przykro to stwierdzic, ale gramy jak prokom rok temu. totalne dno. nie ogladalem calego meczu, ale to co widze delikatnie mowiac nie napawa optymizmem...

Jeśli po tym meczu nie wyleci kilku graczy to będzie to tylko świadczyć o Filipovskim!

Tego gówna się słuchać nie chce, co dopiero oglądać - zbieranina eunuchów!

Damir - jedyny facet, który ma JAJA!

dokladnie tylko miljkovic cos gra. danieles ma tez te 10 zbiorek wiec, tez nie najgorzej. zastanawia mnie czy byl to tylko jednorazowy przeblysk harrisa, czy moze wreszcie powoli dochodzi do tej obiecanej formy.

jak bysmy mieli jeszcze jednego DAMIRA to by byla dogrywka copland , bailey kontuzje
hariss dostal wiecej minut rzucil 15 punktow i teraz czekamy na ZMIANY

ale lanie!!!! drugie z rzędu.zawsze mówiłem ,że jaki przeciwnik to taka gra. w PLK przegrane też nie były przypadkiem.żal było słuchac w PRW

jesli teraz nie jest wlasciwy czas na zmiany, to ja juz nie wiem kiedy bedzie. Zal patrzec na to co oni graja. Zachowuja sie, jakby grali ze soba po raz pierwszy, a przeciez docieraja sie juz ladnych kilka miesiecy. Ciezko mi sie pogodzic z mysla, ze ktos taki jak Filipovski mogl az tak bardzo pomylic sie w doborze graczy do swojej druzyny, ale niestety powoli ta mysl musze akceptowac. Wlasciwie mecz mozna opisac dokladnie tak samo jak ten z Liberca sprzed tygodnia. W ataku graja kupe, w obronie sa jechani jak szmaty. Copeland szkoda slow, mimo ze generalnie w ataku costam potrafi, to takiego slowa jak "obrona" chyba go w domu nie nauczyli, zatem co z tego ze zdobedzie tych swoich x pktow, skoro w akcjach przeciwko niemu zdobywanych jest tylez samo, o ile nie wiecej, i w ogolnym rozrachunku wychodzi na zero. Turek po dosyc imponujacym poczatku sezonu stacza sie po rowni pochylej. Townes wiecej meczow ma przecietnych lub slabych niz tych przyzwoitych. Harris - no szkoda slow, dopiero po 13 ligowych i 3 pucharowych kolejkach moze powiedziec, ze ktorys mecz mu sie udal. Witka - no wtf sie z nim dzieje w tym sezonie? Rok/dwa lata temu majac czysta pozycje na obwodzie by sie nie zastanawial tylko ciepal, a teraz probuje bezsensownych wjazdow pod kosz. Wlasciwie slowa krytyki mozna by skierowac niemal pod kazdego gracza Turowa, za wyjatkiem Damira. Szkoda mi faceta, naprawde. Strasznie wkur...ce musi byc uczucie, kiedy dajesz z siebie wszystko, zasuwasz jak glupi, wypruwasz sobie flaki, i nie ma z tego pozytku, bo reszta druzyny gra totalna padake. Ech... az zaczynam sie bac o niedzielny mecz z AZS... Akademicy pod sterami Jeffa maja fajny bilans 7-2, takze zastanawiam sie nad postawieniem u buka wlasnie na nich, moze byc fajny kurs, a wygrana Turowa wcale nie musi byc taka oczywista...

Wtopa.Tylko bez wypocin Panowie.Pozwólcie decyzje podejmować sztabowi trenerskiemu , gdyż skład jest ich autorstwa .Ostatnie mecze niestety pokazują nam miejsce w szeregu.Prawdopodobnie puchary mamy już z głowy.Pozostaje walka w PLK ,gdzie też nie będzie łatwo.

Ja już o tym dużo wcześniej mówiłem, ale wielu wierzyło jeszcze w jakieś nieokreślone i irracjonalne "przebudzenie" - za wysokie progi na tych nieopierzonych streetballerów.

Bez zmian będzie MEGAWTOPA w playoffie - to już jest fakt.

Tak zmiany są konieczne i o tym świadczy nie tylko gra na parkietach Europy, ale i wyczyny w naszej lidze. Były bodajże tylko dwa mecze, w których grali w miarę równo, a z reguły to dobry początek a później załamka, następnie zaś gonitwa i może uda się odrobić straty. Czy tak gra markowy zespół?

Praktycznie jest po wszystkim. Tylko pozamiatac jeszcze trzeba...

2 razy po -30pkt, to nie jest przypadek. Po prostu nie pasujemy do tych rozgrywek z tym skladem. To nie jest ten poziom.

Moze czas "odbrazowic" nieco osobe Filipovskiego, bo ostatnimi czasy jakies 80% z nas wypowiadalo jego imie kleczac.... Postawilismy mu za zycia pomnik z brazu i spizu, a tu okazuje sie, ze pomylka goni pomylke.

W mistrza nie wierze. To nie jest zespol do walki o tytul, o wygraniu tego tytulu nie wspominajac. W serii play-off ta zgraja streetballerow posypie sie jak domek z kart. Oni po prostu nie wiedza po co tu sa i sa chyba zaskoczeni poziomem rozgrywek w Europie, w POlsce. To jakis koszmar....
Organizacja gry u nas praktycznie nie istnieje - a to zawsze jest w glownej mierze wina trenera. Bez rozgrywajacego nie ma zadnego wyniku w sportach zespolowych. Nie wiem co ubzdural sobie Filipovski sciagajac Copelanda i Baileya, ale oni do piet nie dorastaja Rodrigo. Obaj , razem wzieci i za doplata.

