Witam,

Jak czytam wasze komentarze to mi się rzygać chce.

Czy nie widzicie, że to może być konflikt na lini trener zawodnicy ?

Np. Trener wpuszcza młodego szczyla po szkole bez doświadczenia , a doświadczony DJ siedzi na ławie ? Gość który nie odpuszcza w obronie , jako jedyny ma przechwyty, motywuje całą drużynę , wykazujący przywiązanie do klubu itd. Kwestia słabych wstępów tego gracza wynika z małej liczby minut spędzonych na parkiecie w ostatnich minutach każdej kwarty! Wystarczy przejrzeć statystyki.

Ostatni mecz, na przełamanie, zdobycz 10 pkt., a trener sadza go na ławie ???

A czy ktoś sobie przypomina jak grali KirK, Ikovlev , DJ , na początku sezonu , sprwadzcie statystyki , a jak wyglądają one teraz!

Ten trener nie ma żadnej taktyki na mecze , wszyscy stoją i czekają na to co się wydarzy!

To samo było kiedy ten trener prowadził drużynę w lidze niemieckiej i po kliku tego typu jak dziś porażkach podziękowano mu za współpracę. Ciekaw jestem ile ich będzie u Nas.

Jedyną taktyką jest tylko rotowanie zawodnikami oraz liczenie, że może się jakoś uda wygrać mecz.

Możecie odpisywać co chcecie , ale takie są fakty i tylko ten kto tego nie widzi co sie dzieje w naszym klubie jest słabym obserwatorem.

Nie wierzę, żeby tak doświadczony trener jak Fischer, nie liczył na tego typu zagrywkę, ale chyba jednak, bo powinien był wziąć czas po pierwszym osobistym.

1. Mamy Gospodarka
2. Kirka ma nas w pupie, osobiście puścił bym go z torbami i zatrudnił kogoś, komu zależy
3. Obrona, obrona, każdy z taką nas pokona
4. Zapatrzył się na poprzednika

Był hura optymizm, nowa twarz, nowe zasady i kilka wygranych na początek, jednak ilość i jakość błędów popełnionych w dzisiejszym meczu, a do tego gra drużyny, może rzeczywiście resumując powinno dać to wszystko do myślenia.

Założenia i filozofia Fischera zostały tylko na papierze. Wyjazdy wygrywa się przede wszystkim obroną, a na chwilę obecną zespół nie broni. Para Archibeque-Nikolic miała być najlepszą parą centrów w lidze. Nie jest. Talent Michalaka przegrywa z jego głową. Decyzje rzutowe , selekcja wołają o pomstę do nieba. Brakuje lidera mentalnego, zawodnika, który nie odpuszcza i swoją postawą zwycięzcy ciągnie pozostałych. Poki co słabo to wygląda i nie widać za bardzo światełka w tunelu. Zamiast coś zmienić w grze na lepsze , Turów gra coraz słabiej. Coś w zespole pękło.

Wypada wreszcie powiedzieć, że w Turach nie sprawdza się trener.
Ma naprawdę niezły skład a cechą charakterystyczna tej drużyny jest wyjątkowo nierówna gra. Od Sasa do Lasa i co mecz inaczej. Dziwne to jakieś...

Może coś w tym jest - wynik niby go broni, ale wszyscy wiemy, że mogło być lepiej i w dodatku te niesnaski z zawodnikami.

Pisałem już o Fisherze kilka tygodni temu. Przeciętniak, który być może ma dużą wiedzę o koszykówce, ale nie potrafi tego przenieść na parkiet. Wygrywamy na własnej hali dzięki niezłej skuteczności i mniejszej ilości strat, ale gra jest tak samo prosta jak na wyjazdach. Indywidualne akcje od czasu do czasu dwójkowe, walimy trójkę, a jak jest miejsce penetrujemy. Fisher nie potrafi niczym zaskoczyć rywala, ciągle gramy to samo. Rozbicie obrony Turowa to już w ogóle banał. Pół sezonu za nami, a trener dalej nie znalazł recepty na obronę po zasłonach.
Dużym problemem jest również fakt, że prezes kompletnie nie zna się na koszykówce i nie bardzo wie co się dzieje. Dużo to nie zmienia bo transfer Ryana potwierdził, że z kasą na ewentualne roszady jest kiepsko. Szkoda, bo bez pracy jest chociażby Kairys.

