jaro28 pisze:
aldemar Łuczak...były prezes Śląska Wrocław oraz współpracownik i zaufany G.S
Luczak nigdy nie byl prezesem Slaska. Byl byrektorem sportowym klubu.
A o tym czy jest "zaufany" czy nie, to juz nie nam rozsadzac. Znasz osobiste uklady miedzy wspomnianymi panami? Bo ja nie znam, wiec lepiej nie siac fermentu....
A tak na marginesie, nawet jesli tych panow laczy jakas nic znajomosci/przyjazni/wspolpracy, to czy nie lepiej miec "po swojej stronie" wicepremiera polskiego rzadu....? A moze lepiej jest zachowywac sie jak dzieciaki - gwizdac i tupac, na dzwiek jego nazwiska, jak mialo to nie tak dawno miejsce podczas meczu Turow-Slask...? Tylko wczesniej moze warto zadac sobie pytanie - czy to gwizdanie, tupanie i inne tego typu gesty nie sa strzelaniem we "wlasne kolano"?
Gdyby bylo tak jak tu kilku panow pisalo - ze Pan GS "chce dokonac dziela zniszczenia Turowa", to zapewne zrobilby to juz dawno. Jednym ruchem. Bez najmniejszego wysilku.
O Panu GS mozna powiedziec wiele, ale na pewno nie to, ze jest "politycznym samobojca". A zniszczenie Turowa, to byloby polityczne harakiri - przynajmniej dla PO w regionie jeleniogorskim. Czy ta partie stac na taki ruch? Czy "warto zniszczyc Turow" za taka cene?
Wiec dajcie sobie spokoj z tymi teoriami spisku i zaglady. Kto kogo w walizce przyniosl itp. Kazdy z kims trzyma, taki kraj i takie zycie...A to, ze komus sie nei podoba, ze rzadzi taka grupa ludzi, bo on ma inne preferencje polityczne...to juz problem tego czlowieka. Taki urok demokracji...