Jak to sobie kpi? Przecież kolega załatwił mu imprezę...Sugerujesz, że władzunia kpi sama z siebie???

BELUSHI:

Sugeruję jedynie, że w tym konkretnym przypadku władzunia prawdopodobnie okazała pewną dozę naiwności i sporą dawkę krótkowzroczności dopuszczając kogoś takiego jak Dobrzyn na odległość mniejszą niż 10 km. od Jakubów,..

I że może to się dla niej odbić czkawką,..dość sporych rozmiarów.

Mnie powalił małą czcionką napis na tychże plakatach: Produced by DOBRZYN Corporation(R).

Proponuję od dzisiaj zawrzeć między zwaśnionymi stronami pakt o nie "agresji". Niech każda ze stron /organizatorów/ robi swoje, tak aby jak najlepiej wypaść. Jest już naprawdę nie wiele czasu na przygotowania. Jeżeli zrealizowane będą zapowiedzi to każdy znajdzie coś dla siebie. Ja piwo wypiję w Goerlitz, posłucham zespołów ludowych, dzieciom zafunduję coś u M.Dobrzyńskiego, obejrzę rzemieślników z XVI wieku i może coś jeszczce co mnie zaciekawi. A po tym wszystkim na forum wymienimy swoje opinie. Czy jest taka wola stron? Przy okazji mam takie sugestie, zapewne na przyszłość. Skoro Jakub Boehme urodził się w Starym Zawidowie, to czy nie warto rozważyć ten fakt i np. rozpocząć całą imprezę w Zawidowie? Tam się urodził, mieszkał w dzisiejszym Zgorzelcu, pochowany jest w Goerlitz. Taki szlak "imprez" moim zdaniem byłby ciekawy. Co Wy na to? To na przyszłość. I jeszcze jedno jakiej formy powinniśmy używać w języku pisanym:
Jakub BOEHME czy Jakub BOHME. Spotykam się i z jedną i z drugą. Pozdrawiam organizatorów, którzy ciężko pracują.

Pomysł i dobry ale w rzeczywistości jest tak, że imprezę robi się tam gdzie są ludzie, którzy chcą ją zorganizować. Jeżeli ktoś z Zawidowa chciałby się tym zająć.... a obecnie to jest organizowany rajd rowerowy. który bedzie prowadził śladami Jakuba Bohme www.thcpromil.pl

Böhme bądź Boehme, gdy nie ma "niemieckiej" czcionki.

Kaśka

Nie uważałaś, organizator jest TYLKO jeden i każdy z normalnych restauratorów dostosował się bez problemów. W normalnym mieście, gdzie władzunia jest szanowana, każdy z uczestników jakiegokolwiek festynu dostosowuje się do organizatora, który jest tylko JEDEN. Władzunia Zgorzelca stara sie udowodnić, że lekceważy swoich byłych i ew. przyszłych wyborców, pozwalając na imprezę równoległą i co gorsza wykorzystującą zaangażowanie i prace ludzi, którym zalezy, aby cokolwiek działo się w "mieście".

Piątek 24.08.2007
1. godz. 16:00 - rozpoczęcie JAKUBÓW 2007 - STOWARZYSZENIE EUROOPERA
miejsce : dom Jakuba Böhme

około godziny 16:15[b] - spotkanie burmistrzów Zgorzelca i Goerlitz na Moście Staromiejskim i uroczyste rozpoczęcie strzałem armatnim

2. widowisko kabaretowo - teatralne ROZPRAWA O ŚREDNIOWIECZU ( Teatr MASKA z Jeleniej Góry) - [b]godz. 17:30 miejsce : scena Przedmieście Nyskie


3. Koncert Zespołu "JRM" muzyka celtycka
miejsce : scena Przedmieście Nyskie strona www - godz. 20:30


4. Pokazy ogniowe - grupa INFERNO
miejsce : Przedmieście Nyskie - godz. 21:30

Sobota 25.08.2007

1.Pokazy walk rycerskich - o pełnych godzinach, rozpoczęcie o godz. 15:00, godz. 16:00, godz. 17:00, godz. 18:00
miejsce : Przedmieście Nyskie


2. Pokazy tańców średniowiecznych i renesansowych godz. 15:30, godz. 16:30, godz.17:30
miejsce : Przedmieście Nyskie


3. Koncert Zespołu "ŻYWIOŁAK"
miejsce : scena Przedmieście Nyskie : godz. 20:30

Informacja dla osób wybierających się na stronę niemiecką:
dzieci do lat 14 maja wstęp wolny, natomiast do 16 lat jest zniżka i oplata na trzy dni wynosi 3€. Wstęp w niedzielę to 3€ dorośli, młodzież do 16 lat 2€.

