Cichy - zawód mi sprawiasz! to teraz jak mam się do Ciebie zwracać - lewaku? liberale? - o zgrozo - demokrato???
a tak na poważnie - szczera rada - chcesz dobra swojego kandydata - siedź cicho. za każdym razem gdy chlapniesz swoim średniowiecznym światopoglądem ludzie z Twojego komitetu oblewają się rumieńcem wstydu.

Natrafiłem na doskonały artykuł ilustrujący rolę partii politycznych i lokalnych liderów partyjnych w działaniach samorządu. M.in. w działaniach naszego, miejskiego samorządu.

Pozwolę sobie zacytować kilka jego fragmentów:

cyt. - "Silne samorządy i silni działacze samorządowi są niewygodni dla partyjnych przywódców. W polskich samorządach partie realizują wyłącznie interesy swoich szefów, którzy stoją wyżej w partyjnej hierarchii. O idei oddawania władzy ludziom na szczeblu lokalnym wszyscy zdążyli już zapomnieć.".

cyt. - "Centrale partyjne mają w głębokim poszanowaniu stan naszych domów, ulic i szpitali. Nie obchodzi ich też to, jak działają ich burmistrzowie i radni. Oczywiście dopóki, dopóty nie wybuchnie jakaś afera. Albo nie nadejdzie czas wyborów. A ponieważ właśnie zbliżają się wybory samorządowe, władze PO i PiS raczyły się nimi zainteresować".

cyt. - "Jak bardzo partie niszczą istotę samorządności, pokazuje najlepiej proces układania partyjnych list. Wielu kandydatów trafia na nie nie wskutek szczególnej aktywności w swoim mieście, ale w wyniku szczególnych układów z władzami partii. Zapewne większość lokalnych działaczy, zmuszonych do wyznania prawdy, wskazałaby nazwiska osób, które zostały im narzucone z góry. Czyli narzucone przez ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia o tym, co dzieje się w danym mieście czy gminie. Bo to nie ma znaczenia". (nasi lekarze z listy PO??? )

cyt. - "Radni poddawani są bowiem wojskowemu drylowi podczas głosowań i – zwłaszcza w większych ośrodkach – muszą kierować się w nich wskazówkami partyjnymi".

Całość dedykuję piewcom Rafała Gronicza i jego partyjnych towarzyszy... ---> którą znajdą sobie tutaj.

Co do filmu z udziałem p.Walotka. Od kandydata na stanowisko burmistrza trzeba wymagać więcej niż od przyszłych radnych. I pan Walotka powinien wiedzieć, że Witka nie jest zbiornikiem retencyjnym, tylko technologicznym i przepływowym, dlatego też nie posiada stale utrzymywanej rezerwy powodziowej i nie jest włączony do systemu przeciwpowodziowego regionu. Również należy brać pod uwagę okres, kiedy powstawała tama, na jakiej podstawie były brane parametry przy budowie. Uważam, że skoro poruszył ten temat to powinien się bardziej do tego przygotować. Czy tak polega jego nauka w szkole?

Jak zwykle wybrałeś sobie za cel mnie a nie temat dyskusji-NORMALKA u Ciebie.
Do średniowiecza to Ty pasujesz ze swoim zakutym ŁBEM.
I oczywiście tradycyjnie uciekłeś od odpowiedzi.


[ Dodano: Pią Lis 05, 2010 8:07 pm ]

zubek i co z odpowiedzią?

Oj za trudny był ten film, przecież to chodzi nie o Witkę tylko o wyobraźnię!!!!!!!!!
Aluzji Ty nie poniał

Jedynie pozostałości (sic !!!) po starym kwietniku świadczą o lokalizacji miejsca akcji Jeżeli to znaczy "dobrze można zauważyć" to chyba sama uczestniczyłaś w tym nagraniu...

Wyprowadźcie mnie z błędu - czy Porozumienie Prawicy należy kojarzyć z PiS-em? Czy to ta sama ekipa , która boi się (i nie zezwala) in vitro? To ci sami co na klęczkach zasuwają do Częstochowy? Bo jeżeli tak to...ja już sam nie wiem...

Chciałbym poszeregować kandydatów - Gronicz - PO , Fiedka - Lewica , Walotka (bezpartyjny niby) - PiS?









CICHY - skup się na temacie wątku , a nie obrażaniu interlokutora !!!

NIGDY W ŻYCIU!!!!!
Nie mieszaj pojęć i nie prowokuj

Nie było to absolutnie moim zamiarem...



No to mnie uspokoiłeś - dzięki

A nie p. Walotki?

