Tadam szkoda, że nie mogę wrzucić skanu, ale druk tego kontraktu jest sygnowany adresem strony www twórcy:
www.wsip.pl
Zubek rozumiem, że jesteś nauczycielem i bronisz pewnych zachowań, ale nie sądzę aby to było pismo stworzone pod tylko i wyłącznie klasę mojego dziecka. Nie mogę ręczyć za wszystkich, ale wszystkie dzieci w klasie mojego dziecka wyglądają na bardzo normalne, tzn. nie odbiegające od ogólnie przyjętych norm. Ich rodzice, kiedy spotykam ich na wywiadówce również nie wyglądają na ludzi, którzy borykaliby się z jakimiś problemami wychowawczymi ze swoimi dziećmi, więc jeżeli tak jest, to jaki sens ma ten kwit? Sądzę, że miałby on uzasadnienie gdyby w klasie zauważono rażące naruszanie przez dzieci ogólnie przyjętych norm, ale w chwili obecnej uważam to za absurd.
Zubek i Mieszczuch nie chodzi tu o luz, bo tego mi akurat nie brakuje, ale o formę tego pismai sposób wyegzekwowania podpisu na nim. Po co pisać o regulaminie i jego przestrzeganiu skoro nie jest on dostępny dla dzieci, tylko (o ile wogóle jest) jest głęboko skrywany gdzieś w archiwum. I kolejny raz powtórzę, czy wy jako duzi chłopcy podpisalibyście coś, czego nawet nie mieliście okazji przeczytać.
I tak zupełnie na koniec Mieszczuch ja nie twierdziłem i nie twierdzę, że jestem niezadowolony, wręcz przeciwnie jestem zadowolony, ale jak wielu ludzi nie lubię nakazów i stawiania mnie w sytuacji jak ta, o której tyle debatujemy na forum.
Pozdrowienia. Acha i jeszcze jedno na jutro mam obiecane, że będę mógł zapoznać się z regulaminem szkoły - zobaczymy co z tego wyjdzie i czy się znajdzie.