Dzisiaj jest 19 cze 2025, 21:50

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 01 lip 2005, 10:38 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 03 sty 2005, 0:32
Posty: 3636
Lokalizacja: Warszawska 15
Jeden z naszych czytelnikow napisal:
„Pierwsze co się da zauważyć to brud i nieporządek, brak poszanowania tego co juz zostało uporządkowane. Pierwsze wrażenie po powrocie autobusem z Goerlitz to jak by inny Świat, wszędzie przy krawężnikach jezdni brud, wygląda jak by czekano na większy huragan żeby to wymiótł. Bo będąc przez tydzień nie zauważyłem żeby tam ktoś posprzątał, a przecież nie wymaga to wielkich pieniędzy jak ciągle się słyszy o braku funduszy, To sprawia fatalne wrażenie.

Ponadto kompletny bałagan na ulicy Wolności, każdy parkuje gdzie chce i jak chce, na chodnikach jak komu wygodnie, jest oznakowany przystanek dla autobusów, ale gdzie ma się zatrzymać autobus skoro tam parkują samochody jak popadło, przecież to też niewielki wydatek wymalować miejsca do parkowania samochodów i dla autobusu, zresztą zaraz za rogiem jest parking, często pusty bo płatny?. Tylko to ktoś musi widzieć od czasu do czasu przejść się po mieście i popatrzeć, porozmawiać z turystami, przecież tu chodzi o opinię miasta i nie tylko miasta, mądre przysłowie mówi "jak Cię widzą tak cię piszą”

Będąc przez ten tydzień codziennie chodziłem po mieście i ani razu nie zauważyłem policjanta na służbie, który by egzekwował prawidłowość parkowania czy zdyscyplinowania tych łysogłowych (jak mówią to ludzie) pędzących na swoich rumakach. Panowie to nie wymaga wielkich pieniędzy, tylko do roboty jak mówi nasz premier. Zazdrościmy naszym sąsiadom za miedzy, ale przecież to samo z siebie się nie dzieje to robią ludzie, my przecież też nimi jesteśmy, nieprawdaż! No cóż może to ktoś przeczyta i wyciągnie jakieś wnioski z poważaniem z głębi serca”
Roman


co wy na to ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lip 2005, 11:25 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 sty 2005, 10:05
Posty: 146
Lokalizacja: Zgorzelec
ja mysle ze kazdy powinien wziasc sie za kawalek wokol siebie. na wolnosci ostatnio rozbawily mnie kwiatki powywieszane na latarniach. kwiatki wygladaly spox ale te obdrapane latarnie pffffffffff. sluchajcie miasto wydaje dosyc duzo na sprzatanie miasta. powiem wam ze jezeli kazdy ze sklepow by raz na tydzien pozamiatal przed swoim sklepem to by bylo naprawde zawodostwo. to samo tyczy sie tego ze no nasze bloki wygladaja jak wygladaja. teren wokol nich rowniez. wiecie tutaj w kazdej kamienicy przydalby sie ktos taki jak "obywatel Anioł" z alternatywy 4 i w czynie spolecznym mozna by bylo trawke skosic itp. nie chodzi o koszenie parku tylko miejsca w swoim otoczeniu. mysle ze wyglad miasta zalezy od mentalnosci ludzi jacy w nim zyja. w niemczech to kupke trzeba po piesku zbierac a u nas niby jest taki przykaz ale kto to robi?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lip 2005, 12:46 
Offline
obserwator
obserwator

Rejestracja: 12 cze 2005, 21:32
Posty: 127
Lokalizacja: Zgorzelec
Może nie jest tak źle. Kumpel ze studiów z Lubania, który daawno tu nie był wybrał się kilka dni temu na wycieczke rowerową do Zgorzelca i był mile zaskoczony bo miał gorsze wyobrażenie o Zgorzelcu :D
No i zgadzam się z przedmówcą że jeśli każdy choć troche zajmnie się otoczeniem w którym mieszka to będzie lepiej - może nie "Francja elegancja" :wink: ale nie trzeba będzie się wstydzić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lip 2005, 13:02 
Offline
pismak
pismak
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 sty 2005, 18:15
Posty: 420
Lokalizacja: tu i tam
LETIS pisze:
jpowiem wam ze jezeli kazdy ze sklepow by raz na tydzien pozamiatal przed swoim sklepem to by bylo naprawde zawodostwo.


