gobo007
Cytuj:
Nie wiem, czy starosta ma jeszcze stanowisko, czy juz nie...
Piotr Woroniak nadal pełni swoją dotychczasową funkcję, czemu doprawdy trudno się dziwić. Póki Sąd nie orzeknie o jego winie, wciąż nie ma podstaw do jego odwołania. Z drugiej strony nietrudno się domyślić, że wyrok uznający go jako winnego pewnie w niedługim czasie zapadnie i uruchomi całą tą machinę zwaną odwołaniem ze stanowiska. Choć wydaje się, że również od tego sądowego wyroku P. Woroniak może się odwoływać, przedłużając na jakiś czas okres pełnienia przez siebie funkcji. W tym konkretnym przypadku będzie to już jedynie, jak się wydaje, klasyczna gra na czas.
Co mnie napawa niepokojem, to fakt ustawienia się już kolejki do schedy po Woroniaku. I to nie tyle kolejki jako takiej (bo jest to zjawisko raczej nie odbiegające od normy w tego typu sytuacjach), co oblicza osób tam występujących. Na pierwszym miejscu dumnie pręży pierś niejaki Jaś Michalski, były prezes CSR (za czasów Fiedorowicza), następnie bliski współpracownik Gronicza, obecnie wicestarosta powiatu. Autor chybionego (na szczęście), pomysłu likwidacji "Mogiłek" już w pierwszych miesiącach swojego urzędowania, przypominam. Wizja objęcia przez niego stanowiska starosty nieco mnie przeraża, przyznam się.
W okresie wyborów samorządowych "aspirował" do funkcji członka Rady Powiatu. Nie uzyskał jednak dostatecznej liczby głosów, co nie przeszkodziło mu w wyniku gierek politycznych, w objęciu funkcji wicestarosty. Jego ambicje, jak widać, są jednak daleko wyższe,...teraz bowiem rękami i łokciami rozpycha się w tłumie, aby zastąpić Woroniaka.
Nie jest dobrze, powiadam Wam, a może być dużo gorzej...