Podstawową rzeczą jest dobra zabawa po jednej i po drugiej stronie Nysy. Każdy coś dla siebie piowinien znaleźć.
Ale, to co tu piszesz Kaśka, dowodzi niezrozumienia tego, co się tu w tym wątku pisze. Festyn Jakuby powstał wzorowany na goerlitzkim Altstadtfest. Nadano mu nazwę JAKUBY od Jakuba Boehmego, znamienitego mistyka, zamieszkującego w latach 1599-1624 Przedmieście Nyskie. Pierwszy rok Jakubów był obiecujący, potem zmonopolizował to Dobrzyński, nadając mu charakter właśnie 'festynu jarmarcznego', czegoś będącego połączeniem wiejskiego odpustu z totalnym bezguściem stylistycznym i festynem zakładowym /kto pracuje w Turowie, ten wie/. Trwała ta radosna twórczość pod łaskawym przyzwoleniem burmistrza Fiedorowicza i dyr Baranowskiego lat kilka. W tym roku ambiniejsza ekipa organizująca JAKUBY postanowiła zmienić formułę festynu, uporządkować organizację i nadać mu średniowiecznego charakteru. Dobrzyński natomiast, nie stosując się do reguł stanowionych przez Organizatorów, mający poparcie burmistrza Baranowskiego, stawia się ponad prawem i wymusza specjalne traktowanie. Oby niedobra atmosfera tworzona przez tego człowieka, nie przeniosła się na atmosferę samego festynu i nie popsuła zabawy jego uczestnikom. Wypchnięto Dobrzyńskiego poza teren festynu, choć okolice Naleśnika byłyby bardziej właściwe dla jego stoisk. To tak gwoli przypomnienia. Natomiast włączenie władz Starego Zawidowa /gmina Sulików / do samego festynu zgorzeleckiego widzę słabo, choć może w końcu zauważą, że mogłyby się zająć rodzinnym domem Jakuba i coś wokół niego stworzyć, turyści napewno zostawiliby trochę grosza.

Przeszedłem się przed otwarciem po jednej i drugiej stronie Nysy. Jakie wnioski? otóż Niemcy poszerzają obszarowo festyn, zachowując tradycyjnie średniowieczny charakter na Starym Mieście, rzemiosło, muzyka, stroje i oferowane towary, natomiast poza tym obszarem /Obermarkt, Marienplatz/ zaczyna się teren bliski klimatem naszym ubiegłorocznym Jakubom: karuzele, diabelskie młyny, gabinety śmiechu i fruwające majtki na straganach przeplecione kapciami. Czyli: trend w kierunku dotychczasowych Jakubów, natomiast po naszej stronie dominują działania wzorowane ne średniowieczu prezentowanym przez Niemców przez ostatnie 13 lay. Można więc powiedzieć, że się czegoś od siebie uczymy. Na programie Alstadtfestu ujęty został program Jakubów, co również jest miłe mi optymistyczne, w odróżnieniu od dotychyczasowej wzajemnej izolacji.
Życzę udanej zabawy i miłych wrażeń festynowych.

Pokaz graczy Turowa mial po 17 a zaczal sie gdzies o 16.30 bo jak przyszedlem to juz koncowka byla