Bree... a to czasem nie zostalo juz dawno, dawno temu prawnie unormowane?
O ile pamietam przed swoja posesja, na chodniku itp.. trzeba pilnowac
porzadku bo mozna mandat dostac. Tylko, ze przepis zapomniany?

Bo cos takiego cos mi swita, ze bylo.... ale olal to kazdy.

pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01 lip 2005, 17:57 
Offline
obserwator
obserwator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 sty 2005, 10:05
Posty: 146
Lokalizacja: Zgorzelec
ano cos takiego bylo. przepis jest ale nie ma kto go przestrzegac. tak samo jest z psimi kupami. sory wielkie ale nie widzialem jeszcze tej maszyny w akcji a watpie czy taka kupke po 2-3 dniach lezenia jest sens zbierac?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lip 2005, 15:02 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
letis napisał:
Cytuj:
ostatnio rozbawily mnie kwiatki powywieszane na latarniach. kwiatki wygladaly spox ale te obdrapane latarnie pffffffffff

tak to wygląda:
http://www.zinfo.hostings.pl/bombas3/sp ... wiatki.jpg
co prawda to ul. Daszyńskiego, ale kwiatki to owoc tej samej inicjatywy. Jak widać jeden już został sprywatyzowany, a latarnie faktycznie wymagają farby, nie wiem tylko kto się tu na kogo ogląda :?: czy miasto na energetykę, czy odwrotnie :?: :o
widziałem takie kosze z kwiatami w innych miastach, ale były zawieszone przynajmniej o metr wyżej :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 lip 2005, 12:48 
Offline
rekrut
rekrut

Rejestracja: 02 lip 2005, 12:38
Posty: 13
Zgorzelec mógł by być ładnym miastem gdyby był odmalowany i wyremontowany. Przy ulicy Daszyńskiego znajdują się ładne stare budowle tylko w jakim one są stanie.... a jeszcze ta restauracja i dom Jakuba odnowiony na tle tych zaniedbanych budynków wygląda okropnie. Jeżeli przejdziemy mostem koło piwnicy staromiejskiej do Niemiec i będziemy szli w strone centrum to tam też są stare budynki, ale on są wyremontowane i odnowione więc całkiem inaczej do wygląda. Nie wspomne już o urzędie miasta.W środku wygląda bardzo ładnie ale na zewnątrz??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 mar 2006, 0:15 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 03 sty 2005, 0:32
Posty: 3636
Lokalizacja: Warszawska 15
Chciałem pociągnąć dalej temat naszego miasta widzianego z zewnątrz.

Najpierw chciałbym przedstawić kilka słów o projekcie, który nazywa się "Młodzi reporterzy w drodze" o co w tym chodzi i dlaczego poruszam ten temat już zapewne niektórzy wiedzą. Zaraz wszystko wytłumaczę, ale najpierw o projekcie:
Cytuj:

Młodzież z Niemiec i Polski przygotowuje reportaże o pierwszych latach w Polsce i Niemczech po rozszerzeniu UE. W dwunarodowościowych drużynach szukają oni odpowiedzi na każde pytanie, które poprzez proces jednoczenia w Europie się narodziło, obserwują polityczny, społeczny oraz socjalny rozwój w ich krajach i badają na wybranych tematach (mobilność siły roboczej, otwarcie rynków, oświata, kultura) nowe perspektywy, które się poprzez wschodnie rozszerzenie UE dla nich pojawiły. Projekt jest zaplanowany na co najmniej trzy lata, żeby młode uczestniczki oraz młodzi uczestnicy mogli utrwalić ten rozwój, który później w następnie zebranych i podsumowanych reportażach będzie się odzwierciedlał.

