PiTeK pisze:
formalnie nie są to już przejścia graniczne
no toż to już dawno zostało powiedziane, że z formalnego punktu widzenia...
to ja może inaczej, żeby nie wyszło na to, że jestem większym trollem niż jestem: marzyło by mi się (osobiście), by formalnie nazwać
miejsce połączenia komunikacyjnego między krajami "przejściem granicznym". Mój (osobisty) dylemat polega na tym, że w języku polskim nie było nigdy potrzeby nazywania
miejsca połączenia komunikacyjnego między krajami, na których nie było odprawy paszportowej bo takowych nie było a nawet się takie nikomu nie śniły. To tyle...
pozdrawiam
[ Dodano: Pią Lut 20, 2009 1:29 pm ]Ha, ha, ha!
ale Wikipedia podaje też takie
pojęcie przejścia granicznego :
Cytuj:
Przejście graniczne - ustalone na drodze umów międzypaństwowych miejsce na granicy pomiędzy państwami służące do jej przekraczania zarówno przez podróżnych, jak i pojazdy.
(bla bla bla)
Pomiędzy państwami Unii Europejskiej na przejściach granicznych stosuje się uproszczone procedury odprawy podróżnych polegające na zaniechaniu kontroli lub sprawdzeniu wyłącznie dokumentów. Nie dokonuje się natomiast odprawy celnej, aczkolwiek może być dokonana kontrola celna towarów.