Kilka osob pisze, ze "dotra sie" itp. Panie i panowie - zeby ktos sie dotarl, zeby sie czegos nauczyl, to w tym kims musi byc jakis (najlepiej duzy) potencjal. Tu i teraz u polowy z tych ludzi noszacych koszulki Turowa ja potencjalu nie dostrzegam...
Wystarczy popatrzec co robili z nami wczoraj ci 20letni Serbowie... To jest ta "subtelna" roznica - to jest istota sprawy. Roznica potencjalow i umiejetnosci trenera do wykorzystania tych potencjalow....

Powiem wprost - moim zdaniem - Filipovski sie skompromitowal - gdy musial zbudowac sklad od podstaw, pogubil sie, dobral ludzi ktorzy w ogole nie pasuje do siebie nawzajem, ale i do poziomu, na ktorym maja wystepowac. Mial wolna reke, naprawde duzo pieniedzy - nie tylko jak na polskie warunki, a to co "zmajstrowal" okazalo sie mizerne i liche. Gora urodzila mysz.... Z duzej chmury maly deszcz.

Jestem laikiem, nie zajmuje sie zawodowo sportem, nie skonczylem AWF, nie mam specjalizacji trenerskiej, nie spedzilem polowy zycia jako asystent trenerow, ale co nieco wiem o koszykowce, bo od dziecka klepie pilke po roznych podworkach i halach, od 20 lat z pasja i wypiekami na twarzy sledze koszykowke na wszelkich tv. I jak dla mnie - tego wlasnie laika - to juz na "dzien dobry" czesc ludzi noszacych koszulki Turowa (celowo nie uzywam slowa "zespol" , bo nie mamy zespolu, monolitu) byla pomylka.

Copeland - skrzat 175cm, slaby fizycznie, bez zmyslu do gry, bez umiejetnosci "napedzania partnerow", bez jakichkolwiek umiejetnosci obronnych, bez agresywnosci, bez pasji, bez zmiany tempa gry, bez glowy...

Bailey - bez umiejetnosci "napedzania partnerow", bez agresywnosci, bez pasji, bez zmiany tempa gry, bez glowy... Bez charakteru...? To mial byc lider?????

Harris - fatalna praca nog, nie nadaza w obronie, zle pracuje nogami przy rzucie, dziwna technika rzutu (pilka z rotacja skosna, do tego wysokim lobem). Brak umiejetnosci penetracji - chyba ze w seksie, o czym nie wiem....Ktos kto go okreslil mianem "nastepcy Kelatiego" musial miec specyficzne poczucie humoru.

Radonjic - rzut (czasem celny) i dluuugo dluuugo nic. Nie lepiej bylo Wafla sciagnac z Gornika? Przynajmniej nasz czlowiek...


A poza tym - czy gra u nas ktos pod koszem? Czy Filipovski dostrzega taka mozliwosc rozgrywania ataku? chyba nie.... a szkoda.


na koniec tego mojego uzewnetrznionego żalu, musze pochwalic Damira. Szkoda, ze mamy go tylko jednego... A wczoraj jak to Chorwat, dal z siebie wszystko przeciwko Serbom. Nie dziwota - to tak jakby ktos z nas gral przeciw ruskim czy niemcom... Kazdy kto ma honor, wypruwalby flaki...

ciekawe czy kogos zwolnia....

Co ciekawe wiele z tych uwag wspólnie z Morgothem po turnieju w Ostrowie wygłosiliśmy i mało kto chciał nam wierzyć.

Krzywus dobrze mówi, nie ma co wierzyć w dotarcie się. Ja jako przeciwnik zmian w trakcie sezonu, lubiący długotrwałą pracę jdenym składem, bo ludzie lepiej się rozumieją jestem jak najbardziej za pewnymi roszadami. Nie rozwalając pół zespołu, ale zmiana na pozycji rozgrywającego jest potrzebna od zaraz. Tam musi grać _KTOŚ_ a nie nijakie, bezbarwne postaci, które nie potrafią grać drużynowo, albo klepią piłkę w miejscu.

A jak przypomne sobie dyskusje na temat wyzszosci Copelanda nad Latino to mnie smiech ogrania. No ale teraz jest przynajmiej szansa ze sciagniemy rozgrywajacego. Szkoda tylko ze w takich okolicznosciach.

Jak oglądałem ten mecz na RTS to wyglądało to jeszcze gorzej niż w relacji radiowej....
W zasadzie Krzywuss wyczerpał temat...

Na Copelanda już nie mogę patrzeć - straty, klepanie, rozstawianie nóżek ala Jordan w wyskoku, opieranie obu rąk na przeciwniku i łapanie go oburącz - on ma niższe IQ boiskowe niż Nana!!!
Baileya natomiast nie nadaje się nawet na rezerwowego rozgrywającego - do takiego Znicza jest jak znalazł, ale nie do Eurocupa i finałów PLK!!!

Zmiany są KONIECZNE - ze sportowego i motywacyjno-mentalnego powodu.
Ten zespół trzeba ZMODYFIKOWAĆ, a tymi co pozostaną WSTRZĄSNĄĆ!
Niech Filipovski podejmie konieczne kroki, bo straci ten sezon, sezon, w którym miał i chciał poczynić progres!!

Morgoth na trenera, Anfer na playera

Proponuję szybkie zmiany, a zacząć należy od Prezesa!