Zaplanowane są warsztaty dla grupy 24 młodych ludzi na rok, przy czym ta grupa powinna spędzić około tygodnia w Niemczech, a następnie po ok. 6 miesiącach tydzień w Polsce. Badania powinny być przede wszystkim prowadzone w regionach przygranicznych (Dolny Śląsk, Ziemia Lubuska, Pomorze Zachodnie w Polsce oraz w Saksonii, Brandenburgii i na Pomorzu Meklemburskim w Niemczech),w których oczekuje się najsilniejszego oddziaływania procesu jednoczenia oraz w tych, w których obawy i nadzieje były i są szczególnie silne.

Uczestniczki i uczestnicy zebrali się przez zapisy z całych Niemiec i z całej Polski.

teraz najważniejsze
Cytuj:
++ Przebieg programu ++
Drużyny wyruszają w drogę. Każda drużyna składa się z 2 niemieckich oraz 2 polskich uczestników oraz towarzyszy jej jeden ze studentów dziennikarstwa (tzw. Teamer, Polak lub Niemiec). Decydującym przykładem zamiany jest, że uczestnik/uczestniczka dowiaduje się więcej o własnym społeczeństwie. Każdemu Niemcowi przypisany jest w Polsce jeden polski młody redaktor, jako „tłumacz kultury i języka” i vice versa po stronie niemieckiej: każdemu Polakowi – jeden Niemiec. Badania odbywają się wzdłuż granicy obydwu państw, która dotychczas była granicą UE. Prowadzić badania można wszędzie: np. w pociągach i na dworcach (np. wywiady z młodymi wykształconymi ludźmi, którzy jadą z parcy do domu), na wsiach u rolników, w urzędach pracy, wśród małych i średnich przedsiębiorców w miastach przygranicznych, w klubach młodzieżowych i związkach sportowych, w samorządach oraz w gminach religijnych, w redakcjach gazet oraz radia,w szkołach, na ulicach etc.

Określone punkty programu będą uprzednio przygotowywane przez teamerów.


Taka właśnie drużyna przyjechała do naszego miasta zrobić reportaż o Europejskiej Stolicy Kultury 2010. Efektem ich pracy są artykuły 2 po polsku i jeden po niemiecku. Szczerze powiem, że nie spodziewałem się ile ciekawych rzeczy przede wszystkim negatywnych można uzyskać o naszym mieście będąc tu przez 3 dni.

Prace tych osób pojawią się na zgorzelec.info i na tym forum jak tylko otrzymam autoryzację na ich opublikowanie.[/url]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 mar 2006, 1:12 
Offline
pismak
pismak

Rejestracja: 01 sty 2006, 23:20
Posty: 632
Lokalizacja: Slumsy :o
Ciekawa sprawa. Chciałbym jak najszybcie przeczytac te sprawozdania. I zaraz po5tem znaleźć sposób na pokonanie tych wszystkich nieprawidłowości. Byłem w połowie ubiegłego roku w Polanicy Zdroju i Dusznikach. I w Kudowie. I zachodziłem w głowę, jak to się dzieje, że tamte miasta były tak pięknie gospodarzone. A Zgorzelec, z takimi możliwościami, jak brudny żebrak.........