Były pracownik naszego klubu obecnie pracujący w Stali Ostrów Grzegorz A miesza w Turowie. Jak można nazwać próbę podkupienia zawodnika chodzi o Kostka który otrzymał gotowy do podpisu kontrakt na przejście do Ostrowa. Jak można nazwać spadek kosztów dojazdów Naszej drużyny na mecze o 25 procent po odejściu tego osobnika. Czy obecna kontrola nie jest dziełem tego typka. Więc wcale mnie nie dziwi dziwna atmosfera w klubie, drużynie, między zawodnikami. To tylko część wiadomości jakie udało się zdobyć i potwierdzić.

dziadek 36, cóż może wystarczy płacić w miarę regularnie pensję, a nie będzie możliwości podkupienia, jeżeli klub się rozliczy to ubytków nie będzie, a jeśli nie to pretensje do zarządu, a nie do chętnych na zatrudnienie dobrego zawodnika...

gargamel, Fanatyk, niestety nie sposób się nie zgodzić co do oceny Fischera - on sam chyba nie bardzo wie czego chce... z resztą jego "taktyka" wygląda na opartą na indywidualnych umiejętnościach, jakieś organizacji, czy kultury gry za bardzo nie widać... animozje z zawodnikami i totalne rozpieprzenie ducha drużyny również niestety w większości spoczywa na jego barkach... bo o ile można mieć problemy z jednym, może dwoma zawodnikami, to jeżeli trener zaczyna mieć pretensje do wszystkich i z niemal wszystkimi się wykłócać, to problemu raczej powinien poszukać w swojej głowie, a nie u wszystkich dookoła...
DJ to była pokazówka - i nie zagrał bo takie było widzimisię trenera, a nie słaba forma, czy było warto niech i on, i kibice odpowiedzą sobie sami...

Prezes - cóż fajnie gada, i nie wstyd go pokazać światu, natomiast więcej zalet nie stwierdzono, a największym problemem, że nie ma pojęcia o koszykówce, a doradców wokół siebie też niestety ma marnych...

Wygląda to wszystko dość słabo niestety i ciężko być optymistą... A że i czasy kiedy sponsor wszystko łykał na gębę się skończyły to i wielu ludzi ma problemy z odnalezieniem siebie...

Generalnie zespół jest w sporej demolce i gra zdecydowanie poniżej swych możliwości... I dopóki trener, i zawodnicy nie dojdą do wniosku, że jadą na tym samym wózku to nic z tego nie będzie...

Ale w klubie jest doświadczony przewodniczący RN ROMAN MAZUR niech zbierze wszystkich w jednym miejscu i przetłumaczy do rozumu !!!

Można tak wytłumaczyć o ile odbywa się to oficjalnie A z plotek różnych wynika, że to było bardzo, ale to bardzo nieoficjalnie - za plecami Turowa. Bardzo to nie elegancko ze strony zainteresowanych. Ale to tylko plotki. Jak było naprawdę...




W partii matce jest wiele ambitnych osób, wiele stronnictw, wielu upojonych władzą i wielu z pretensjami - to wybuchowa mieszanka działająca ostatecznie na szkodę klubu. Obraz działań wokół Turowa, który się wyłania z takich czy innych plotek i przecieków jest taki... polski bardzo. Zawiść, zazdrość, chęć udowodnienia kto rządzi... Uprzejme donosy, wskazujące jakieś nie do końca dograne sprawy, które nie mające w zasadzie żadnego znaczenia a będące podstawą do uszczypliwości finansowych.

Problemy klubu są wielopłaszczyznowe ale na pewno wojna podjazdowa pomiędzy pisem i pisem klubowi nie służy. Co gorsza nie którzy snują wizje, że będą popychać klub na skraj przepaści by w ostatniej chwili chwycić upadającego i zyskać sławę...

Jest dokładnie tak jak z kibicowaniem na dwa sektory. Niby wszyscy chcą dobrze, niby się starają i niby dobro klubu im na sercu leży. A efekt.... przemilczę.

Nie do końca za plecami Turowa, bo klub dostał jasne stanowisko, albo rozliczy się do dnia w którym umówił się z zawodnikiem, że się rozliczy, albo sajonara...
a to gdzie ewentualnie pójdzie to sprawa drugorzędna...
z jeszcze innej strony czy to tylko blef aby klub łaskawie pensje zapłacił, czy nie również możemy się niedługo przekonać...

Wracając jeszcze do wpisu dziadek 36, te mniejsze koszty meczów wyjazdowych to między innymi fakt, że w tych lepszych hotelach, gdzie czekano na przelewy wiele miesięcy, nie jesteśmy mile widziani bez gotówki, wobec czego przychodzi nam korzystać często z tych tańszych przybytków...

Odnośnie mszczenia się byłego działacza to również jest to mocno zabawne, bo facet wykonuje po prostu swoją pracę, a czy na tej robocie się zna, czy nie? niech świadczą o tym wyniki... a w światku tym wygląda to tak, że każdy agent wie kogo poszukuje klub i każdy ogarnięty dyrektor sportowy wie, czyj agent sonduje znalezienie miejsca pracy dla swego podopiecznego...
A że pracuje teraz w Ostrowie, a nie u nas, to poniekąd i zasługa pana przewodniczącego, który nieco zwodził z podjęciem decyzji, a ostatecznie gdy GA zakomunikował, że nie może już dłużej czekać, bo za chwilę znów zostanie bez pracy, a dostał ofertę ze Stali i musi się określić dostał odpowiedź - "To idź", to poszedł - długo było mieszane w tym kotle, miał być u nas, ale doradcy prezesa przekonali go, że nie potrzebny nam taki człowiek, czy słusznie? czas pokaże, póki co pokazuje, że za mniejsze pieniądze da się zrobić mocniejszy zespół...



