a.

Koalicje..O ile sobie przypominam nie ma żadnej oficjalnej umowy koalicyjnej pomiędzy PO, PiS i PO więc to wszystko chyba na "gębę". W całym tym zamieszaniu z "równowagą" pomiędzy PO, PiS i PP najbardziej może skorzystać właśnie Pacyniak. Tu obieca, tam namąci i możemy mieć nowego starostę...

Co

Mieszczuch - proszę nie mów mi o "lewicy" a na pewno nie łącz jej z Pacyniakiem, który nawet z SLD został wyrzucony wieku temu. Tak naprawdę mamy w tej chwili w powiecie grupę ludzi która w głębokim poważaniu ma podział na prawicę, centrum, lewicę i jakikolwiek inny sobie wyobrazisz. Liczy się władza i ich partykularne interesy. Traktują urząd jak prywatny folwark i za cholerę nie moge w ich działaniach dostrzec czegoś więcej niż chęci "zrobienia sobie dobrze". W urzędach panuje strach, obawy i wzajemna podejrzliwość. Głównym zajęciem "nowej władzy" stało się wrowadzanie zasady "dziel i rzadź". Prawdę mówiąc już się o tym nie chce nawet pisać. Dobro mieszkańców zeszło na tak daleki plan, że próżno go ze świecą szukać. W moim prywatnym odczuciu czas po prostu na zmianę mentalną do której obecna opozycja i władze nie są zdolne. Nawet jeśli R. Gronicz i P. Woroniak jako ludzi młodzi i nie skażeni "układowym" sposobem myślenia byli by do tego zdolni, to są zakładnikami "weteranów". Sieć formalnych wzejmnych powiazań pomiędzy rządzącymi a opozycją narosła przez lata rządów poprzedniej ekipy jest niedorozwiązania. Co prawda nastąpiła teatralna zmiana ról, ale w efekcie uzyskaliśmy tylko lustrzane odbicie tego co było. Nie sądze by byłemu wicemarszałkowi województwa chodziło o cos więcej niż tylko zwiekszenie swojego udziału w sprawowaniu władzy (i płynącym z tego korzyściom), tak samo jak wicestaroście chodzi głównie o nie zmniejszenie tego udziału. Idź spytaj się władz powiatu jak stoją z planowaniem wykorzystania środków uniijnych w sytuacji gdy pracownika który miał o tym pojęcie i się tym zajmował raz wyrzucają by za chwilę go przenieść a on kręci się wkółko i nie wie co ma z sobą zrobić.

To pole po prostu trzeba zaorać. Ani z obecnej "prawej" ani "lewej" nie wyrośnie już nic sensownego.

zgadza sie!

Re: Krytyczny naprawde nie mamy podstaw, my ludzie, myślec że obejmujący funkcje samorzadowcy kierują sie tylko platoniczną a może nie platoniczną miłoscią do terenu na jakim przyszło im życ . Juz kiedys to tu pisałem , że podstawą skutecznego działania jest zadowolenie a w tym a moze i głównie materialne z wykonywanych zadań. Nawet najbardziej aktywni zapaleńcy gaszą się jeżeli w trakcie pracy ich myśli krążą wobec kolejnych zyciowych problemów finansowych. Dlatego nie potępiaj ludzi, którzy za swoją pracę oczekują wynagrodzenia. Nie odnosze tego personalnie do osoby byłego micemarszałka a jedynie generalnie do ludzi władzy.
Co do jakości działania UM mam podobne zdanie i jest to osobna historia, ale jakby wchodząc bliżej twego otoczenia zauważam ,że mimo kadrowej stabilizacji ani na jote nie oceniam lepiej pracy Urzędu Gminy. Identyczne historie dzieja się tam tylko w bardziej zawoalowanej formie ze względu na brak tych , którzy w ostatnim czasie odchodzili.

.

Bog wynagradzanie za pracę a skupianie się na zwiększaniu swoich osobistych wpływów to dwie odrębne sprawy. Praca w samorządzie, a dokładnie rzecz ujmując zajmowanie w nim kierowniczych pochodzących z wyborów stanowisk, nie jest zwykłym nawiązaniem stosunku pracy. Operują publicznymi pieniędzmi, podejmują decyzję dotyczące wielkich zbiorowości (nie zapominaj, że w przypadku powiatu jest to 100.000 ludzi) a przede wszystkim kształtują przyszłość. Może w końcu się ktoś zreflektuję, że sprawowanie władzy nie polega tylko na bieżących zadaniach i napawaniu się możliwością wyrzucenia tego czy innego. Źródłem ich zarobków była wola wyborców i muszą w swej pracy tą wolę uwzględniać a także co niezmiernie istotne działać na ich korzyść. Krótko mówiąc, choć może zabrzmi to dla Ciebie zbyt idealistycznie, samorządowiec powinien skupiać się w pierwszej kolejności na dobrze tych którzy go wybrali a później dbać o siebie. A póki co jest dokładnie odwrotnie.



Twoja ocena, choć chętnie bym poznał na czym ją opierasz. Nie mam zamiaru pisać elaboratu dotyczącego osiągnięć gminy w ostatnim czasie, bo rzecznikiem nie jestem. Mogę tylko pisać o swojej działce za którą ponoszę odpowiedzialność, czyli informatyzacji pracy urzędu. Drugiego tak zaawansowanego pod tym względem w tym powiecie nie znajdziesz a za niedługo to się "uzewnętrzni".

ostatnio zgadzam sie z Toba Krytyczny coraz częściej.
Widze, ze zrozumiałeś, ze ludzie przede wszystkim skupiają sie na sobie - tak zawsze było i tak zawsze będzie.