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 mar 2006, 6:47 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
No to dawaj Alex te teksty, czekam z niecierpliwością :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwie 2006, 8:39 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 03 sty 2005, 0:32
Posty: 3636
Lokalizacja: Warszawska 15
"Młodzi reporterzy w drodze". Czym jest projekt ?
Młodzież z Niemiec i Polski przygotowuje reportaże o pierwszych latach w Polsce i Niemczech po rozszerzeniu UE. W dwunarodowościowych drużynach szukają oni odpowiedzi na każde pytanie, które poprzez proces jednoczenia w Europie się narodziło. Taka drużyna przyjechała do naszego miasta zrobić reportaż o Europejskiej Stolicy Kultury 2010. Efektem ich pracy są artykuły 3 artykuły.

Oto pierwszy z nich:

================================================
Listek figowy dla Goerlitz

"Ludzie tutaj są głupi, mają wąskie horyzonty, klapki. Dla nich to taki duży festyn nad Nysą. Miesiąc albo dwa z zielonymi namiotami Lecha i kiełbasą” tak o podejściu Zgorzelczan do Europejskiej Stolicy Kultury mówi prezes stowarzyszenia na jego rzecz. Sam widzi w tytule wielkie szanse dla miasta i jego rozwoju. Szanse, które zapewne zostaną zmarnowane.

Godzina 14. Na dworze temperatura bliska zeru stopni, z dachów spada podtopiony, mokry śnieg z lodowymi soplami. „La Gondola” to jedyna kawiarnia czynna o tej godzinie w Zgorzelcu. Wewnątrz rozchodzi się zapach kawy i domowego ciasta, gwarno. Ktoś ogląda „Scooby Doo” na dużym ekranie. Wrzawa uzupełniana mieszanką co najmniej trzech języków.

Lożę na końcu sali zajmuje z nami Janusz Przybyła – niewysoki mężczyzna koło pięćdziesiątki, prezes Stowarzyszenia „Europejska Stolica Kultury 2010” dla miast Goerlitz-Zgorzelec, lokalny lobbysta, choleryk:
- Nie lubię mówić o sobie – zaczyna z niechęcią, ale ostatecznie wylicza – urodziłem się tutaj, jestem ze Zgorzelca, ale w 1984 wyjechałem do Stanów Zjednoczonych i wróciłem dopiero dwa lata temu

Inny nasz rozmówca twierdzi, że był tam deweloperem i ma aktualne kontrakty z amerykańskimi firmami. Sugeruje też, że Przybyle zależy na poprawie sytuacji w mieście, bo chce ściągnąć tu amerykański kapitał, a przy okazji dobrze sam zarobić.
Niczego z tego sam prezes Nam nie powiedział, za to chętnie mówi o swojej aktualnej działalności. Gdy wrócił do Zgorzelca, został członkiem Euroopery. Potem pojawił się projekt Stowarzyszenia Europejska Stolica Kultury po polskiej stronie, bo Niemcy potrzebowali pomocy:

- Zadzwonili do mnie. Początkowo Urząd Miejski w Zgorzelcu był bardzo pozytywnie nastawiony do tego projektu, nawet władze miasta zostały członkami naszego Stowarzyszenia. Ostatecznie pozostali nimi na papierze. Teczki cieni. - drwi prezes.

Nie lubi władz miejskich, one nie lubią jego. Na dźwięk nazwisk rzecznika prasowego UM – Latosińskiego i burmistrza – Fiedorowicza robi się nerwowy. Twierdzi, że burmistrz Fiedorowicz był szychą w komunistycznej armii, a gdy skończyła się służba, przeszedł do Urzędu Miejskiego [faktycznie na stronach Urzędu można przeczytać, że burmistrz był Pułkownikiem rezerwy]. Przybyła narzeka na lenistwo władz i brak inicjatywy:

- W ogóle co oni zrobili? Nic nie zrobili! Niemcy sami muszą do nich przychodzić i się prosić! Ja muszę do nich chodzić i się pytać, czy mogliby rozwiesić banery reklamujące Stowarzyszenie „2010” - złości się.