To jest niestety najbardziej przygnębiające w całej tej sytuacji, ale tak właśnie się kończy z jednej strony uwikłanie polityczne klubu, a z drugiej pozbywanie się ludzi związanych z klubem i żyjących tym sportem, na rzecz przypadkowych klakierów, dla których istotny jest tylko własny interes...

Dopóki klub będzie polityczny nic nie osiągniemy:( bo wiecznie będą kłótnie,wojenki,walka o kasę dla siebie,kolegi,znajomego ze słusznej opcji politycznej w danym momencie...
Sukces osiągniemy tylko przez przypadek lub totalny zjazd poziomu ligi.

Jest tylu pasjonatów koszykówki w tym mieście w tym wspomniany GA.Mogę się założyć,że oddając klub w ręce kogoś takiego,kto ma serce dla tego miasta i zna się na koszykówce,przy tym budżecie 6 mln jaki podobno mamy na przyszły rok mamy finał bez wysiłku.
Przydałby sie ktoś taki jak Król ze Szczecina do dawania kasy(ale bez wpływu na to kto ma grac w startowej piątce).Plus do tego nielubiany przez niektórych tu GA który ogarnąłby sprawy organizacyjne i sportowe.


GA ma pozycję na rynki koszykarskim i przyciągnąłby też pewnie dobrego trenera z charakterem i pomysłem na drużynę.
Obecny trener niestety nie widać żeby miał pomysł na ten zespół.Chyba ,że rzeczywiście klub nie płaci i zawodnicy nie maja motywacji do gry.

Każdy medal ma dwie strony a każda sprawa wygląda inaczej w zależności od punktu siedzenia Rozstanie pana Grzegorza z Turowem i z poprzednim prezesem było nieco zagadkowe ale poprzedniego prezesa wypieramy z pamięci, więc co stało za jego decyzjami też raczej ma już tylko wartość historyczną. Nie mniej teraz pan Grzegorz pracuje w Ostrowie (pozdrawiam przy okazji) ale.... no właśnie to małe ale....

Powiem szczerze, gdy doszła do mnie ta plotka to rozczarowany byłem. Sam w zasadzie nie wiedziałem dlaczego. Dopiero jak sobie myśli poukładałem to doszedłem dlaczego mnie to tak poruszyło. Jak by to głupio nie zabrzmiało - poczułem się zdradzony. W końcu myślę sobie pan Grzegorz - pozycję zawodową wypracował sobie w Turowie - dzięki swoim talentom i pracy ale także dzięki Turowowi i to ca za nim stało (sukcesy). I ostatecznie w chwili kryzysu nagle pojawia się i składa w imieniu innego klubu propozycje bardzo ważnemu dla nas zawodnikowi... I Ty, Brutusie ?

Mam nadzieję, że pan Grzegorz się na nie obrazi ale cóż u kibica granica między miłością a nienawiścią cienka Po rozczarowaniu faktem przejścia Saso do Stelmetu, przejściem Chylińskiego (pamiętam jak dziś: W Polsce tylko Turów), Kalatiego czyli potencjalnych ikon klubowych każdą taką plotkę odbieram alergicznie. To oczywiście nie wina pana Grzegorza, ale Turów pomimo tych 11 lat w ekstraklasie ciągle nie dorobił się postaci które były by filarami jego tożsamości klubowej. Moi bohaterowi z lat 80-tych i początku 90-tych zostali zapomniani a nowych się nie dorobiliśmy (chociaż ciągle mam nadzieję, że np Kulig zakończy swoją karierę u nas).

Tak naprawdę okazuje się, że wierni są tylko kibice i w dodatku są boleśnie przez zawodników (a właściwie ich postawę) obrażani. Tak ja ale i parę mi znanych osób tak to właśnie traktuje - gracze obrażają mnie jako kibica - tym że się nie starają. Ja ze swoich kibicowskich obowiązków się wywiązuje - przychodzę na mecz kupuje bilet, złożyczę przeciwnikom i wyklinam ich, swoim klaszczę i ich podziwiam (jak jest za co). I robię to bez umowy i po godzinach. I można dyskutować do białego rana nad tym czy trener się na robocie zna czy się nie ale na boisku widać kto się stara a kto nie. Można udawać, że się broni i bronić - kto choć trochę grał w koszykówkę ten wie Pytam się gdzie ich sportowa złość ? To nie jest fabryka i nie przykręcają śrubek to jest koszykówka - żywa gra pełna emocji. Naprawdę rozumem, że brak wypłaty może frustrować ale wcześniej czy później tą kasę dostaną ale szacunku i dobrej opinii sobie za nią nie kupią.
Uff... dziękuje za uwagę
Trwa czyn rewolucyjny na rzecz zmian w PLK i być nadszedł czas na podobny na rzecz naszego klubu .
Proszę tylko nie zarzucać mi nadmiernego idealizmu