Nasze niedzielne wypady to są 100% spontany... Wczoraj akurat Kuba z Tomkiem byli u mnie w Legnicy na herbatce po której mieliśmy jechać na pizzę, akurat przejeżdżaliśmy obok tego obiektu. Krótka chwila zastanowienia, 20 minut poskramiania wilczura, 2 minuty rozmowy ze stróżem i byliśmy w środku.
Planowane wypady nam tak dobrze nie wychodzą, bo i tak zawitamy gdzie indziej, tak było z pierwszym wypadem do ZNTK, Prtrążem, Wycieczką po trójkącie PL/CZ/DE.

Ale nie ma tego złego przecieramy szlaki na późniejsze SZEFowe fotodeje

Fajne fotki SanChinie - choć tematyka mnie nie porywa

Jak to brzmi...

"Nie po raz pierwszy staje mi..." jak mawiał Zych

Co wy na to: http://www.greatescaperally.pl/harmonogram-ger2011.pdf byliby chętni, na taki marcowy wypad do Żagania, pofocić w tym stylu:

Moja odpowiedz znasz



Jutro staniesz na wysokosci zadania?? Tzn. czy sie zjawisz?

Może wcześniej skoczcie TUTAJ - póki zima nas nie opuściła.

klik klik

Ja akurat nie mam kompletnie czasu...

Z chęcią wybiorę się pod Żagań, choć z samym rajdem mam średnio pozytywne wspomnienia. Wracałem kiedyś z Zielonej, było ciemno, jechałem dość szybko, a pomiędzy Żaganiem, a Iłową nagle zobaczyłem jakiś cień na tle lasu. Coś mnie tknęło, zacząłem ostre hamowanie - a przede mną jak się okazało zamaskowane błotem, nieoświetlone pojazdy przemieszczały się w poprzek drogi z jednej strony lasu, na drugą. Brrrr. W dzień się jednak mogę wybrać:)

Trzeba będzie zaatakować Alberta, co by jeszcze zdradził nam łaskawie skąd będzie sobotni start i jak będzie przebiegała trasa, bo to jak zwykle cholerna tajemnica... Chyba, że niedzielny memoriał, no to wtedy raczej sprawa jasna gdzie ich szukać, ale osobiście preferowałbym sobotę, a wieczorem do Gruchy na Sztywny Pal Azji...

[ Dodano: Sro Mar 02, 2011 11:06 am ]
Jak patrzę za okno na tą słoneczną pogodę, to aż się wierzyć nie chce, że to sięjeszcze utrzymuje Ale z czasem u mnie też nie teges..

W cieniu (zwłaszcza na takim podłożu skalnym) utrzymują się jeszcze odpowiednie warunki.
A'propos sopli to kiedyś gigantyczne były na moście granicznym - ciekawe jak teraz jest...

Spore sople widziałem kilka dni temu niedaleko swojego ogródka działkowego - zwisały z wiaduktu kolejowego do Goerlitz. Pamiętam, że jako dziecko często je strącałem

Nie uściśliłem - właśnie kolejowy miałem na myśli. Nieopodal tego tunelu i tych gigantycznych fallusów

+ 1 do wycieczki

ale co do tego pomysłu....

to nie jestem zbytnio przekonany :/

oj Potraktuj to raczej w formie mojego dalszego planu na ten dzień

Znaczy sie na przednim napędzie lekko sie chwiejąc w drodze do domku...