Na forum Zgorzelca cytowany jest artykuł z niemieckiej prasy lokalnej, w którym Przybyła bardzo ostro wypowiada się o władzach. Zapytany o to wybucha śmiechem:

- Zasugerowałem, że władza jest głupia. Powiedziałem, że burmistrz jest przeciwko temu projektowi. Tamta wypowiedź została wyrwana z kontekstu i urosło to do rangi niewielkiego skandalu – zaznacza. – Faktycznie nie powinienem był mówić, ze burmistrz jest przeciwko, ale spójrzmy prawdzie w oczy: on nie jest przeciwko, ale nigdy nie był tak naprawdę za.

Według niego sytuacja w której władze miejskie czasem nawet się nie zjawiają na konferencjach poświęconych promocji miasta jest absurdalna:

- Na wszystko dają nam pieniądze Niemcy, nawet na wyjazdy naszych władz na konferencje, my nic od miasta nie chcemy. Mamy prywatnych inwestorów. – dodaje.

Na pytanie o to, dlaczego wyjazdy zgorzeleckich dygnitarzy muszą sfinansować władze Goerlitz, rzecznik prasowy UM, Roman Latosiński bardzo szybko odpowiada:

- Bo to Goerlitz złożyło aplikację na konkurs. Nie my. My nic z tego nie mamy. I jeśli chodzi o tę jedną sytuację w Berlinie – denerwuje się – kiedy to ani pan Fiedorowicz, ani pan Aniszkiewicz, wiceburmistrz Zgorzelca nie mogli dotrzeć ze względu na ważne sprawy, to była to sytuacja wyjątkowa.

Komu nie pasuje tytuł? czyli szpilą w układy

Zgorzeleckie stowarzyszenie istnieje od kilku miesięcy. Prezes od razu wyjaśnia, że inicjatywa leży po niemieckiej stronie i należy do niemieckiej części organizacji, a jej polski odpowiednik ma za zadanie tylko wdrażać niemieckie pomysły i inicjatywy. Spytany o relacje polsko-niemieckie w całej sprawie odpowiada podekscytowany:

- Oczywiście, że Goerlitz wykorzystuje Zgorzelec. Bo przecież tytuł będzie ich, ale bez nas nie mają szans w tym konkursie – zapala się, ale zaraz dodaje – ale to przecież oni dają pieniądze. Teraz my musimy być po prostu wystarczająco cwani, żeby jak najwięcej inwestycji pojawiło się w Zgorzelcu. Więc tytuł idzie do nich, bez nas nie mają na niego szans, ale my tak czy inaczej nic nie tracimy, bo jeśli Goerlitz nie wygra, nie będzie ani grosza!

Na liście członków Stowarzyszenia „2010” figurują 24 nazwiska, jednak czynny udział w życiu tej organizacji biorą tylko 3-4 osoby. Pozostali są fikcyjnymi członkami lub starają się realizować swoje cele pod przykrywką tego stowarzyszenia. Ten drugi zarzut pojawia się przede wszystkim wobec dyrektora Miejskiego Domu Kultury, Radosława Baranowskiego. Przybyła twierdzi też, że projekt uderza w lokalne układy działające na zasadzie „Ktoś komuś coś za coś”:

- Wiemy, że niektóre przetargi ustawiane są na zlecenie MDK. Gdy będzie tutaj Europejska Stolica Kultury, to będzie trzeba wszystko kontrolować.- sugeruje Przybyła.

Niejasności pojawiają się zwłaszcza wokół projektu „Park Mostów – Brueckenpark”, którego celem jest lepsze zagospodarowanie obydwu brzegów Nysy. Z jednej strony niemieckie projekty i zaangażowanie, a z drugiej strony niechęć zgorzeleckiej władzy i dość niejasne tłumaczenia w kwestii własności prywatnych znajdujących się nad polskim brzegiem rzeki. Prezes „2010” sugeruje również, że nawet „Jakuby”, lokalne coroczne święto, są ustawiane pod zysk konkretnych grup, kojarzą się tylko z jednym browarem i konkretnymi wystawcami