Moje spostrzeżenia z pobytu na Jakubach:
Byłam całą sobotę wraz ze swoja Łużycką Drużyną Łuczniczą z Lubania, oraz zaprzyjaźnionymi bractwami (Oddział Piechoty Najemnej z Legnicy i Husycka Rota Piesza z Jeleniej Góry ) oraz wszystkimi rzemieślnikami
Pracy było wiele, bo i wielu mieszkańców postanowiło przybyć na Jakuby, ale jeszcze więcej frajdy z tytułu spotkania z przyjaciółmi po fachu, gdzie tak naprawde spotykamy sie najwiecej na imprezach z ruchu rycerskiego(RR). Organizacja MDK dawała wg. mnie z siebie wszystko, i jak na pierwszy raz organizując przez wszystkim obóz średniowieczny dla bractw spisała sie super wg. wczesniejszych ustaleń:) Myślę, że idzie ku dobremu, jeśli jakuby będą miały nadal charakter "średniowieczny":) Brać rycerska jest zawsze dla siebie przyjaznie nastawiona, takze współpracowało nam sie bardzo dobrze, super sie bawiliśmy /jak zawsze zreszta/ wobec tego i mieszkańcy miasta mieli frajdę a organozatorzy nie musieli nas "pilnować" /bo dawaliśmy sobie spokojnie radę/więc mogli zając się innymi, bardziej pożytecznymi sprawami organizacyjnymi w trakcie trwania Jakubów. Pogoda dopisała, co jest dużym plusem jakby ktoś nie zauważył...Po niemieckiej stronie było całkiem inaczej,nie mówie, że żle ale wcale mnie niczym nie urzekło , odwiedziłam tylko zaprzyjażnionych rzemieślników stojących tam ze swoimi kramami, ale po odwiedzinach osobiście wolałam wrócic "do naszych". Miejsce w jakim byliśmy odpowiadało mi najbardziej:)
Dało sie równiez odczuć nieco "podział" Jakubów po stronie polskiej, a mianowicie część na której organizatorem był MDK-czyli nasza, średniowieczna, od obozu średniowiecznego prawie do mostu staromiejskiego, oraz druga część, dalej od mostu po dużą scenę kończącą teren odbywających się Jakubów, tzw. jarmarczno-biesiadną.
Wg. mnie nie zlewały się te obie części aż na tyle, żeby popsuć jakikolwiek klimat którejś z nich. Było neutralnie...
Sumując: na częśći średniowiecznej bawiłam sie super-głównie z powodu bardzo dobrego doboru uczestników:);) Obyśmy za rok spotkali się w jeszcze większym gronie, tego życzę przyszłorocznym organizatorom/mam nadzieję, że znów MDK/, ludziom z RR i sobie:) Pozdrawiam

Wszystkim osobom, które wzięły udział w organizacji Jakubów należą się słowa podziękowania. Takich Jakubów jeszcze u nas nie było i pewnie dalej by nie było, gdyby nie serce i zaangażowanie organizatorów. Pewnie jeszcze jutro będziecie mieli dużo pracy z posprzątaniem tego wszystkiego - ale na 100% było warto.
Pierwszy raz nie czułam się jak biedniejszy kuzyn Goerlitz i naprawdę świetnie się bawiłam.

Mam tylko kilka uwag kosmetycznych na przyszłość:
1. Więcej miejsc siedzących - -osoby, które nie "dopadły" jakiegoś stolika musiały błąkać się w tą i z powrotem po kilkanaście razy. Pewnie, że przy tej frekwencji nie wszyscy usiądą, ale troszkę więcej miejsc mogłoby się gdzieś znaleźć;

2. Albo ja jestem ślepa (a ostatnio cosik mi się wzrok psuje) albo nie było planu Jakubów i opisów co to za namiociki... a chciałam wiedzieć, który to był Tabor...

3. Gdzieś około 1 w nocy wczoraj po naszej stronie wszystko się już rozłaziło - nawet nie można było zamówić niczego do jedzenia - a po stronie niemieckiej w najlepsze młodzież opanowała festyn (swoją drogą nie wiedziałam, że jest tyle młodych ludzi w Goerlitzowie). A dlaczego? - ichnie knajpki i restauracje w ten dzień zaproponowały młodzieży tańce i hulanki przy muzyce (niekoniecznie średniowiecznej). Założę się, że nasza młodzież też bardzo chętnie by pohasała. Może by tak coś wymyślić na następny rok?

I jeszcze jedna uwaga - do mieszkańców miasta - dlaczego tak mało osób się przebrało? Zdecydowanie było by ciekawiej gdyby więcej mieszkańców naszego grodu ubarwiło Jakuby . Co prawda moje przebranie nie było związane z tradycją Łużyc, ale i tak miałam niezłą radochę

No i na koniec - jeszcze raz WIELKIE DZIęKI dla organizatorów
i życzę Wam i Nam - mieszkańcom - powtórki w przyszłym roku i sukcesu na jeszcze większą skalę.
Pozdrawiam

gratulacje dla organizatorów!!! wyszło super

co raz wiecej osób się oprzebiera na Jakuby - mysle ze to bedzie tendencja wzrostowa.

takiej imprezy już dawno u nas nie było

BRAWO DLA ORGANIZATORÓW I WSZYSTKICH, KTÓRZY POMOGLI W ORGANIZACJI !!!