A sam nie mógł się zająć tematem zapory na Witce? Trzeba było w odpowiednim momencie pomyśleć o przyszłości i jako radny zadbać o bezpieczeństwo ludzi

A jak pięknie oczy wędrują za tekstem pewnie z kartki, wypadalo by się na pamięć nauczyć a nie ściągać, ale przykład dla młodzieży

A to jakiś grzech? coś niezgodnego z prawem? czy co bo nie rozumiem? są ludzie głębokiej wiary i zostaw ten temat skoro Ciebie nie dotyczy

YELLO_35, nie łam sobie głowy nad przekazem który ma nieść ten spot i symboliką tam zawartą. On jest skierowany do ludzi inteligentnych, którzy bez zbędnych wysiłków intelektualnych dostrzegą w nim obecny brak długofalowego planowania i zagrożenia jakie może przynieść ten stan w przyszłości. Nie tak znowu odległej, jak Tobie i Tobie podobnym się wydaje....
Bez urazy, ale czy nie mógłbyś zająć się wyborami do rady sołeckiej, wszak ten temat jest Ci bliższy??? Nie jesteś przecież mieszkańcem Zgorzelca a bzdury które wypisujesz, w rodzaju:



powodują tylko niepotrzebne zamieszanie i konieczność tłumaczenia, że "nie jest się wielbłądem"...

Przekorny. Też znalazłem interesujący tekst. Na temat funkcjonowania
samorządu. Tekst sprzed 9 lat. Nadal aktualny i pasujący jak ulał, do
Was.

Sprawne i bezpieczne funkcjonowanie może zapewnić sitwie zaledwie
obsada pięciu stanowisk: członka zarządu gminy, miasta lub starostwa
(najlepiej jego szefa bądź zastępcy), przewodniczącego lub
wiceprzewodniczącego rady, szefa komisji rewizyjnej, prokuratora
rejonowego oraz komendanta lokalnej policji bądź jego zastępcy. Potem
trzeba już tylko wyselekcjonować klientelę i określić minimalny koszt
utrzymania jej poparcia dla sitwy.

Nieformalne układy zapewniają sitwie uprzywilejowaną pozycję na
rynku: poprzez zlecenia, przetargi, umowy na usługi komunalne itp.
Klika jest więc na swoim terenie małą mafią. Jest też
quasi-przedsiębiorstwem z czasów PRL. Nie liczą się dla niej koszty,
bo ponosi je samorząd.

Sitwa - porozumienie ponadpartyjne
Sitwy są elastyczne. Starają się, by wśród ich członków znaleźli
się przedstawiciele wszystkich liczących się na danym terenie partii,
bo wówczas mają wpływ i na ugrupowania rządzące, i opozycyjne. Czasami
tworzą doraźne ponadpartyjne (przeważnie tylko na jedną kadencję)
komitety wyborcze typu "samorządni dla...". Prof. Jadwiga Staniszkis,
socjolog, twierdzi, że sitwy są m.in. skutkiem upartyjnienia
samorządów. Jest jednak raczej odwrotnie: ugrupowania uczestniczące w
grze sił w samorządach wszystkich szczebli raczej ograniczają zasięg
sitw, wprowadzając do lokalnego życia publicznego dodatkowy mechanizm
kontrolny ze strony partyjnych zwierzchników. W tym sensie
upartyjnienie samorządów jest korzystne: lepiej, kiedy rządzi
konkretna partia lub koalicja niż doraźnie powołany komitet.


horoby samorządu: nepotyzm, korupcja i sitwy, są typowe dla całego
życia publicznego. Dlatego krytykując funkcjonowanie lokalnej
demokracji, tak naprawdę krytykujemy siebie - konkluduje Barbara
Imiołczyk (UW),


http://www.wprost.pl/ar/10165/Sitwokracja/?O=10165&pg=1

do Przekornego. Jakoś Kazimierz przez te 12 lat pracy w samorządzie zapomniał o długofalowym planowaniu - wogóle zapomniał że podczas prac w radzie można zabierać głos. Z tego co pamiętam to trzy razy wypowiedział słowa "wyrażam zgodę" jak był wybierany na wiceprzewodniczącego rady i na tym jego praca w radzie się kończyła. Przepraszam - jeszce bywał na sesjach. napisz w końcu kogo twój kandydat po ewentualnych wygranych wyborach powoła na swoich zastępców? Nie tłumacz że nie wiesz - jesteś w sztabie wyborczym jednym z biższych współpracowników.

Wykształciuchów powiadasz...to faktycznie nie na mój malutki rozumek



Zastanawia mnie skąd wiesz co jest mi bliższe...



Czekaj , czekaj - to muszę nim być żeby się wypowiadać czy interesować tematem? Nie wiedziałem...przepraszam więc
Niemniej jednak Twoja ostra reakcja daje do myślenia...




Po czym wnosisz?

Czy w świetle informacji medialnych o wykształceniu kandydat na Burmistrza W.Leszczyński powinien złożyć rezygnację?

Barbara Sruuuuu na burmistrza !!