Zapytany o zamierzenia miasta wobec nabrzeża nyskiego rzecznik Latosiński z satysfakcja opowiada o planach rewitalizacji Bulwaru Greckiego, pokrytych w niewielkim procencie z budżetu miasta. Z kolei wobec fundacji (której sam jest członkiem) formułuje zarzuty braku inicjatywy i ciągłego wyłudzania pieniędzy:. Twierdzi, że miasta nie stać, żeby zapłacić 8 mln zł za zakup i remont budynku pod Teatr w Zgorzelcu, a potem oddanie go za darmo „jakiejś organizacji” (której, przypominamy powtórnie jest członkiem):

- Oni wszyscy narzekają, a sami nic nie zrobią, tylko nam wytykają – po sprawdzeniu jakichś cyfr na ekranie laptopa kontynuuje - co do działalności niektórych z tych stowarzyszeń można by mieć pretensje. Dużo mówią, a potem składają nieprecyzyjne wnioski. Nie rozumieją, że 8 mln zł dla nas, to 1/7 naszego całego budżetu. To tyle, co budżet jednego oddziału urzędu w Goerlitz! A u nas 30% pieniędzy idzie na samą edukację i oświatę. - po chwili zastanowienia postanawia skwitować - U nas nie rządzą kapitaliści. Bo po prostu nie mogą. Byłby to zwykły lobbing. Musimy myśleć o tym, co się tu dzieje. – niezbyt precyzyjnie wyjaśnia Latosiński.

Odpowiedź Przybyły jest podobna do wcześniejszych wypowiedzi nt. władz miasta:

- Gdy przychodzimy z niemieckim sponsorem, chcemy coś zrobić dla Zgorzelca, miasto nam odmawia współpracy. Żeby znaleźć jakiekolwiek informacje o naszym Stowarzyszeniu trzeba się mocno naszukać. W UM nie mają nawet żadnych ulotek, materiałów promocyjnych. Dopiero od miesiąca wisi tam baner. Zapytajcie któregokolwiek ze zwykłych urzędników o „2010”. Nie będzie nic wiedział. – zżyma się.

Na to rzecznik prasowy przypomina tylko, że zdobycie tytułu nie należy do głównym celów miasta. Jest to według niego tylko poboczna inicjatywa. Szczyci się za to, że złożył projekt renowacji obiektu sowieckiego, Stalag 8A, który zasłynął dzięki nazwisku jednego z osadzonych - Oliviera Messiaen, wybitnego francuskiego kompozytora. Dziś odbywają się tam koncerty Messiaena.

Przybyła stwierdza z kolei, że Latosiński przypisuje sobie cudze zasługi. Tak jak robi cała tutejsza władza. Według niego burmistrz jest członkiem wszystkich okolicznych organizacji [np. czterech działających w mieście Fundacji, najróżniejszych stowarzyszeń] aby potem móc powiedzieć, że on to zrobił, że się do tego przyczynił.

- Urząd mówi, że chcemy pieniędzy. Ale na co?! My nie mówimy, że chcemy pieniędzy! My musimy wiedzieć na co, po co, dopiero wtedy będziemy wiedzieli, że potrzebujemy pieniędzy i ile ich potrzebujemy. Przecież nie pojadę do Brukseli i nie powiem:

”Dajcie mi pieniądze. Nie wiem ile i na co, ale dajcie.” Potrzeba planów, a tych także urząd miasta nie ma.
Powtarza, że w mieście się nic nie dzieje, władze są bierne. Nie ma nawet porządnego biura informacji turystycznej, żeby promować ideę Europejskiej Stolicy Kultury:

- Musieliśmy znaleźć prywatnego przedsiębiorcę, który udostępnił nam pomieszczenie, w którym gromadzimy materiały na temat „2010”. Ten człowiek chciał nam tylko pomóc, ale tak go to wciągnęło, że został naszym członkiem. Trzy tygodnie temu było otwarcie naszego punktu w tej księgarni „eMKa”. Miasto grosza nie dołożyło. - żali się zgorzelecki lobbysta.

