asdat0r pisze:
Możecie mnie hejtować albo popierać, ale 'władze' naszego klubu chyba doszły do wniosku, że w tym sezonie jednak mistrzostwo jest im nie na rękę patrząc na problemy finansowe(które było, albo i nie).
Więcej stracili niż zyskali, a z jednym sponsorem, który nie da nic więcej, niż jest zapisane w umowie raczej nie ma szans zawojować Euroligii.. Wygrać ligę i co później mieć 6/7 kosztownych wyjazdów + eurocup... Do tego dochodzi utrzymanie halii(i tak przy śmiesznych kosztach, bo resztę opłaca miasto) + sprawy w sądzie z TVT. Gdyby liga zwracała coś za to, to owszem, albo jakby wpadł jeszcze jeden sponsor, który sypnie groszem to okej.
Jest też inna opcja, że teraz się im nie chce wygrywać, bo jednak jak chcą grać, to nie ma drużyny w Polsce, która ich zatrzyma.. Stelmet można rozbić psychicznie grając cały czas swoje i nie dając im się prowokować. Wystarczy prowokować koszara i dobrze kryć QH. - TO JEST NAJMNIEJ PRAWDOPODOBNE.
Co do środowiska kibicowskiego, to:
Chyba my wszyscy tutaj kochamy nasz klub, a wypowiada się tutaj maks 15-20 osób...
Reszta kibiców na hali, to są ludzie, którzy przyszli zobaczyć mecz koszykówki, a nie kibicować. Jeżeli im się spodoba to fajnie, ale wątpliwe, że takie randomowe osoby z dnia na dzień wpadną na sektor kibica i będą krzyczały, śpiewały, klaskały itd. Nie oczekujmy cudów. Ogólnie nie rozumiem dlaczego jest spina o to, że ludzie na halii nie żyją meczem. Nie wszyscy są tacy jak my tutaj. Każdy ma prawo oglądać mecz na swój własny sposób. Czy nie o to chodzi w oglądaniu meczu?
Nie możemy nikogo zmuszać do kibicowania na siłę, jak ktoś będzie chciał to przyjdzie.
Powiem wprost, ja nie byłem na meczu od spotkania z ASSECO(chyba), bo niestety mieszkam we Wrocławiu (studia itd) i kolidują mi terminy kolokwiów albo praca w weekendy, ale zawsze staram się śledzić wyniki meczów i czytać to forum. Nie jestem kibicem idealnym, ale mam też swoje podejście do tego. Nie jestem FANATYKIEM, który widzi tylko swój klub. Jestem tolerancyjny. I dodatkowo, jak gra drużyna z naszego kraju w pucharach, to zawsze im kibicuje, czy to ASSECO za czasów Krauzego, czy też Stelmet rok temu. Jestem Polakiem i jestem patriotą. Mogę osobiście nie lubić jakiś klubów z Polski, ale zawsze miło popatrzeć jak dobrze zagrają (WIEM TO RZADKOŚĆ). Sport powinien łączyć ludzi, a nie ich dzielić.
PS. Pamiętacie, co było w zeszłym sezonie po dwóch wpier*** na AZS?:] Bądźmy dobrej myśli.
PRZESTAŃ PITOLIĆ, JAKIM PIĘKNYM I ODDANYM KIBICEM JESTEŚ !!!
15 MAKS. 20 ZANGAŻOWANYCH KIBICÓW ???
CHŁOPIE PRZESTAŃ ĆPAĆ, BO NIE SKOŃCZYSZ STUDIÓW !!!