim zdaniem jutrzejszy mecz rozstrzygnie wszystko. Wygra ten kto podejdzie stabilny pod względem psychicznym do tego spotkania.

P.S. - a propos dojrzałości - bo nie mogę tego tak zostawić - wyglądasz na 30+/- Zadowolona?

W sobotę przyjdę się przedstawić (Tobie i mężowi, żeby nie było... Mam nastoletnią córkę więc luz - uspokuj męża)

i oby sroce takie rzuty niewchodzily jak ostatnio ze az okorn sie dziwil ze wpadl ten rzut

Z drugiej strony - nasz obwód to nasza siła - więc niech wpada

hura hura nie najgorzej tyle, że trudno nie wiedzieć ile mam naprawdę lat skoro mam to napisane przy swoim niku;)
a wracając do tematu.....
Popieram Twoje zdanie "piaskowe". Ten mecz wygrają Ci ktorzy będą mieli silniejszą psyche. Wszystko rozegra się w głowach zawodników.....
Naszym najsłabszym punktem może jednak okazać się nasz "trenejro"...... Jego poczynań zupełnie nie "kumam".... w piątek rotuje całym skladem, malo jest rzeczy do ktorych można się przyczepić....zeby to w niedziele robić jedno wielkie G...... trzyma na ławce Roszyka, ktory genialnie w piatek bronil..... trzyma na boisku zupelnie nic nei wnoszacego Witki.... o co tu "kaman"??

Uwierz - troszkę popiłem i nie zwróciłem uwagi na te 29
Co do meczu - jest też prawda fizjologiczna: po przyjeździe na północ/południe zmienia się klimat - 24 godz. to wzrost aktywności, 48 godz. spadek formy. To dla Was plus

jak to powiadał nieśmiertelny obersturmbahnfuehrer Miller - nie po tym się poznaje jak zaczyna, ale jak kończy;)
jakby nie Czosnowski to by w trzeciej kwarcie padli do zera.
co do NA KOLANA - to cóż, kto z Mieciem wojuje, ten od Miecia ginie. w Słupsku wymyślono ten okrzyk ku czci przegranych, więc byłoby nie w porządku, gdyby go nie posmakowali z telewizora. a tak można powiedzieć, ze jesteśmy kwita.
houk

Wiadomo cos o Harrisie? Jak go znosili z parkietu wygladal slabo.