Pod Zdechłym Azorkiem

Tylko w jednej kwestii Przybyła zgadza się z Latosińskim. Według nich w mieście brak zainteresowania szansami, jakie daje tytuł Stolicy Kultury. Brakuje zarówno zaangażowania ze strony mediów, jak i inicjatyw zwykłych ludzi. Istnieje jedynie współpraca w dziedzinie edukacji, kilka kółek zainteresowań. Polacy nie chcą korzystać z tego, co oferuje im strona niemiecka, wciąż przeszkadza bariera językowa:

- Ludzie tutaj są głupi. Mają wąskie horyzonty. Klapki. Dla nich to taki duży festyn nad Nysą. Miesiąc albo dwa z zielonymi namiotami Lecha i kiełbasą. - ocenia Przybyła - władze miasta też nie wiedzą tak naprawdę, co to jest ta Europejska Stolica Kultury. Oni mówią „Nie! Żadnej kultury! Nie stać nas na kulturę!” Ale przecież oni nie wiedzą, co to znaczy. Nie rozumieją, że kultura robi pieniądze. Że na kulturze można zarobić.

Dorzuca, że w Goerlitz też kiedyś mieli podobną sytuację, ale Zachód pomógł im stać się bardziej otwartymi. Dodaje, że Zgorzelec też potrzebuje takiego dynamo, jak Krick czy Baumgardt [szefowie fundacji po niemieckiej stronie] wraz ze swymi współpracownikami z Hannoveru.

Latosiński z kolei mówiąc o sytuacji w mieście, o marazmie ludzi i ich braku zainteresowania skwitował całą sytuację słowami:
- U nas to jest tak, jak Pod Zdechłym Azorkiem. Nic się nie dzieje.


Dominika Kaszucka
współpraca: Mateusz Myślicki

==========================================


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwie 2006, 8:57 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 paź 2005, 20:03
Posty: 999
Lokalizacja: Zgorzelec
Cytuj:
- Ludzie tutaj są głupi. Mają wąskie horyzonty. Klapki.


Stowarzyszeniu gratulujemy prezesa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwie 2006, 10:08 
Offline
nałogowiec zinfo
nałogowiec zinfo
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 sie 2005, 12:18
Posty: 1387
Lokalizacja: z mieszkania obok
aleksander pisze:
- U nas to jest tak, jak Pod Zdechłym Azorkiem. Nic się nie dzieje.


Burmistrzowi gratulujemy rzecznika


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwie 2006, 11:55 
Offline
zinfoman
zinfoman
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 sie 2005, 22:46
Posty: 1694
Lokalizacja: Kraina Baśni
W ogóle naszemiu miastu trzeba pogratulować władz !!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 kwie 2006, 13:46 
Offline
VIP
VIP

Rejestracja: 21 sty 2005, 16:02
Posty: 4170
Lokalizacja: near Central Park
Cytuj:
Prace tych osób pojawią się na zgorzelec.info i na tym forum jak tylko otrzymam autoryzację na ich opublikowanie.

Z dostępnych mi informacji, artykuł powyższy nie był autoryzowany. Autoryzacja występuje tu w dwóch wersjach: jako prawo do opublikowania dane publikującemu przez autora artykułu, oraz jako poprawki wprowadzone przez udzielającego wywiadu i zaakceptowane przez autora. I o tą drugą mi chodzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  


Support forum phpbb by phpBB3 Assistant
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
NA FORUM OBOWIĄZUJE ZAKAZ UŻYWANIA FORM "PAN" oraz "PANI". Używamy tylko formy bezpośredniej.


Firma DGL - właściciel www.forum.zgorzelec.info nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników.
Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub ccywilną..