manzir pisze:
To znaczy tyle, że kolejny raz mogli rozstrzygnąć na swoją korzyść mecz.
Wczoraj mieli ostatnią akcję i pełny czas na jej rozegranie - to co zrobili, jako drużyna, to masakra i nic tego nie zmieni - rezultat: dogrywka.
"Frajersko" to wczoraj Trefl zrobił sobie dogrywkę w wygranym meczu...
Frajersko to oddaliśmy mecz z Nymburkiem...
Wczoraj nic z frajerstwa nie widziałem... akcja była, Donieck nieźle wybronił, a i tak oddaliśmy rzut, było pudło i tyle... Równie dobrze mogliśmy zdobyć punkty, a w swojej ostatniej akcji BCD mogli i tak przechylić wygraną na swoją korzyść - i wtedy byłoby dopiero frajerstwo...
manzir pisze:
Jasne - pytanie tylko, dlaczego to znowu my przegrywamy te zacięte końcówki???
przypomnę tylko, że choćby w poprzednim sezonie to my wygraliśmy po dogrywce dwoma punktami, a właśnie we frajerski sposób daliśmy się dojść w Q4 pomimo wysokiej przewagi...
manzir pisze:
Milion razy już było napisane, że budżet nie gra ...
milion razy również drużyna posiadająca przewagę na każdej pozycji wygrywa ze słabszą czytaj biedniejszą... może na trójce mamy porównywalny potencjał, na pozostałych pozycjach niestety zawodnicy Doniecka mają przewagę przede, oprócz umiejętności przede wszystkim doświadczenia... Co oczywiście nie znaczy, że nie mogliśmy tego meczu i tak wygrać...
manzir pisze:
Dokładnie tak, a największy problem, to taki, że nie uczymy się na błędach, nie wyciągamy wniosków i przy meczu na styku na końcu brakuje opanowania, wyrachowania, zimnej głowy, przemyślanej i solidnie rozegranej akcji specjalnie przygotowanej na takie końcówki.
A zastanawiałeś się z czego wynika ten problem? czy mamy w drużynie ogranych ze sobą doświadczonych zawodników? czy mamy choć jednego g2g'oja, któremu jeśli podasz to jest pewne, że trafi, abstrahując od tego, że nie ma gościa, który trafia wszystko, a jak jest jeden to na stówę będą go przeciwnicy dokładniej pilnować... wczoraj tak na prawdę na parkiecie był tylko
jeden zawodnik z poprzedniego sezonu, Prince mimo wszystko jest dość krótko z zespołem, KB jeszcze krócej - Jaramaz i TT to młodzicy, Wiśnia wczoraj niestety popełniał błędy, a Dyla zdominowali przeciwnicy fizycznie... dajmy temu zespołowi czas, spokój - ja również bym chciał, aby wygrywali jak najwięcej i z każdym, ale niestety nie da rady - a sama gra naprawdę nie wygląda źle - z czego oni mieli wyciągać wnioski skoro grają na poważnie ze sobą od kilku tygodni? na czyich błędach mieli się uczyć?
Czy pisałbyś tak samo gdyby TT trafił ostatniego lay-up'a? to jest tylko jedna akcja która odwraca mecz w jedną lub drugą stronę... mimo wszystko nie dostali wczoraj Ukraińcy tego meczu na tacy jak chociażby Czesi czy Włocławianie, a musieli sporo potu zostawić na parkiecie, aby wyrwać to zwycięstwo...
Niestety, ale dopóki strefa podkoszowa nie będzie wyglądać tak jak powinna to nasz obwód może tego nie uciągnąć, dlatego liczę na jak najszybsze wprowadzenie w grę KB i sporo jego minut na parkiecie, zwłaszcza w parze z Damianem... Kyle musi poczuć się pewnie na boisku...
bog180 pisze:
a czy brak rasowych centrów to nie sprawa budżetu?
dokładnie tak najdrożsi są właśnie dobrzy wysocy, z prozaicznej przyczyny - jest ich najmniej...